W poniedziałek odpowiemy KE
Komisja Europejska dała nam więcej czasu na odpowiedź na pytanie o to, na jakiej podstawie rząd blokuje fuzję Pekao SA i BPH. Termin upływa w poniedziałek.
Przez ten czas polski rząd ma analizować dokumenty, o których dostarczenie poprosił Komisję Europejską.
"Strona polska poprosiła Komisję Europejską o więcej czasu na przeanalizowanie tych dokumentów i zgodziliśmy się" - powiedział Jonathan Todd, rzecznik komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes.
Także na poniedziałek, na wniosek strony włoskiej, przełożono spotkanie przedstawicieli Ministerstwa Skarbu Państwa i UniCredito w sprawie fuzji Pekao SA i BPH. Premier Kazimierz Marcinkiewicz powiedział w piątek, iż ma nadzieje, iż uda się wówczas zakończyć negocjacje.
Ten termin zbiega się też z kolejnym posiedzeniem Komisji Nadzoru Bankowego, które odbędzie się 5 kwietnia. Na poprzednim, 15 marca, KNB nie podjęła decyzji w sprawie wniosku UniCredito o zgodę na wykonywanie prawa głosu z akcji BPH, gdyż zgłoszeni do postępowania prokuratorzy chcieli mieć czas na zapoznanie się z materiałami.
Zgoda KNB jest niezbędna do przeprowadzenia fuzji dwóch polskich banków, których UniCredito jest większościowym udziałowcem - Pekao i BPH.
8 marca KE upoważniła komisarz Kroes do wysłania listu do Polski z pytaniem, na jakiej podstawie polski rząd blokuje fuzję Pekao SA - BPH, skoro KE zatwierdziła ją w październiku 2005 r., zgadzając się na fuzję właścicieli tych banków - UniCredito i HVB. Odpowiedź na ten list miała nadejść z Warszawy w ciągu 15 dni roboczych.
Jeśli KE uzna polskie argumenty za niewystarczające, ma zdecydować o wszczęciu formalnej procedury, uznając, że blokowanie przez Polskę fuzji jest łamaniem unijnego prawa z zakresu konkurencji. KE jest unijnym urzędem antymonopolowym i ma w UE wyłączną kompetencję w zatwierdzaniu fuzji takich rozmiarów, jak połączenie UniCredito i HVB.