UE rzuca rękawicę Japonii i USA

Słynącą z protekcjonizmu Unia Europejska chce zniesienia barier celnych. Tak jej do tego pilno, że nie chce już rozmawiać na ten temat na forum WTO, gdzie negocjacje idą jak po grudzie, lecz od razu podpisywać umowy z wybranymi krajami. UE ma nową strategię handlową i wybiera się na podbój zagranicznych rynków.

Komisarz ds. handlu Peter Mandelson nie ma wątpliwości, że unijna gospodarka jeśli chce się rozwijać musi zdobywać nowe rynki za granicą.

- Europa jest największym światowym eksporterem dóbr i usług, ale ryzykujemy, że zostaniemy w tyle, jeśli nie dostosujemy się do zmian, jakie zachodzą na świecie. Zmieniająca się światowa gospodarka wymaga nowej polityki handlowej - powiedział komisarz, podczas prezentacji nowej unijnej strategii handlowej. Jej założenia streścił słowami: odrzucenie protekcjonizmu w UE i otwarcie nowych rynków zagranicznych.

Reklama

- Nie możemy żądać otwartości od innych, jeśli sami szukamy schronienia za barierami w handlu - podkreślił Mandelson.

Nie ma się co oglądać na WTO

Z braku perspektyw na szybkie rezultaty negocjacji w ramach Światowej Organizacji Handlu (WTO) o zniesieniu barier handlowych, jedną z proponowanych przez Mandelsona dróg są porozumienia o wolnym handlu z nowymi partnerami, wybranymi tak, by jak najbardziej skorzystali na tym europejscy eksporterzy.

Kryterium będzie i wielkość i wzrost potencjalnego rynku i istniejące bariery w handlu (taryfowe i pozataryfowe). Najważniejsze mają być interesy ekonomiczne, więc porozumienia nie będą już wynikały np. z założeń polityki sąsiedztwa albo dążenia do wsparcia krajów rozwijających się.

Dlatego w kręgu zainteresowań UE znajdą się: kraje Azji Południowo-Wschodniej (zwłaszcza Korea Południowa) oraz kraje Ameryki Południowej zrzeszone w Mercosur, a także kraje Zatoki Perskiej, Indie i Rosja. Rozwojowi stosunków z Chinami ma być poświęcona odrębna strategia, ogłoszona jeszcze w tym miesiącu.

To nie może się podobać Amerykanom i Japończykom

Taki zestaw oznacza ostrą rywalizację ze Stanami Zjednoczonymi, a także z Japonią. Efekty porozumień dotyczące zniesienia barier dla inwestorów mają być większe, niż byłyby do osiągnięcia w negocjacjach w ramach WTO.

Komisarz Mandelson uważa, że europejskim przebojem eksportowym powinny stać się usługi, które przynoszą ponad 70 proc. PKB UE i gdzie przewaga konkurencyjna UE jest wciąż niewykorzystanym potencjałem.

Inne aspekty nowej strategii to ochrona praw autorskich i walka z piractwem (w ścisłej współpracy z USA) czy przystosowanie unijnych reguł antydumpingowych do wyzwań globalizacji - nowe reguły mają uwzględniać to, że wiele europejskich firm przeniosło produkcję za granicę i sprowadza swoje wyroby od zagranicznych podwykonawców.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: komisarz | USA | handel | Światowa Organizacja Handlu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »