Można by oczywiście tłumaczyć dobre nastroje panujące w obozie byków lepszymi od oczekiwanych danymi z rynku nieruchomości, tym niemniej jakość raportu przedstawionego przez Amerykański Pośrednictwo Handlu Nieruchomościami pozostawia wiele do życzenia.
Zgodnie z odczytem, liczba sprzedanych domów na rynku wtórnym zmniejszyła się o 0,6% do 5,05 mln zł względem poprzedniego miesiąca. Warto podkreślić, że konsensus rynkowy w tym kontekście zakładał pogorszenie aż o 1,1%. Z drugiej strony wzrost podaży domów o 9,5% (do 3,6 mln) powoduje, że przy obecnych realiach rynkowych znalezienie nabywców na tak pokaźną liczbę nieruchomości zajęło by 8,5 miesiąca, zakładając przy tym brak napływu nowej podaży. Z drugiej strony rosnąca liczba domów na sprzedaż determinuje również wzrost presji cenowej. W lutym ceny na rynku wtórnym były niższe średnio o 1,8% względem analogicznego okresu ubiegłego roku.
Powyższy raport, który napłynął na rynek w trakcie sesji spowodował ożywienie w szeregach strony popytowej. Od tej bowiem chwili siła byków rosła z każdą minutą aż do końca dnia. Wczorajszy handel na Wall Street pokazał, że spektakl na Wall Street ma obecnie wyłącznie jedną grupę aktorów - "obóz byków". Uzmysławiając zarazem, iż piątkowy nieznaczny spadek był jedynie odpoczynkiem w dalszej wspinaczce indeksów. W ostatecznym rozrachunku nowojorskie indeksy osiągnęły następujące rezultaty: Dow Jones +0,95%, S&P500 +0,72%, Nasdaq +0,83%. Warto przy tym wspomnieć, że indeks S&P500 znajduje się na najwyższych poziomach od 18 miesięcy.
Wczoraj na rynku silnie zyskiwały spółki sektora stalowego. Jej wzrostom przewodziły walory największego wydobywcy rud żelaza w Ameryce Północnej Cliff Natural Resources Inc. (+6,87%), po tym jak jego brazylijski odpowiednik, światowy potentat w tym zakresie Vale SA podwyższył ceny sprzedawanych wyrobów. Mocno zyskiwały akcje U.S. Steel, drugiego największego producenta stali w USA, którego kapitalizacja zwiększyła się po wtorkowej sesji o 4,9%. Ogólnie rzecz biorąc, grupa notowanych w indeksie S&P500 spółek stalowych zyskała wczoraj 4,6%. Na wyróżnienie zasługują również spółki sektora przemysłowego, spośród których lepiej od rynku zachowywały się walory General Electric (+1,44%) i Caterpillar (+4,1%) .
Po wczorajszym odczycie Semiconductor Philadelphia Index, który wzrósł do najwyższych poziomów od sierpnia 2008, rosły akcje Intela (+1,9%). Z dużych spółek największe wzrosty odnotowały Pfizer (+2,27%), JP Morgan (+1,92%) i Kraft (+3,53%). Na drugim biegunie z kolei znalazły się spółki sektora ochrony zdrowia, które notabene w poniedziałek przewodziły wzrostom.
Michał Witkowski
Twój komentarz może być pierwszy
Piszesz jako Gość