Wracamy do trendu
Po bardzo dobrym piątku w USA, kiedy indeksy zanegowały czwartkowe spadki, wczoraj nie doszło do kontynuacji, co postawiło pod znakiem zapytania mikołajowy rajd. Azja również zaświeciła na czerwono i stało się jasne, że zaczynamy w Europie pod kreską.
W trakcie sesji wypłynęły problemy ze spółkami wydobywczymi. Akcje Anglo American traciły prawie 9 proc. Spółka ogłosiła plany konsolidacji w trzy podmioty z sześciu istniejących obecnie, sprzedaży aktywów i zawieszenia wypłaty dywidendy za drugą połowę roku. Z kolei BHP Billiton zniżkował 5 proc. wskutek pozwu o wysokie odszkodowanie z powodu pęknięcia tamy.
W naszym indeksie spółki surowcowe zajmują sporo miejsca. KGHM straciło - 6,1 proc. Bogdanka -8,9 proc. PGNiG -4,5 proc. Pokrewne spółki energetyczne "zaraziły" się i spadły odpowiednio: PGE - 5 proc, Tauron -7,8 proc. Energa -4,7 proc.
Trzeba by zauważyć, że wczoraj w amerykańskiej CNN została wyemitowana migawka o Polsce, z której Amerykanie dowiedzieli się, że nastąpiła w naszym kwitnącym dotąd kraju, zmiana władzy na bardziej prawicową, dość nieprzewidywalną i stawiającą pod znakiem zapytania dotychczasowy dorobek gospodarczy. Mogło to mieć dodatkowe przełożenie na dzisiejszą sesję.
Piątkowy zryw, w trakcie którego nastąpiło odrobienie ponad 2-procentowych strat odbył się w ciągu 1,5 godziny. Wprawdzie obroty były znacząco wyższe, ale tak szybki, niespodziewany rajd, kazał przypuszczać, że mamy do czynienia z kapitałem zagranicznym. Pozostawało pytanie, czy jego napływ był jednodniowy, czy przedłuży się do świąt i pociągnie indeks powyżej 2000 pkt. Dzisiejsza sesja jest odpowiedzią. Mamy trend spadkowy.
Witold Zajączkowski
