Powell- są warunki do podwyżki stóp

Gospodarka Stanów Zjednoczonych nie przegrzewa się, a warunki w niej panujące sprzyjają podwyżce stóp proc. w grudniu - powiedział w trakcie wysłuchania przed komisją ds. bankowości Senatu USA Jerome Powell, nominowany przez prezydenta USA na prezesa Rezerwy Federalnej. Ścieżka podwyżek zależeć będzie jednak od inflacji - dodał.

"Jest coraz więcej przesłanek za podwyżką na kolejnym posiedzeniu Fed" - powiedział Powell.

"Warunki (w gospodarce - PAP) sprzyjają takiej decyzji (o podwyżce stóp proc. w grudniu - PAP)" - dodał, w odpowiedzi na pytanie o podwyżkę.

Kandydat na szefa Rezerwy opowiedział się za kolejnymi, stopniowymi podwyżkami stóp procentowych.

"Byliśmy cierpliwi w usuwaniu akomodacji, co okazało się słuszne. Obecnie gospodarka jest mocna, bezrobocie niskie, wzrost silny i przyspieszył ostatnio, więc to jest czas, by Fed normalizował poziom stóp procentowych i poziom bilansu" - powiedział Powell.

Reklama

Zdaniem Powella PKB USA wzrośnie w 2017 r. o ok. 2,5 proc. i 2-2,5 proc. w 2018 r.

INFLACJA KLUCZOWA DLA TEMPA PODWYŻEK STÓP PROC.

Fed będzie podnosić stopy procentowe w zależności od rozwoju sytuacji inflacyjnej - uważa Powell.

"To będzie dyktować ścieżkę naszej polityki" - powiedział Powell odpowiadając na pytanie o rozwoju sytuacji inflacyjnej w USA.

"Możemy spowolnić (cykl podwyżek stóp proc. - PAP), jeżeli inflacja okaże się niższa niż się spodziewaliśmy lub możemy przyspieszyć" - dodał

Powell podkreślił, że inflacja w USA utrzymywała się poniżej celu "niemal w każdym, oprócz jednego, miesiącu od kiedy dołączyłem 5 lat temu do zarządu Rezerwy w maju 2012 r." - powiedział.

"Istotne jest, by osiągnąć 2-proc. cel, bo od tego zależy nasza wiarygodność" - dodał.

Kandydat na szefa Rezerwy wskazał, że istnieje wiele możliwych przyczyn niskiej inflacji.

Jedną z nich są "specyficzne" czynniki, jak duży spadek cen usług telekomunikacyjnych, czy też cen leków.

"Byliśmy bardzo otwarci publicznie na tę debatę (w zakresie przyczyn niskiej inflacji), którą toczyliśmy w FOMC" - powiedział Powell.

"Pytaniem pozostaje czy jest to przejściowy stan, czy w grę wchodzą bardziej fundamentalne przyczyny. Uważnie obserwujemy sytuację. Musimy kierować się napływającymi danymi" - dodał.

GOSPODARKA USA SIĘ NIE PRZEGRZEWA, BEZROBOCIE W OKOLICACH NATURALNEGO

Bezrobocie w USA może znajdować się w okolicach naturalnego, ale gospodarka USA nie wykazuje oznak przegrzewania - ocenił bankier.

"Stopa bezrobocia na poziomie 4,1 proc. to poziom równy, bliski lub nawet niższy niż naturalna stopa bezrobocia. (...). Jeśli chodzi o płace, nie wskazują one na +ciasną+ sytuację na rynku pracy, nie ma oznak przegrzewania się gospodarki, a w szczególności ciasnego rynku pracy" - powiedział.

Dodał, że stopa bezrobocia prawdopodobnie spadnie poniżej 4 proc.

Kandydat na szefa Fed wskazał, że Rezerwa przygląda się wielu wskaźnikom aktywności na rynku pracy. Dodał, że "bardzo liczy się" wskaźnik: udział w rynku pracy, szczególnie mężczyzn w wieku produkcyjnym. "Wskaźnik ten sugeruje, że na rynku pracy mogą być jeszcze niewykorzystane zasoby, więcej ludzi może wrócić na rynek" - uważa Powell.

SUMA BILANSOWA FED DOCELOWO WYNIESIE 2,5-3 BLN USD

Suma bilansowa Fed, po zakończeniu procesu redukcji w horyzoncie 3-4 letnim, wyniesie ok. 2,5-3 bln USD, jednak szacunki te obarczone są sporą niepewnością - uważa Powell.

Sam proces redukcji ma przebiegać w "pasywny" sposób, a docelowo Fed ma posiadać w bilansie głównie obligacje rządowe - poinformował.

ROZLUŹNIENIE REGULACJI ALE BEZ DEREGULACJI

Otoczenie regulacyjne w USA jest zdaniem Powella "wystarczająco restrykcyjne" - powiedział bankier w odpowiedzi, czy należy wzmocnić nadzór nad rynkiem finansowym.

Powell opowiedział się ponadto, w trakcie wysłuchania za poluzowaniem reguły Volckera, zakazującej działalności tradingowej z wykorzystaniem kapitałów własnych.

"Zdecydowanie popieram zmianę reguły Volckera. Wierzę, że możemy to uczynić, by pozostać wiernym zarówno intencji, jak i treści (regulacji - PAP)" - powiedział.

"Nie określiłbym naszych działań mianem deregulacji. Wolałbym myśleć o tym jako krok wstecz po 8 latach bardzo innowacyjnych regulacji, które nigdy nie były wdrażane, jak wymagania płynnościowe (...) czy stress testy" - dodał. Powell podkreślił, że chciałby utrzymać najbardziej restrykcyjne wymagania dla dużych instytucji.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Jerome Powell
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »