WIG20 był blisko szczytu

Można się było spodziewać, że piątkowa sesja, wypadająca między dniami wolnymi od pracy, nie przyniesie nic ciekawego. Tym większe było zaskoczenie, bo obroty akcjami z WIG20 były wręcz ogromne - wyniosły ponad 900 mln zł, czyli najwięcej od marca 2000 r., kiedy indeks notował szczyty hossy internetowej.

Można się było spodziewać, że piątkowa sesja, wypadająca między dniami wolnymi od pracy, nie przyniesie nic ciekawego. Tym większe było zaskoczenie, bo obroty akcjami z WIG20 były wręcz ogromne - wyniosły ponad 900 mln zł, czyli najwięcej od marca 2000 r., kiedy indeks notował szczyty hossy internetowej.

Wszystko byłoby dobrze, gdyby cała sesja wyglądała tak, jak jej początek. W pierwszych godzinach WIG20 wspinał się w górę, zyskując nawet ponad 2%. Gdyby udało się utrzymać tę zwyżkę do zamknięcia, indeks blue chips pokonałby tegoroczny szczyt, zanotowany w kwietniu.

Niestety, kupujący nie zdołali wytrwać do końca notowań i w ostatniej godzinie kursy ruszyły w dół. Zaczęto realizować zyski z akcji, które ciągnęły indeksy w górę - m.in. KGHM i TP. Do końca mocny pozostał jedynie PKN Orlen. Niepokojące, że obok nielicznych spółek notujących silny wzrost pojawiły się także takie, które straciły na wartości po ponad 2-3%. Wśród nich znalazły się Budimex, Dębica i Orbis, które nie zachwyciły wynikami finansowymi za III kw. Publikacja rezultatów kwartalnych tylko początkowo pomogła notowaniom Pekao.

Reklama
Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Jestem blisko | WIG20
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »