WIG20 w cieniu złotego

Środowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych przyniosły sesję konsolidacji po ostatnich wzrostach. Dwa dni zwyżek z pierwszych sesji tygodnia lub trzy, jeśli policzyć przebieg sesji piątkowej, która zaczęła się nisko, a skończyła odrobieniem straty, były wystarczającym powodem, by WIG20 poszukał wyciszenia.

Środowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych przyniosły sesję konsolidacji po ostatnich wzrostach. Dwa dni zwyżek z pierwszych sesji tygodnia lub trzy, jeśli policzyć przebieg sesji piątkowej, która zaczęła się nisko, a skończyła odrobieniem straty, były wystarczającym powodem, by WIG20 poszukał wyciszenia.

Skonsolidowaniu wzrostów sprzyjały spokojne sesje na rynkach bazowych, gdzie zarówno Azja, Europa, jak i szykujące się do kolejnego rozdania rynki amerykańskie handlowały przy skromnych zmianach indeksów i pochodnych. Właściwie jedyną zmienną, która sprzyjała kontynuacji zwyżek było dalsze osłabianie się dolara do innych walut i związane z tym umocnienie złotego.

W istocie para USDPLN, tracąca w końcówce handlu na GPW około 0,7 procent, była elementem, z którym rynek warszawskich blue chipów szukał korelacji, ale w finale sesja skończyła się zwyżką WIG20 o ledwie 0,03 procent. Technika potwierdza konsolidacyjny obraz sesji. Na wykresie WIG20 pojawiła się szpula o skromnym korpusie, z dwoma cieniami, którą klasycznie czyta się jako wskazanie rynku w równowadze. W alternatywnym odczytaniu wykres sygnalizuje niepewność rynku, co do dalszego kierunku i scenariusza.

Reklama

Druga interpretacja staje się godna uwagi, gdy uwzględni się zależność WIG20 od kondycji złotego i relacji dolara z walutami rynków wschodzących. Na wykresach walut z dolarem - od głównej pary EURUSD, na parach z walutami rynków wschodzących - nie brakuje ostrzeżeń, iż korekta siły dolara może dobiegać końca. Dziś bykom na euro pomogły jastrzębie sygnały z Europejskiego Banku Centralnego na temat zakończenia luzowania ilościowego, ale poprzednie impulsy osłabiające dolara zdają się już tracić na sile.

W skrócie rzecz ujmując wskazania płynące z dzisiejszego rozdania nie przesądzają o końcu zwyżek i zawierają w sobie sygnał, iż popyt ma powody, do podniesienia WIG20 w rejon 2341 pkt., gdzie zakończyło się poprzednie odbicie po fali spadkowej z rejonu 2650 pkt. w rejon 2192 pkt., ale ryzyka znane z okresu majowego osłabienia złotego, pozostają aktualne. Waluta jest zmienną, którą warto brać pod uwagę kreśląc optymistyczne scenariusze dla GPW, a zwłaszcza dla WIG20.

Adam Stańczak

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »