Wall Street nie lubi niepewności

Nastroje na giełdowych parkietach nie są dzisiaj najlepsze. Zamieszanie w Europie związane z wyborami prezydenckimi oraz kolejne oskarżenia padające ze strony Trumpa powodują, że inwestorzy zaczynają wycofywać się z rynku akcji. Przy słabych nastrojach oczekiwania, co do podwyżek również nie służą cenom akcji, chociaż gospodarka amerykańska trzyma się ostatnio całkiem nieźle. W tym samym czasie WIG20 traci praktycznie całość dzisiejszego umocnienia poddając się presji zachodnich nastrojów.

Nastroje na giełdowych parkietach nie są dzisiaj najlepsze. Zamieszanie w Europie związane z wyborami prezydenckimi oraz kolejne oskarżenia padające ze strony Trumpa powodują, że inwestorzy zaczynają wycofywać się z rynku akcji. Przy słabych nastrojach oczekiwania, co do podwyżek również nie służą cenom akcji, chociaż gospodarka amerykańska trzyma się ostatnio całkiem nieźle. W tym samym czasie WIG20 traci praktycznie całość dzisiejszego umocnienia poddając się presji zachodnich nastrojów.

W przypadku Europy mieliśmy dzisiaj do czynienia z kolejnymi przepychankami w stosunku do zbliżających się wyborów we Francji. Francois Fillon nie chce ustąpić z pozycji kandydata Partii Konserwatywnej na fotel prezydenta Francji, chociaż pojawiły się spekulacje, że jego miejsce miałby zająć Alain Juppe, który wcześniej przegrał z nim wybory wewnętrzne. Sama partia zwołała spotkanie kryzysowe i plotki mówią o naciskach na Fillona, aby wyznaczył nowego kandydata w rajdzie po prezydencki fotel.

To oczywiście nie podoba się rynkom, choć nie brak pozytywnych informacji ze strony francuskiego rynku. Silnie zyskuje dzisiaj PSA - właściciel marek Peugeot oraz Citroen, który przejmuje markę Opel ze strony amerykańskiego General Motors. Akcje spółki sporo zyskują podczas dzisiejszej sesji. Nie mniej sytuacja w Europie na kilkadziesiąt minut przed zamknięciem nie wygląda najlepiej. DAX traci 0,87 proc., CAC 40 zniżkuje o 0,63 proc., natomiast FTSE 100 jest niżej o 0,45 proc.

Reklama

Wall Street boi się z kolei nieobliczalnego Trumpa. Ten oskarża swojego poprzednika, Baracka Obamę o założenie podsłuchu w trakcie kampanii prezydenckiej. Inwestorzy boją się, że Trump zajmuje się rzeczami kompletnie odmiennymi od kwestii gospodarczych, chociaż w dalszym ciągu nastawieni są pozytywnie do całej administracji. Yellen podczas ostatniego wystąpienia wskazała na zasadność podwyżki stóp w marcu, jednak kluczowe będą piątkowe dane, które dadzą inwestorom pewność. Przed godziną 17:00 S&P 500 traci 0,61 proc., DJIA zniżkuje o 0,41 proc., natomiast Nasdaq jest niżej o 0,71 proc.

WIG20 całkiem nieźle trzymał się przez większość sesji.

Zyskiwał dzisiaj PKO BP, który opublikował wyniki finansowe za cały 2016 rok przed sesją. Zysk był nieco mniejszy niż oczekiwano za IV kwartał, poniżej 600 mln zł, jednak zdecydowanie wyższy w ujęciu rocznym. Inwestorzy wynagradzają przede wszystkim rekomendację prezesa w stosunku do wypłaty dywidendy za 2016 rok. Nie mniej koniec sesji to drastyczne spadki na praktycznie wszystkich spółkach z WIG20. Dużo lepiej sytuacja wygląda na mniejszych spółkach. sWIG80 umacnia się o ponad 1 proc., co jest zasługą spółek z sektora budowlanego i przemysłowego. WIG20 traci przed zamknięciem 0,80%.

Michał Stajniak

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »