Tarnów kupił 49,5 mln akcji Polic

- Stopa alokacji w zapisach w wezwaniu Zakładów Azotowych w Tarnowie na 66 proc. akcji Zakładów Chemicznych w Policach wyniosła 88,09 proc. - poinformował Tarnów w komunikacie.

- Stopa alokacji w zapisach w wezwaniu Zakładów Azotowych w Tarnowie na 66 proc. akcji Zakładów Chemicznych w Policach wyniosła 88,09 proc. - poinformował Tarnów w komunikacie.

Tarnów kupił w wezwaniu 49,5 mln akcji Polic, stanowiących 66 proc. ich kapitału zakładowego, po 11,5 zł za papier. Łączna wartość transakcji wyniosła 569.250.000 zł.

Zapisami złożonymi w wezwaniu objętych zostało 56.191.155 akcji spółki, stopa alokacji w zapisach wyniosła więc 88,09 proc.

Tarnów podał, że środki przeznaczone na sfinansowanie nabycia akcji Polic pochodzą częściowo z kredytu inwestycyjnego w kwocie 400 mln złotych, częściowo z pożyczki udzielonej spółce przez jej spółkę zależną, ZAK S.A., w kwocie 70 mln złotych, a w pozostałym zakresie ze środków własnych ZAT. Spłata kredytu inwestycyjnego i pożyczki ma nastąpić ze środków pozyskanych z emisji akcji serii C z zachowaniem prawa poboru.

Reklama

"Podstawowym celem nabycia akcji przez spółkę jest wzmocnienie pozycji konkurencyjnej Grupy Azoty Tarnów w sektorze nawozów mineralnych w wyniku znaczącego zwiększenia skali prowadzonej działalności oraz w wyniku zwiększenia stopnia dywersyfikacji produktowej. Ponadto, realizacja transakcji nabycia akcji pozwoli połączonej Grupie Azoty Tarnów na osiągnięcie korzyści z tytułu optymalizacji zaopatrzenia w surowce, procesu wytwórczego, sprzedaży oraz funkcji wsparcia" - napisano w komunikacie.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Police
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »