Wyniki Apple'a mogą zadecydować

Niedźwiedzie nastawienie w dalszym ciągu utrzymuje się na światowych giełdach. Dzisiaj Europie nie pomogły nawet plotki o starcie skupowania aktywów przez EBC. Z kolei w Stanach Zjednoczonych, oczekiwania wobec wyników Apple'a przysłaniają dzisiaj publikację kiepskich danych ze strony IBM-u. Jeśli jednak raport finansowy firmy z jabłkiem w logo okaże się gorszy od oczekiwań, może to stanowić wreszcie realny pretekst do przejęcia inicjatywy przez stronę podażowa.

Niedźwiedzie nastawienie w dalszym ciągu utrzymuje się na światowych giełdach. Dzisiaj Europie nie pomogły nawet plotki o starcie skupowania aktywów przez EBC. Z kolei w Stanach Zjednoczonych, oczekiwania wobec wyników Apple'a przysłaniają dzisiaj publikację kiepskich danych ze strony IBM-u. Jeśli jednak raport finansowy firmy z jabłkiem w logo okaże się gorszy od oczekiwań, może to stanowić wreszcie realny pretekst do przejęcia inicjatywy przez stronę podażowa.

Pomimo plotek na temat rozpoczęcia programu QE przez Europejski Bank Centralny, który miał się przejawiać poprzez skupowanie listów zastawnych od francuskich i hiszpańskich banków, europejskie parkiety nie były dzisiaj w stanie przejść do wzrostów. Nad europejskich rynkiem wisi również widmo stres testów, którym poddane zostały europejskie banki.

Na rynku spekuluje się, iż wymagania EBC są niezwykle restrykcyjne, a banki chcąc uniknąć negatywnych konsekwencji w przypadku niekorzystnych wyników stress testów, wyraźnie ograniczyły akcję kredytową, co może być jedną z przyczyn problemów z programem TLTRO, które pojawiły się jakiś czas temu. Dodatkowo mogliśmy dzisiaj zaobserwować wyprzedaż akcji takich europejskich spółek jak Philips, czy SAP. Rósł natomiast Adidas, co było wynikiem spekulacji, że grupa prywatnym inwestorów będzie chciała odkupić od spółki markę Reebok. Na zamknięciu CAC 40: -0,98 proc., DAX: 1,43 proc., FTSE 100: -0,65 proc.

Reklama

Przez pierwsze godziny handlu nieźle radzi sobie amerykańska Wall Street. Dzisiejsze wzrosty są kontynuacją piątkowej sesji, gdzie dodatkowo wśród inwestorów mówi się o prawdopodobnie dobrym raporcie Apple'a. Z kolei jedną z najgorzej radzących sobie spółek na Wall Street był dzisiaj IBM, który momentami tracił ponad 7 proc. oraz w istotny sposób ciążył DJIA.

Spółka o dziwo opublikowała swój raport finansowy za III kwartał przed sesją giełdową, a nie jak to było w pierwotnych planach, po sesji. Wyniki wypadły fatalnie. Zysk na akcję spadł do 3,68 USD, podczas gdy oczekiwano 4,32. Przychód również poniżej oczekiwań: 22,4 mld USD (konsensus zakładał 23,497 mld USD). Dodatkowo władze IBM-u poinformowały, że zarówno prognoza dotycząca wyników w 2014 oraz w 2015 roku nie zostanie zrealizowana, w związku czym w styczniu zostanie opublikowana nowa prognoza na 2015 rok. Na godzinę 17:55 S&P 500: 0,35 proc., DJIA: -0,22 proc., Nasdaq: 0,65 proc.

W Polsce WIG 20 stracił na zamknięciu 0,60 proc., co miało oczywiście związek ze słabą kondycją europejskich giełd.

Michał Stajniak

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: giełdy | raport finansowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »