Węglokoks rozpoczyna międzynarodowy handel węglem
Katowicki Węglokoks SA - największy polski eksporter węgla - angażuje się w międzynarodowy handel węglem. Spółka sprowadza próbną partię ze Stanów Zjednoczonych, by wymieszać ją z polskim surowcem w celu otrzymania odpowiednich parametrów i sprzedać za granicą.
Jak poinformował w piątek rzecznik Węglokoksu Paweł Cyz, spółka sprowadza właśnie próbną partię 75 tys. ton wysokoenergetycznego miału węglowego ze Stanów Zjednoczonych. Trafi on na składowisko w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie zostanie zmieszany z surowcem polskich producentów, aby stworzyć produkt o parametrach oczekiwanych przez klientów zagranicznych.
- Przeznaczeniem tej mieszanki jest eksport. Węgiel ten nie będzie więc stanowił konkurencji dla polskich producentów. Wręcz przeciwnie, wzbogaci polski asortyment, na który popyt na światowych rynkach jest znacznie niższy i dzięki temu pozwoli sprzedać go za granicą - zaznaczył Cyz.
Jak wyjaśnił, spółka korzystając ze światowej koniunktury, a także wykorzystując swoje doświadczenie i kontakty biznesowe, chce aktywnie zaangażować się w międzynarodowy handel węglem.
To element już wcześniej komunikowanej strategii biznesowej grupy Węglokoks, która ma zmierzać do budowania wartości spółki i wzmocnienia asortymentowego oraz finansowego. Weglokoks chce również zaangażować się w pośrednictwo w kontraktach międzynarodowych.
- Wypracowany na tym i podobnych kontraktach zysk będzie reinwestowany w zakłady produkcyjne grupy kapitałowej Węglokoksu: huty, kopalnie i ciepłownie - wskazał rzecznik firmy.
Już w ostatnich miesiącach Węglokoks sygnalizował, że rozważa możliwość zaangażowania się w import tego surowca. W czerwcu br., przy okazji prezentacji poświęconego górnictwu raportu NIK, prezes Węglokoksu Sławomir Obidziński przypominał dziennikarzom, że węgiel, który obecnie importuje się do Polski, często nie jest tożsamy z produkcją krajową - to z reguły surowiec wysokiej jakości i niskozasiarczony.
- Musimy pogodzić się, że import takiego węgla będzie, chociażby dlatego, że ze względu na zaostrzanie norm emisji ciepłownie potrzebują węgla o tak niskiej zawartości siarki, jakiej w polskim węglu nie ma - wyjaśniał Obidziński.
- Skoro import jest nieunikniony, to dlaczego nie miałaby importować firma państwowa - importować oczywiście węgiel niekonkurujący z krajową produkcją - mówił w czerwcu prezes Węglokoksu. Akcentował przy tym, że firma jest obecnie największym udziałowcem Polskiej Grupy Górniczej (PGG) - największego krajowego producenta węgla.
Łącznie, w ciągu 65 lat działalności, Węglokoks wysłał za granicę ok. 1,5 mld ton polskiego węgla. Rekordową ilość tego surowca - 43 mln ton - spółka wysłała za granicę w 1984 r. W 2005 r. eksport wynosił 18 mln ton; w 2010 r. było to 8,7 mln ton, a w ubiegłym roku 4 mln ton.
Podobny poziom eksportu Węglokoks zakładał pierwotnie na 2017 r. Łączny polski eksport węgla wyniósł w ubiegłym roku 9 mln ton, wobec importu tego surowca do Polski na poziomie 8,3 mln ton. W piątek przedstawiciele firmy podali, że w tym roku Węglokoks wyeksportuje co najmniej 2,7 mln ton węgla. W pierwszym półroczu firma osiągnęła zysk netto w wysokości 40 mln zł.