Wszystko dziś zależy od danych z rynku pracy

Po wczorajszym osłabieniu waluty europejskiej nie ma już dziś rano śladu. W nocy inwestorzy postanowili pozamykać swoje długie pozycje na dolarze, przez co kurs EUR/USD znalazł się nawet ponad poziomem 1,27.

Po wczorajszym osłabieniu waluty europejskiej nie ma już dziś rano śladu. W nocy inwestorzy postanowili pozamykać swoje długie pozycje na dolarze, przez co kurs EUR/USD znalazł się nawet ponad poziomem 1,27.

Takie zachowanie inwestorów wynika z oczekiwań co do dzisiejszych danych, które zdecydowanie nie sprzyjają walucie amerykańskiej. Im bliżej godziny 14:30 tym powinno być ciekawiej na rynkach finansowych, a tuż po publikacjach można spodziewać się zwiększonej zmienności.

Złoty podąży za światem

Pary złotówkowe dziś rano nieco się cofnęły, ale raczej nie można liczyć, że to odreagowanie wczorajszych wzrostów będzie trwałe. Tak naprawdę sporo dziś będzie zależało od danych z USA oraz ich interpretacji przez inwestorów. Z jednej strony dane z rynku pracy mogą popsuć nastroje i zwiększyć awersję do ryzyka, przez co złoty się osłabi. Jednak z drugiej strony nocne zamykanie pozycji dolarowych sugeruje, że w przypadku gorszych danych może nastąpić jeszcze większy odwrót od tej waluty, na czym złoty powinien zyskać. W obecnej chwili ostateczny rezultat jest trudny do przewidzenia. Aktualnie para USD/PLN znajduje się ok. 5 groszy pod poziomem otwarcia, a EUR/PLN jedynie 1 grosz niżej.

Reklama

Bardzo ważne dane z USA

Na ostatni dzień tego tygodnia zaplanowano jedynie dwie publikacje i obie będą pochodziły z amerykańskiego rynku pracy. Tradycyjnie w pierwszy piątek miesiąca, o godzinie 14:30, poznamy dane o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym oraz stopę bezrobocia w USA. W pierwszym przypadku rynek oczekuje spadku liczby etatów o 648 tys., co będzie oznaczało kolejne przyspieszenie pogarszania się sytuacji na tym rynku. Natomiast stopa bezrobocia prawdopodobnie wzrośnie do poziomu 7,9% (poprzednio 7,6%). Takie dane z pewnością nie będą sprzyjały polepszeniu nastrojów.

Dariusz Pilich

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: dolar | złoty | waluty | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »