Umiarkowane spadki po obu stronach Atlantyku

We wtorek, po serii wzrostowych sesji, po obu stronach Atlantyku kupujący stracili impet. Na Wall Street najważniejsze indeksy rozpoczęły sesję na skromnym plusie, by wraz z upływem czasu osuwać się pod kreskę.

We wtorek, po serii wzrostowych sesji, po obu stronach Atlantyku kupujący stracili impet. Na Wall Street najważniejsze indeksy rozpoczęły sesję na skromnym plusie, by wraz z upływem czasu osuwać się pod kreskę.

S&P 500 stracił 0,36 proc. i zakończył sesję kilka punktów poniżej poziomu 1300 punktów, z kolei Dow Jones Industrial Average zamknął dzień 0,15 proc. na minusie i utrzymał się powyżej poziomu 12000 punktów.

Niepewność dotycząca losów Japonii i świata islamskiego wciąż będzie mocno ważyć na nastrojach na światowych rynkach. Byki nie znajdują zachęty do zakupów również w nielicznych odczytach danych makroekonomicznych. Inwestorów niepokoi także powrót cen ropy na wysokie poziomy. Środowa sesja azjatycka dobitnie pokazała, że obawy o skażenie radioaktywne w Japonii wciąż będą determinować zachowanie uczestników rynku.

Reklama

Wprawdzie w środę od początku sesji Nikkei 225 tracił, ale doniesienia o przekraczającym dopuszczalne normy stężeniu substancji radioaktywnych w wodzie pitnej pogrążyły najważniejszy azjatycki indeks. Ostatecznie zamknął on dzień 1,65 proc. pod kreską, w okolicach 9450 punktów. Minimalnie stracił również Hang Seng. Wzrosty obserwowaliśmy natomiast na giełdach w Szanghaju i Sydney. Indeks chińskiej giełdy wzrósł o równo 1 proc. i zamknął sesję na w pobliżu 2950 punktów.

Po zeszłotygodniowej udanej obronie ważnego poziomu 2900 punktów, indeks zaliczył serię czterech wzrostowych sesji. Dziś przebity został opór w okolicach 2930 punktów i otworem stoi droga do szczytu z pierwszej części miesiąca, który usytuowany jest minimalnie powyżej 3000 punktów. Kolejny raz symbolicznie zyskał S&P ASX 200. Na środowej sesji indeks australijskich blue chipów wzrósł o 0,19 proc. do poziomu 4652 punktów. Na początku sesji europejskiej nieznacznie przeważała podaż. Główne indeksy były na umiarkowanych minusach: FTSE 100 i DAX traciły po 0,3 proc., a CAC 40 spadał o 0,1 proc.

Na GPW dzień rozpoczęto od lekkich spadków, ale już kilkanaście minut po pierwszym dzwonku zarówno WIG, jak i WIG 20 minimalnie wychodziły nad kreskę. Dziś w Portugalii odbędzie się głosowanie dotyczące głębokich cięć budżetowych. Nerwowa atmosfera panuje nie tylko w tamtejszym parlamencie, ale też na giełdzie w Lizbonie. Indeks portugalskich blue chipów PSI 20 tracił rano 1,4 proc.

Bartosz Sawicki

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »