Wszyscy chcą do stref SSE

Zwiększenie obszaru wszystkich działających w Polsce Specjalnych Stref Ekonomicznych (SSE) o 4 tys. ha zakłada rządowy projekt nowelizacji ustawy o Specjalnych Strefach Ekonomicznych.

Zwiększenie obszaru wszystkich działających w  Polsce Specjalnych Stref Ekonomicznych (SSE) o 4 tys. ha zakłada  rządowy projekt nowelizacji ustawy o Specjalnych Strefach  Ekonomicznych.

Jak wyjaśnił wiceminister gospodarki Andrzej Kaczmarek, nowela wprowadza przede wszystkim możliwość zwiększenia obszaru SSE. Obecnie wszystkie 14 stref ekonomicznych zajmuje 8 tys. ha.

Kaczmarek zauważył, że choć obecnie średnie zagospodarowanie stref wynosi 60 proc., to w wielu brakuje odpowiednio dużych, uzbrojonych działek, które można by przeznaczyć pod duże inwestycje. Podstawowym kryterium przy zwiększaniu strefy będzie aktualny stan zagospodarowania. Takie podejście, jego zdaniem, pozwoli uniknąć "marnotrawienia" terenu.

Wiceminister zaznaczył, że z punktu widzenia Traktatu Akcesyjnego, Polska nie jest zobowiązana do ograniczenia wielkości stref. Ograniczenie dotyczy wysokości pomocy publicznej dla inwestorów działających w strefach.

Reklama

Polska ma zatwierdzony przez Komisję Europejską (KE) program pomocy w latach 2001-2006 dla przedsiębiorców, którzy uzyskali zezwolenia na działalność w SSE po 2000 r. Budżet ten wynosi 100 mln euro i nie jest przekraczany - zauważył wiceminister.

Dodał, że Polska zamierza w październiku wystąpić do KE o zatwierdzenie budżetu dla SSE na lata 2007-2013. Będzie to nowy budżet, który uwzględni zwiększenie obszaru stref.

Kaczmarek podkreślił, że jednym z największych problemów jest cena i dostępność gruntów pod inwestycje. Z praktyki wynika, że tereny, które odpowiadają wymogom inwestycji od podstaw (green field) są głównie w posiadaniu Agencji Nieruchomości Rolnych (ANR).

Zdaniem wiceministra, firmy oczekują, iż otrzymają ziemię po cenach preferencyjnych; takie grunty oferują inne kraje konkurujące z Polską o pozyskanie inwestycji. Dlatego też projekt nowelizacji zakłada bezpłatne przekazanie ziemi z ANR na rzecz tych inwestycji. Dodał, że przepis jest tak skonstruowany, że prezes ANR będzie mógł przekazać ziemie na wniosek ministra skarbu, ale nie będzie to obowiązkiem.

Rządowy projekt proponuje także przejęcie nadzoru właścicielskiego nad SSE przez ministra gospodarki (dotychczas nadzór sprawował minister skarbu), "gdyż minister ten odpowiada za funkcjonowanie stref i on powinien mieć decydujący wpływ na skład organów zarządzających SSE". Nie będzie to dotyczyło strefy: mieleckiej i tarnobrzeskiej, nad którymi nadzór sprawuje Agencja Rozwoju Przemysłu.

Nastąpią także zmiany wykorzystania tzw. Funduszu Strefowego. Fundusz ten został ustanowiony w celu przejściowego zrekompensowania "utraconych korzyści" przedsiębiorstwom, które podjęły inwestycje przed 2000 r. - poinformował Kaczmarek.

Posłowie podkreślali, że zmiany zaproponowane przez rząd "idą w dobrym kierunku" i ułatwią przyciągnięcie inwestycji do Polski.

Podczas posiedzenia komisji Artur Zawisza (PiS) złożył rezygnację z funkcji przewodniczącego w związku z kierowaniem bankową komisją śledczą. Nowym przewodniczącym komisji gospodarki został 27-letni prawnik z klubu PiS Maks Kraczkowski.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kaczmarek | rząd | ANR | specjalna strefa ekonomiczna | wiceminister | ssa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »