Większość spółek podtrzymuje prognozy

Tylko 9 spółek wchodzących w skład indeksu WIG20 ujawniło prognozy na ten rok. Większość z nich na razie zapewnia, że wykona plany finansowe. Wczoraj zrobiły to Pekao i Amica.

Tylko 9 spółek wchodzących w skład indeksu WIG20 ujawniło prognozy na ten rok. Większość z nich na razie zapewnia, że wykona plany finansowe. Wczoraj zrobiły to Pekao i Amica.

Do ostatnich dużych przecen akcji na głównych giełdach światowych przyczyniły się m.in. pesymistyczne prognozy co do wykonania przez niektóre spółki tegorocznych planów finansowych. Część polskich blue chipów, które zdecydowały się na publikację prognoz, korygowała je wraz z publikacją raportów za II kwartał. Choć skończył się już III kwartał, tylko niektóre firmy sygnalizują, że przyjęty wcześniej budżet może nie zostać zrealizowany. Zrobiły to BRE i Budimex.

- Mało spółek decyduje się na podawanie prognoz finansowych. Nie chcą być potem zmuszone do tłumaczenia się z ewentualnych korekt. W obecnej sytuacji gospodarczej ryzyko niedotrzymania planów jest bardzo duże - twierdzi Marcin Materna, analityk z DM BIG-BG.

Reklama

Wczoraj prognozę tegorocznego zysku podtrzymało Pekao SA. - Po trzech kwartałach wszystko idzie zgodnie z planem. Podtrzymujemy zatem prognozę finansową banku - powiedział PARKIETOWI Janusz Dedo, wiceprezes banku. Pod koniec lipca spółka zaskoczyła rynek informując, że obniża prognozę zysku netto do 1 mld zł, z 1,4 mld zł. W pierwszej połowie 2002 r. wynik netto Pekao spadł do 181,8 mln zł, z 555,5 mln zł w analogicznym okresie ub.r. Część analityków w swoich raportach przewiduje, że wynik banku może być jednak o około 100 mln niższy od planowanego obecnie przez zarząd.

Prognozę przychodów grupy podtrzymuje TP SA. Bertrand Le Guern, wiceprezes spółki, kilka dni temu zapewniał, że plan z połowy sierpnia dotyczący wzrostu przychodów o 3-5% w tym roku zostanie wykonany. Wczoraj o braku zagrożeń co do realizacji planu finansowego na 2002 r. poinformował zarząd Amiki, która od tygodnia jest w WIG20. "Po trzech kwartałach, na podstawie wstępnych wyników sprzedaży, podtrzymujemy prognozę zysku netto w wysokości 14,8 mln zł" - czytamy w komunikacie spółki.

Polska Grupa Farmaceutyczna, która razem z Amiką weszła do indeksu blue chipów, również zamierza wywiązać się z tegorocznych planów finansowych. Jacek Szwajcowski, prezes PGF, podsumowując wyniki grupy po I półroczu zapewnił, że prognoza 28 mln zł zysku netto i 3,2 mld zł przychodów ze sprzedaży powinna zostać zrealizowana. Korekty prognozy nie będzie w Kętach. Prezes spółki Jan Kryjak zapewnia, że wyniki grupy realizowane są zgodnie z planem. Zarząd założył, że przychody skonsolidowane Kęt wyniosą w tym roku ponad 590 mln zł, a zysk netto przekroczy 42 mln zł. Planów na ten rok na razie nie koryguje także Prokom, choć prezes Ryszard Krauze kilka tygodni temu zaznaczył, że ich wykonanie nie będzie łatwe. Spółka liczy na skonsolidowany zysk netto na koniec roku w wysokości 100 mln zł oraz na 140 mln zł zysku operacyjnego.

Po dobrych wynikach za I półrocze na podniesienie prognozy zysku (52 mln zł) może zdecydować się KGHM. Zarząd spółki ma o tym zdecydować w I połowie października. Michał Marczak, analityk DI BRE Banku, uważa jednak, że w obecnej sytuacji na rynku miedzi (ceny są znacznie niższe od wcześniej przewidywanych), KGHM nie zmieni tegorocznych planów finansowych.

Wczoraj BRE Bank poinformował oficjalnie, że nie ma szans na osiągnięcie planowanych 408 mln zł zysku netto w tym roku. Niezrealizowanie prognozy wiąże się ze wzrostem udziału należności zagrożonych w portfelu kredytowym i, co za tym idzie, koniecznością utworzenia dodatkowych rezerw. Zarząd BRE nie zdecydował się podać nowej prognozy na ten rok. O tym, że nie osiągnie on zakładanych rezultatów finansowych na rynku mówiono już na przełomie czerwca i lipca, kiedy okazało się, że nie powiodła się publiczna oferta ITI, a bank stracił w I połowie roku na akcjach spółek giełdowych. Po II kwartałach ujemny wynik BRE przekroczył 97 mln zł.

Budimex jest kolejną spółką, która będzie mieć problem z realizacją tegorocznych planów. W komentarzu do raportu półrocznego, zarząd budowlanego holdingu zaznaczył, że przychody grupy mogą być niższe od zeszłorocznych z powodu trudnej sytuacji w branży.

Pierwszych symptomów poprawy koniunktury kierownictwo spółki oczekuje w 2003 r. Na początku lipca Marek Michałowski, prezes Budimeksu, prognozował, że w 2002 r. przychody skonsolidowane firmy mogą wzrosnąć o 200-300 mln zł.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: pekao | WIG20
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »