Teta przejęła węgierski VT-Soft

Teta sfinalizowała przejęcie węgierskiego producenta oprogramowania VT-Soft. Za 31,5 mln zł polska spółka kupiła dzisiaj 86 proc. akcji firmy. Jest to pierwsza zagraniczna akwizycja Tety.

Teta sfinalizowała przejęcie węgierskiego producenta oprogramowania VT-Soft. Za 31,5 mln zł polska spółka kupiła dzisiaj 86 proc. akcji firmy. Jest to pierwsza zagraniczna akwizycja Tety.

VT Soft zajmuje się głównie produkcją, wdrażaniem i opieką nad programami do zarządzania kapitałem ludzkim (human resources), outsourcingiem kadrowo -płacowym, projektami dedykowanymi dla instytucji rządowych oraz programami do zarządzania instytucjami administracji publicznej. - Naszym celem jest uczynienie

VT-Soft liderem na rynku HR (human resources) na Węgrzech. Kolejnym krokiem będzie ekspansja na rynki ościenne. Kompetencje VT-Soft w połączeniu z naszym doświadczeniem w dziedzinie rozwiązań w zakresie zarządzania kapitałem ludzkim pozwala mieć nadzieję, że w perspektywie dwóch lat staniemy się liczącym graczem na rynku HR w Europie Środkowo-Wschodniej - podkreśla Jerzy Krawczyk, prezes Tety. Szefem VT-Soft został Marek Kamiński, dotychczasowy dyrektor Centrum Wdrożeniowego w Gdyni, a wiceprezesem Juliusz Żukowski.

Reklama

Nowy zarząd VT-Soft zamierza kontynuować i rozwijać dotychczasową działalność węgierskiej firmy. - Działalność VT Soft jest komplementarna z działalnością Tety. Nasze oferty świetnie się uzupełniają, dlatego nie zamierzamy wprowadzać żadnych rewolucyjnych zmian w dobrze działającej organizacji - zapowiada Marek Kamiński, prezes VT-Soft.

Informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: firmy | przejęcia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »