Tydzień na międzynarodowym rynku walutowym (4 - 8 września br.)

Ostatnie dni na długo pozostaną w pamięci dealerów walutowych, gdyż tak silnych spadków w krótkiej historii europejskiej waluty nie było.

Ostatnie dni na długo pozostaną w pamięci dealerów walutowych, gdyż tak silnych spadków w krótkiej historii europejskiej waluty nie było.

Zgodnie z oczekiwaniami TMS, EURO straciło na wartości w stosunku do dolara ponad 4 proc. Waluta europejska biła kolejne niechlubne rekordy, by w czwartek osiągnąć poziom EUR/USD 0,8630. Te dni na długo pozostaną w pamięci dealerów walutowych, gdyż tak silnych spadków w krótkiej historii europejskiej waluty nie było. Pod koniec tygodnia kurs powrócił powyżej EUR/USD 0,8700, jednak nadejście kolejnej fali sprzedaży jest tyko kwestią czasu.

Trudno wskazać nowe przyczyny tego spadków, powinniśmy raczej mówić o kontynuacji spadkowego trendu, który trwa od samych narodzin wspólnej waluty.

Reklama

Byliśmy w trakcie mijającego tygodnia świadkami publikacji dobrych danych dla dolara. Zrewidowany został do góry wzrost wydajności pracy w gospodarce. Dane te są istotne ponieważ świadczą o możliwości utrzymania wysokiego tempa wzrostu gospodarczego bez powodowania presji inflacyjnej. Jednocześnie mieliśmy do czynienie z kolejnym przypadkiem braku spójności wśród europejskich polityków. Po licznych komentarzach ECB i europejskich ministrów finansów, wypowiedź kanclerza Schroedera, zadowolonego ze spadku kursu EURO, należy uznać za niefortunną.

Spadki do rekordowo niskich poziomów i późniejsza konsolidacja kursu odbywała się przy bardzo nerwowym rynku. Dealerzy zdają sobie sprawę, że tak silny spadek kursu zwiększa ryzyko interwencji. Bardzo szybko rozchodzą się wówczas plotki i pogłoski. Tak też było w ciągu ostatnich dni. Jeżeli ECB zdecyduje się interweniować, prawdopodobnie będzie szukał sojuszników. Z pewnością osłabieniem narodowej waluty będzie zainteresowany Bank Japonii i Szwajcarski Bank Narodowy. Bardziej problematyczny wydaje się udział Fedu przed zbliżającymi się wyborami.

W piątek rynek oczekiwał na spotkanie ministrów finansów 11-stki. Prawdopodobnie nieformalna Grupa Euro wyda oświadczenie, które werbalnie wesprze kurs waluty. Skuteczność tego typu oświadczenia będzie zależała od postawy banku centralnego. Brak zdecydowanych działań spowoduje efekt przeciwny do zamierzonego i już na początku tygodnia spadkowy trend będzie kontynuowany.

Nie możemy wykluczyć krótkiej korekty wzrostowej kursu do poziomu EUR/USD 0,8800/50 którą należy wykorzystać do sprzedaży EURO. TMS uważa, że kurs EUR/USD w nadchodzących dniach osiągnie poziom 0,85.

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »