Wydłużyć czas pracy

Wbrew powszechnej opinii, pracodawcy w tych krajach obawiają się konkurencji z krajów Europy Środkowej i Wschodniej, w których pracuje się taniej i dłużej.

Oświadczenie Nexans - największego europejskiego producenta kabli - stanowi streszczenie opinii pracodawców w tym kraju, dla których krótki tydzień pracy w połączeniu ze stosunkowo wysokimi zarobkami zmniejsza konkurencyjność całej francuskiej gospodarki, co w konsekwencji będzie prowadzić do przeniesienia produkcji za granicę.

To właśnie porozumienie zarządu i związków zawodowych fabryki w Venissieu pod Lyonem, zdaniem reprezentantów Boscha, uchroni przeniesienie produkcji do Czech.

W Niemczech tylko i wyłącznie dlatego, że związki zawodowe dwóch fabryk Simensa wyraziły zgodę na wydłużenie czasu pracy z 35 do 40, nie doszło do przeniesienia produkcji do Czech, a 2 tys. obywateli tego kraju zachowało stanowiska pracy. Podobne negocjacje mają miejsce w fabrykach DaimleraChryslera AG. Gdyby nie doszło tam do porozumienia, pracę może stracić 6 tys. osób, a produkcja zostanie przeniesiona do zakładów w Bremie i do RPA. Warto zauważyć, iż nie są to puste zapowiedzi, ponieważ podobnych "reform" dokonał już wcześniej prezes Volkswagena, Brend Pitschetsrieder lokując fabrykę na Słowacji.

Niektóre związki zawodowe we Francji nie ukrywają, że zgoda na dłuższy czas pracy, bez podwyżki wynagrodzenia, może stać się dość niebezpiecznym precedensem. Jeśli chodzi o społeczeństwo francuskie, to mamy tu do czynienia z nieco sprzecznymi opiniami: 56 proc. Francuzów sądzi, iż 35-godzinny wymiar pracy jest niewystarczający dla rozwoju gospodarki, a jednocześnie 70 proc. nie chce dopuścić do zmian. Dyskusja na ten temat staje się coraz bardziej burzliwa.

Więcej przeczytacie w dzisiejszym wydaniu "Rzeczpospolitej".