Trzy czwarte budynków w UE ma niską efektywnością energetyczną

Około 75 proc. budynków w UE charakteryzuje się niską efektywnością energetyczną i jedynie 0,4-1,2 proc. zasobów podlega renowacji każdego roku - wynika z danych Komitetu Regionów UE (KR), instytucji, która skupia samorządowców z państw UE.

Według roboczego dokumentu KR dotyczącego efektywności energetycznej, aby było możliwe osiągnięcie celów porozumienia paryskiego, potrzebne jest zwiększenie unijnych poziomów redukcji konsumpcji energii do 2030 r. z zakładanych 27 proc. do 40 proc. Zdaniem autorów dokumentu, choć Komisja Europejska przy opracowaniu wytycznych brała pod uwagę złożone realia, należy poprzeć wyższy cel, sformułowany przez Parlament Europejski.

"Podniesienie wartości docelowej w zakresie oszczędności energii (...) zaowocuje wyższym wzrostem gospodarczym, dodatkowymi miejscami pracy i zmniejszeniem importu energii" - czytamy w analizie.

Reklama

Podkreślono w niej, że ogromny potencjał w zakresie oszczędności energii kryje w sobie poprawa charakterystyki energetycznej budynków. "Około 75 proc. budynków w UE charakteryzuje się niską efektywnością energetyczną i jedynie 0,4-1,2 proc. zasobów podlega renowacji każdego roku" - wyliczono.

Jak zauważył Witold Stępień, marszałek woj. łódzkiego, który zasiada w komisji środowiskowej (ENVE) Komitetu Regionów, energooszczędność jest jak najbardziej pożądana, problemem jest natomiast proponowane w dokumencie tempo redukcji zużycia energii.

"Z tego tempa wynikają nakłady choćby na termomodernizację, na bardziej sprawne źródła ciepła, które trzeba wymieniać, czy na mniejsze strat przesyłu energii (...). Tego nie da się zrobić bez dużych nakładów" - podkreślił marszałek.

Dodał, że Komisja Europejska nie przyjęła wskaźników przypadkowo, ale w efekcie szacunków opartych na możliwościach. "Jeśli komuś będzie udawało się to zrobić szybciej, tutaj barier nie będzie, ale myślę, że z jednej strony trzeba stawiać ambitne cele, a z drugiej - realistyczne" - powiedział.

Zanim postulat zwiększenia wskaźników efektywności energetycznej znajdzie się w oficjalnym dokumencie (tzw. opinii) musi zostać przegłosowany przez członków Komitetu Regionów na posiedzeniu plenarnym. Następnie opinia przekazywana jest unijnym instytucjom, m.in. Komisji Europejskiej, jako stanowisko europejskiego samorządu.

"Zobaczymy, jaki będzie rezultat głosowania (...), są różne głosy, będzie to pewnie zależało jeszcze od argumentów liczbowych, które się pojawią" - zastrzegł Stępień.

Jak powiedział, jeśli okaże się, że decyzje Parlamentu Europejskiego i Rady UE pójdą w kierunku przesunięcia finansowania na osiąganie oszczędności w zużyciu energii, wtedy pojawi się szansa, by efektywność energetyczną zwiększyć do poziomu 40 proc. do 2030 r., bez tego będzie to postulat trudny do osiągnięcia.

"Może należałoby to traktować właśnie w ten sposób, jako impuls, aby strumień interwencji unijnej ustawić tak, by finansowanie w większym stopniu sprzyjało oszczędnościom energii, czyli zwiększeniu finansowania nowych technologii energooszczędności" - zaznaczył marszałek.

Głosowanie w sprawie przyjęcia opinii odbędzie się w lipcu. (Centrum Prasowe PAP) Źródło informacji: Serwis Samorządowy PAP

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2016

PAP
Dowiedz się więcej na temat: ocieplenie | izolacja | ocieplenie domu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »