We wtorek padł nowy rekord

Początek tygodnia przyniósł znaczny spadek wartości dolara. Kurs EUR/USD wzrósł z 1,2150 w poniedziałek do 1,2276 we wtorek i znalazł się na najwyższym poziomie w historii. Amerykańska waluta zniżkowała na całej linii.

Początek tygodnia przyniósł znaczny spadek wartości dolara. Kurs EUR/USD wzrósł z 1,2150 w poniedziałek do 1,2276 we wtorek i znalazł się na najwyższym poziomie w historii. Amerykańska waluta zniżkowała na całej linii.

Ważony sześcioma walutami indeks dolarowy spadł do 88,37 pkt, tj. do najniższego poziomu od stycznia 1997 r. Inwestorzy podobnie jak w ostatnim okresie sprzedawali dolary obawiając się przede wszystkim o problem podwójnego deficytu Stanów Zjednoczonych. Ich niepokój budziła również bardzo napięta sytuacja geopolityczna. Z niepokojem oczekiwano również na wynik posiedzenia FED, zdając sobie jednak sprawę z tego, że na podwyżkę poziomu stóp procentowych w USA w najbliższym okresie nie ma co liczyć, a środki finansowe utrzymywane wcześniej w instrumentach dolarowych będą nadal odpływały w kierunku lepiej oprocentowanych walut. I tak słaby sentyment dla "zielonego" pogorszyły przedstawione w zeszły piątek (05.12), rozczarowujące dane z amerykańskiego rynku pracy. Negatywny wpływ na dolara miał również opublikowany w niedzielę, 7 grudnia przez Bank Rozliczeń Międzynarodowych kwartalny raport, w którym napisano, że kraje OPEC, które to tradycyjnie inwestowały zyski z ropy w aktywa denominowane w dolarze, teraz ściągają je do kraju. W pierwszym półroczu 2003 r. skala repatriacji była większa niż łącznie w latach 2001 - 2002. Środki z zagranicznych depozytów silnie repatriowały również chińskie banki. W raporcie podkreślono także silny napływ zagranicznych funduszy do regionu krajów azjatyckich. Zdaniem BIS może to utrudnić Stanom Zjednoczonym sfinansowanie deficytu. Dodatkową zachętą do zakupów wspólnej waluty były wypowiedzi nie tylko europejskich polityków świadczące o tym, że jak na razie nie ma powodów do niepokoju o rosnącą cenę euro do dolara. Z kolei wsparciem dla euro były opublikowane we wtorek dane z Niemiec. Okazało się wtedy, że indeks ZEW, obrazujący oczekiwania ekonomiczne wzrósł w listopadzie do 73,4 pkt z 67,2 pkt i wobec oczekiwanej poprawy do 70,5 pkt. We wtorek wieczorem czasu polskiego amerykański bank centralny zgodnie z oczekiwaniami pozostawił stopy procentowe w USA na niezmienionym poziomie. Federalny Komitet Otwartego Rynku poinformował również, że mogą one pozostać na najniższym poziomie od 45 lat jeszcze przez dłuższy czas. Cena euro do dolara po początkowym wzroście poszła jednak w dół. W czwartek kurs EUR/USD zniżkował do 1,2115. Dolarowi w umocnieniu pomogły niewątpliwie podjęte w środę przez Bank of Japan interwencje na rynku dolarjena. Dały one pretekst inwestorom do wzięcia części zysków z krótkich pozycji w dolarze. Inwestorów do zwiększenia zaangażowania w "zielone" mogła skłonić również środowa wypowiedź sekretarza skarbu USA, który powtórzył, że polityka mocnej krajowej waluty nadal jest utrzymywana oraz dodał, że silny dolar leży w interesie Stanów Zjednoczonych. John Snow powiedział również, że o poziomach kursów walut powinny decydować siły rynkowe, a interwencje na rynku powinny być ograniczone do minimum. Do dalszych spadków ceny euro do dolara nie doszło. Kurs EUR/USD powrócił w piątek w okolice poziomu 1,2260. Inwestorzy wykorzystali niskie ceny wspólnej waluty do jej zakupów, tym bardziej, że oczekiwali na publikację danych o deficycie handlowym USA. Wpływ na osłabienie się dolara niewątpliwie miały także opublikowana w czwartek po południu treść protokołu po ostatnim posiedzeniu FED. Zapisano w nim, że poziom inflacji w Stanach Zjednoczonych będzie na bardzo niskim poziomie jeszcze przez rok lub dwa. Inwestorzy odczytali to jako zapowiedź tego, że bank centralny USA nie będzie się jak na razie spieszył z podniesieniem stóp procentowych. Choć dane o deficycie były gorsze od oczekiwań, to kurs EUR/USD już dalej nie zwyżkował. Słabe dane były już, bowiem w cenach rynkowych.

Reklama

Rekomendacje

Na rynku w dalszym ciągu oczekuje się, że notowania europejskiej waluty do dolara będą podążać tylko w jednym kierunku, tj. do góry. Zdaniem analityków ten długoterminowy już trend może zmienić tylko decyzja FED o podniesieniu stóp, a na to się nie zanosi. Dla kursu EUR/USD najbliższymi technicznymi oporami są: 1,2276 potem 1,2315-25, a potem 1,2380.

Wsparcia: 1,2115/1,2033/1,1975

Opory: 1,2276/1,2315-25/1,2380

WGI Dom Maklerski SA
Dowiedz się więcej na temat: bank | dolar | 'Wtorek' | inwestorzy | Fed | rekord | USA | waluty | W.E.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »