Wzrost Wall Street po dobrych wynikach Apple

Wtorek na Wall Street przyniósł wzrosty głównych indeksów po serii lepszych od oczekiwań raportów kwartalnych amerykańskich spółek, w tym koncernu Apple, największej spółki pod względem kapitalizacji giełdowej w USA.

Wtorek na Wall Street przyniósł wzrosty głównych indeksów po serii lepszych od oczekiwań raportów kwartalnych amerykańskich spółek, w tym koncernu Apple, największej spółki pod względem kapitalizacji giełdowej w USA.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 1,31 proc., do 16.614,81 pkt.

S&P 500 zyskał 1,96 proc. i wyniósł 1.941,28 pkt.

Nasdaq Comp. wzrósł o 2,40 proc. i wyniósł 4.419,48pkt.

To był najlepszy dzień w 2014 roku dla indeksów S&P i Nasdaq.

"W centrum uwagi rynków ponownie są sprawy mikro, raporty kwartalne korporacji, sezon wynikowy nabiera tempa. Ogólnie jednak czwarty kwartał może być trudny z powodu niepewności geopolitycznej" - ocenił James Buckley, zarządzający funduszami Baring Asset Management.

Apple podał w poniedziałek po sesji, że zysk na akcję w trzecim kwartale wyniósł 1,42 USD, gdy tymczasem analitycy spodziewali się 1,30 USD. Apple podał również prognozę przychodów w IV kwartale, która okazała się lepsza od oczekiwań rynku.

Reklama

Dobre były również wyniki, które amerykańskie spółki podały we wtorek. Zysk operacyjny na akcję ubezpieczyciela Travelers wyniósł w trzecim kwartale 2,61 USD. Dane były lepsze od prognoz analityków, bo oczekiwali oni zysku 2,26 USD na akcję.

United Technologies zanotował zysk 2,04 USD na akcję. Analitycy spodziewali się zysku na akcję na poziomie 1,81 USD.

Zysk McDonald's wyniósł 1,51 USD na akcję. Analitycy spodziewali się 1,36 USD zysku na akcję.

Wynikami rozczarowała jednak spółka telekomunikacyjna Verizon Communications, która zanotowała kwartalny zysk na akcję w wysokości 89 centów.

Coca-Cola Company zanotowała skorygowany zysk na akcję w wysokości 53 centów. Analitycy spodziewali się właśnie takiego zysku. Spółka poinformowała jednocześnie, że nie uda jej się osiągnąć długoterminowej prognozy zysków.

Pozytywnie zaskoczyły wtorkowe dane z rynku nieruchomości w USA. Sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA we wrześniu wzrosła do 5,17 mln w ujęciu rocznym. W sierpniu liczba ta wyniosła 5,05 mln. Analitycy z Wall Street spodziewali się wzrostu sprzedaży domów na rynku wtórnym do 5,1 mln.

Dobre nastroje na rynku to również efekt doniesień ze strefy euro. Europejskie agencje podały, że EBC od poniedziałku skupuje od włoskich i francuskich banków obligacje zabezpieczone. Agencja Reutera podała, powołując się na źródła w EBC, że od grudnia bank może zacząć skupować obligacje korporacyjne. Rzecznik EBC poinformował, że nie zapadły takie decyzje.

Lepszy od oczekiwań okazał się odczyt chińskiego Produktu Krajowego Brutto Chin w III kw. 2014 r. Wzrósł on o 7,3 proc. rdr. Analitycy spodziewali się wzrostu PKB o 7,2 proc. po wzroście w II kw. o 7,5 proc. Wzrost PKB o 7,3 proc. to jednak najsłabszy wynik od I kw. 2009 r.

Lepsze od oczekiwań były również dane na temat produkcji przemysłowej we wrześniu w Chinach. Rozczarował natomiast dane o sprzedaży detalicznej.

Trwający od 2012 r. okres niskiej zmienności na rynkach finansowych już się zakończył - oceniają analitycy BlackRocka. Ich zdaniem, ostatnie spadki indeksów giełdowych w USA nie oznaczają jeszcze końca trendu wzrostowego.

"Nastroje na rynku uległy pogorszeniu, jednocześnie jednak w naszej ocenie fundamenty gospodarcze pozostają relatywnie stabilne. Oznacza to, że ostatnia wyprzedaż może stanowić okazje inwestycyjne dla długoterminowych inwestorów" - napisał w komentarzu główny strateg inwestycyjny BlackRocka, Russ Koesterich.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Wall Street | Downing
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »