Tydzień niespodzianek ze spółek

W minionym tygodniu inwestorzy na rynkach akcji reagowali głównie na komunikaty spółek. Rozczarowały m.in. Nokia, Oracle, L'Oreal i Credit Suisse. Na GPW pozytywnie wypadły BRE Bank i PKN Orlen.

W minionym tygodniu inwestorzy na rynkach akcji reagowali głównie na komunikaty spółek. Rozczarowały m.in. Nokia, Oracle, L'Oreal i Credit Suisse. Na GPW pozytywnie wypadły BRE Bank i PKN Orlen.

Podobnie, jak w czwartek, również w piątek rytm na europejskich rynkach akcji wyznaczały komunikaty ze spółek. W centrum uwagi znalazły się Nokia, L'Oreal oraz Michelin i podobnie, jak dzień wcześniej przeważały rozczarowujące wiadomości. Akcje Nokii taniały o ponad 11 proc. po tym jak spółka ogłosiła nową strategię, która ma opierać się na współpracy z Microsoftem. Rozczarowanie inwestorów jest zrozumiałe, jeśli uwzględnić trendy na rynku mobilnych technologii - na całym świecie użytkownicy klasycznych telefonów komórkowych przesiadają się smartphony z systemami operacyjnymi firm Apple i Google, natomiast system Microsoftu ma problemy ze zdobyciem kilkuprocentowego udziału rynku. Największa na świecie firma kosmetyczna, L'Oreal, traciła w piątek na wartości blisko 5 proc., ponieważ wyniki finansowe okazały się niższe od oczekiwań analityków, natomiast pozytywnie zaskoczył drugi największy producent opon - Michelin.

Reklama

Sprawdź bieżące notowania indeksów światowych na stronach BIZNES INTERIA.PL

Nastroje na rynkach akcji nie zmieniły się istotnie - w dalszym ciągu indeksy poruszały się w niewielkim zakresie w pobliżu lokalnych szczytów. W ujęciu tygodniowym o mniej niż 1 proc. zmnieniły się nie tylko wartości głównych indeksów giełdowych (S&P500, NIKKEI), ale też kursy dolara, euro, funta oraz notowania długoterminowych obligacji USA, dlatego spokojnie można powiedzieć, że inwestorzy prawie na wszystkich rynkach przyjęli wyczekująca postawę. Wyjątek stanowiły rynki surowcowe, gdzie w kończącym się tygodniu już na pierwszy rzut oka dostrzegalna była różnica nastrojów. Ropa naftowa potaniała o ok. 4 USD (z 90 USD za baryłkę do ok. 86 USD), co daje spadek o 3 proc., miedź wyceniano w piątek o 1,5 proc. niżej niż przed tygodniem, a gaz potaniał aż o 8 proc. Z drugiej strony zawrotnego tempa nabierają zakupy inwestorów handlujących tymi towarami, które w ostatnich miesiącach w największym stopniu przyczyniły się do wzrostu inflacji na świecie. Ryż, kukurydza i kakao podrożały o 2-3 proc., a bawełna o kolejne 15 proc., co daje cenę o prawie jedną trzecią wyższą niż miesiąc temu.

Na rynku walutowym przez cały tydzień kurs franka poruszał się poniżej 3,00 zł, a w piątek po południu szwajcarską walutę wyceniono na 2,97 zł. Euro stopniowo drożało (z 3,85 zł do 3,92 zł), ale co ciekawe kurs w przeliczeniu na złote pod koniec tygodnia tylko w niewielkim stopniu reagował na umocnienie euro w stosunku do dolara.

Łukasz Wróbel

Sprawdź: PROGRAM PIT 2010

Noble Securities S.A.
Dowiedz się więcej na temat: BRE Bank SA | Nokia | GPW | inwestorzy | Michelin | Orlen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »