Wyniki i ropa

Niższe od oczekiwań przychody sprawiły, że akcje zostały przecenione we wtorek o 6 proc. i na zamknięciu sesji kosztowały 16,70 USD. Dziś kolejny test. Przed rozpoczęciem sesji na Wall Street raport kwartalny opublikuje JPMorgan Chase. Będzie to wydarzenie dnia. Nie jedyne zresztą. Uwaga inwestorów wciąż powinna koncentrować się na rynku ropy. Istotnym impulsem może też być publikacja marcowych danych o sprzedaży detalicznej w USA.

Wczorajsza przecena akcji koncernu Alcoa, jaka nastąpiła w reakcji na wyniki kwartalne, doprowadziła do wyraźnego pogorszenia sytuacji technicznej. Na wykresie dziennym Alcoa (symbol AA.US na platformie X-Trader) została wykreślona świeca o czarnym korpusie, poprzedzona szeroką luką bessy. Negatywną wymowę tego układu dodatkowo zwiększa fakt powrotu poniżej lokalnego szczytu z lutego. Obecnie jedyną nadzieją strony popytowej jest bliskość 8-miesięcznej linii trendu wzrostowego (okolice 16,25 USD). Ukształtowana pełna pięciofalowa struktura impulsu sprawia, że pojawia się prawdopodobieństwo jej pokonania (tylko prawdopodobieństwo). Gdyby do tego doszło, to pierwszym celem podaży będzie marcowy dołek (15,42 USD). Spadki mogą jednak być znacznie głębsze.

JPMorgan Chase opublikuje raport finansowy za I kwartał 2011 roku o godzinie 13.00. Szacuje się, że amerykański bank wypracował w tym okresie 1,16 USD zysku na jedną akcję, przy przychodach na poziomie 25,6 mld USD. Równie istotne co wyniki mogą być też prognozy na kolejny kwartał. Prognozuje się, że JPMorgan Chase będzie miał w II kwartale 1,17 USD, a przychody sięgną 25,22 mld USD.

Inwestorzy będą obserwować wyniki JPMorgan również w kontekście wczorajszego obniżenia przez Goldman Sachs prognozowanych zysków innego amerykańskiego banku, Morgan Stanley. Zysk na akcję ma sięgnąć 0,32 USD, a nie 0,80 USD.

W tym tygodniu wyniki kwartalne opublikuje jeszcze m.in. Google, Bank of America i Mattel. Rynek szacuje, że w I kwartale br. zyski spółek wchodzących w skład indeksu S&P500 wzrosną o 11,4 proc. w relacji rocznej. W opinii części rynku takie wyniki są już zdyskontowane, więc tylko lepsze od prognoz wyniki spółek mogą wypchnąć amerykańskie indeksy na wyższe poziomy.

We wtorek ceny ropy mocno zanurkowały. Baryłka ropy Brent, za którą jeszcze w południe trzeba było zapłacić 125,35 USD, potaniała w pewnym momencie do 119,97 USD. Tak silną przecenę wywołał raport Goldman Sachs zalecający realizację zysków na rynku ropy. Wpisał się on w ostrzeżenia Międzynarodowej Agencji Energii, że ceny ropy przekraczające 100 dolarów za baryłkę mogą zagrozić wzrostowi gospodarczemu, co ostatecznie przełożyłoby się na spadek popytu właśnie na ropę (http://www.xtb.pl/strona.php?pulsrynku=20376).

Dzisiejszy poranek przynosi odreagowanie przeceny ropy z ostatnich dwóch dni. O tym czy proces ten będzie kontynuowany mogą zdecydować publikowane dziś tygodniowe dane o zapasach paliw w USA. Oczekuje się wzrostu zapasów ropy o 0,7 mln baryłek i spadku zapasów benzyny o 1,1 mln baryłek. Wczoraj analogiczne dane opublikował API. Zapasy ropy były wyższe o 1,2 mln, a benzyny niższe o 4,6 mln baryłek.

Wspomniana publikacja raportu kwartalnego przez JPMorgan Chase, która będzie mieć miejsce o godzinie 13:00, to nie jedyne wydarzenie dnia. Będzie nim także zaplanowana na godzinę 14.30 publikacja amerykańskich danych o sprzedaży detalicznej (prognoza: 0,5 proc. M/M), raport o zapasach paliw w USA (godz. 16:30), czy też Beżowa Księga (godz. 20.00). W kalendarium można dziś znaleźć ponad raporty o sytuacji na brytyjskim rynku pracy, produkcji przemysłowej w strefie euro, zapasach niesprzedanych towarów w USA oraz polskie dane o inflacji CPI i bilansie płatniczym.

Marcin R. Kiepas

Pobierz: program do rozliczeń PIT