Zabezpieczanie transakcji walutowych

Przedsiębiorstwa mające rozliczenia w walutach obcych narażone są na ryzyko niekorzystnej zmiany kursu wymiany walut, co spowoduje, że handel przestanie być opłacalny. Z problemem takiego ryzyka borykają się przede wszystkim firmy eksportujące i importujące towary.

Wyobraźmy sobie przedsiębiorstwo, które po wejściu Polski do Unii Europejskiej postanowiło zająć się eksportem towaru zwolnionego z cła. Towar ten miał być kupiony w Polsce za 500 tys. zł, a następnie wyeksportowany. Firma znalazła kontrahenta w Niemczech, który zaoferował 115 tys. euro. Przy ówczesnym kursie 4,80 zł/euro firma liczyła na zysk w wysokości 52 tys. zł.

Niemiecki kontrahent zobowiązał się jednak zapłacić za towar dopiero dwa miesiące po jego odbiorze. W tym czasie cena euro spadła o ponad 30 groszy. Szacowany zysk stopniał więc o 35 tys. zł, do 17 tys. zł.

Reklama

W tym okresie szczęście mieli natomiast importerzy. Ceny wyrażone w złotych, jakie trzeba płacić obecnie za importowane towary, są znacznie niższe niż w maju tego roku. Wynika to z tego, że nasza waluta umocniła się w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Gdyby jednak złoty zaczął się teraz osłabiać, import pewnych towarów mógłby stać się dużo mniej opłacalny.

Przed ryzykiem kursowym można się jednak zabezpieczyć. Firmy już w momencie zawierania umów handlowych mogą zapewnić sobie (najczęściej w banku) przyszły kurs wymiany walut.

Forward

Jednym ze sposobów zabezpieczania się jest zawarcie transakcji forward. Jest to kontrakt terminowy zawierany - najczęściej z bankiem - na dostawę lub rozliczenie transakcji wymiany walut w określonym terminie w przyszłości po ustalonej już dzisiaj cenie. Należy pamiętać, że przedsiębiorca będzie miał obowiązek sprzedać lub kupić daną walutę w dniu wygaśnięcia kontraktu niezależnie od tego, czy jej kurs zmieni się na korzyść, czy na niekorzyść firmy.

Zawierając taki kontrakt, można już dziś zagwarantować sobie kurs, po jakim bank w przyszłości wymieni nam pieniądze, pobierając przy tym oczywiście prowizję.

Często zdarza się, że przy ogromnych kontraktach bank nalicza kilkugroszowe marże, podczas gdy mniejszy przedsiębiorca, znający dobrze problematykę wyceny kontraktów, potrafi wynegocjować niższe prowizje. Z pomocą w negocjacjach z bankiem mogą nam przyjść firmy konsultingowe specjalizujące się w problematyce walutowej.

Przy założeniu, że udałoby się firmie wynegocjować marżę w wysokości 2 gr, bank zobowiązałby się do zakupu wszystkich euro po 4,4509 zł, a więc po wyższej cenie niż aktualny kurs. Przedsiębiorstwo natomiast będzie miało obowiązek dostarczyć euro za pół roku.

INTERIA.PL/Rzeczpospolita
Dowiedz się więcej na temat: bank | firmy | towary | przedsiębiorstwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »