Wszechobecny marazm dobija rodzimą giełdę

Ostatnie sesje na GPW były bardzo nudne, ale wtorkowa pobiła pod tym względem wszelkie rekordy. Wykresy giełdowych indeksów przypominały linie proste, kpiąc sobie z opinii analityków, wypatrujących technicznych rozstrzygnięć. Obroty ponownie były śladowe - tylko handel akcjami Telekomunikacji Polskiej i Pekao SA przekroczył wartość 10 mln zł.

Ostatnie sesje na GPW były bardzo nudne, ale wtorkowa pobiła pod tym względem wszelkie rekordy. Wykresy giełdowych indeksów przypominały linie proste, kpiąc sobie z opinii analityków, wypatrujących technicznych rozstrzygnięć. Obroty ponownie były śladowe - tylko handel akcjami Telekomunikacji Polskiej i Pekao SA przekroczył wartość 10 mln zł.

Z letargu warszawskich inwestorów wyrwać może już chyba tylko wojna w Iraku. Do jej wybuchu na całym świecie panować będzie zapewne niepewność, wróg rynków kapitałowych. Poniedziałkowe przemówienie prezydenta USA sugeruje jednak, że konflikt wybuchnie nieprędko. Obserwatorzy są jednak zgodni - wojna być musi. Pociechą dla rodzimej giełdy nie jest obecnie nawet stwierdzenie, że gorzej być już nie może, bo nasz parkiet i tak jest oazą spokoju w porównaniu z dramatyczną sytuacją na rynkach światowych. Wtorkowe, umiarkowane wzrosty potraktować można jedynie za korektę w trendzie spadkowym.

Reklama

Kursy naszych blue chipów przez całą sesję nie zmieniały się praktycznie wcale. Już na początku notowań lepsze od rynku okazały się papiery Prokomu, Agory, Orlenu i KGHM. Lubińskiemu konglomeratowi we wtorek pomagała poprawa nastrojów na rynku miedzi. Na minusie utrzymywały się kursy Orbisu, Softbanku i BPH PBK. Krakowski bank może być kolejnym - po Kredyt Banku - którego wyniki mogą ucierpieć na skutek pogorszenia sytuacji gdyńskiej stoczni.

Bez zmian pozostawała wycena papierów LG Petro, na sprzedaż akcji którego rozpoczęły się we wtorek zapisy. Giełdowy kurs banku jest o 20 groszy niższy od 21 zł oferowanych przez Nordea Bank. Stabilna była też wycena TP SA. Kurs operatora zamknął jednak dzień najniżej od kilku tygodni, w czym miały swój udział coraz gorsze oceny analityków.

Nieco ciekawiej było wśród akcji spółek, określanych jako spekulacyjne. Ponownie traci 4Media. Banki znowu sprzedały pakiet akcji należących do Wojciecha Kreffta i Jacka Merkla. Wyprzedaż akcji PPWK, oskarżanego o twórczą księgowość, zatrzymała się w trakcie sesji. Spadał kurs Elektrimu. Znając "zaradność" władz holdingu i pobłażliwe polskie sądy gospodarcze, nowe wnioski o upadłość nie zaszkodzą raczej tej spółce. Coraz lepiej poczyna sobie Netia, drugi zadłużony eks-blue chip. Kurs telekomu zyskał kilkanaście procent przy przyzwoitym obrocie. Rynek zignorował informacje z CSS, który obniżył o blisko 60 proc. prognozę tegorocznego zysku netto.

Historyczne minimum pogłębia wskaźnik WIG Budownictwo. Mocno spadła wycena Budimexu, który ma największy wpływ na subindeks. Coraz tańszy jest Mostostal Gdańsk. Firma, która jeszcze niedawno uznawana była za najsolidniejszą w branży, przestaje obsługiwać kredyty, a o przetrwanie walczą jej spółki zależne. Gracze wolą nie czekać na porozumienie Piaseckiego z wierzycielami i kurs kieleckiej spółki stracił kolejne kilka procent. Optymistyczne prognozy PRInż, prawdziwego skarbu w coraz mniej wartym majątku zabrzańskiego Mostostalu, nie pomogły wycenie spółki-matki.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: wycena | marazm
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »