Wzrosty z otwarcia mogą być trudne

Spadki indeksu WIG20 podczas wczorajszej sesji sięgały ponad 4,5 proc, ale paniki to nie wywołało. Po otwarciu z luką schodziliśmy powoli coraz niżej, ale sesję udało się zamknąć ponad 20 punktów powyżej minimów.

Spadki indeksu WIG20 podczas wczorajszej sesji sięgały ponad 4,5 proc, ale paniki to nie wywołało. Po otwarciu z luką schodziliśmy powoli coraz niżej, ale sesję udało się zamknąć ponad 20 punktów powyżej minimów.

Działania Rezerwy Federalnej, która stara się ratować amerykańską gospodarkę wywołują wiele wątpliwości i kontrowersji, ale na pewno zwiększą płynność na rynku. Zupełnie innym pytaniem jest czy odbudują zaufanie wśród instytucji i inwestorów. Nie da się go odbudować deklaracjami i zapewnieniami, potrzeba do tego czasu i pieniędzy. Drugie już mamy, brakuje na razie pierwszego. Niektórym indeksom w Stanach mimo złego początku udało się wyjść na plusy. Najgorzej radził sobie S&P500, który przebił styczniowe minima intraday. Udało mu się zamknąć sesję powyżej tych minimów, ale zakończył dzień spadkiem o 0,9 proc. Pojawiają się nowe wątpliwości w sprawie przejęcie Bear Stearns przez JP Morgan- czy zgodzą się na to akcjonariusze? Akcje JPM ciągnęły wczoraj indeks DJIA w górę, lecz inne banki inwestycyjne traciły ponad 10 proc. Dziś wyniki podaje Goldman Sachs oraz Lehman Brothers. Warto zwrócić uwagę, że wczoraj GS powiedział, że widzi spadek indeksu S&P500 o 10 proc. Można wnioskować, że jego wyniki nie zaszokują pozytywnie rynku. Największą uwagę przykuje dziś decyzja Komitetu Otwartego Rynku. Najbardziej prawdopodobne wydaje się obniżenie głównej stopy o 100 punktów bazowych, ale nie wyklucza obniżki o 75 lub 125 pb. FED obniżył w niedzielę stopę dyskontową i nie czekał z tym do dzisiejszego posiedzenia, gdyż zależało mu na szybkim zwiększeniu płynności. Umożliwiając bankom inwestycyjnym pożyczanie bezpośrednio od siebie chciał jednocześnie obniżyć stopę po której to robi. Dlatego logiczne wydaje się obniżenie stopy tych pożyczek w tym samym momencie, co ich umożliwienie.

Reklama

Dziś na warszawskim parkiecie zaczniemy sesję prawdopodobnie nieco powyżej wczorajszego zamknięcia. Sesja w Stanach nie przyniosła dramatu, a giełda w Japonii zakończyła dzień na plusach. Poznamy również w trakcie sesji inflację producentów z USA oraz dane z tamtejszego rynku nieruchomości. Decyzja FOMC dopiero po godz. 19, dlatego wpłynie dopiero na jutrzejszą sesję. Po lepszym otwarciu możemy się mieszać w okolicy zera. Kierunek mogą wyznaczyć dopiero wyniki Goldmana oraz Lehman Brothers.

Dominika Barszcz

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: wzrosty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »