Zapłać za prąd... w kantorze

Minimalne różnice w kursach walut, inwazja kart płatniczych i internetowych kont sprawiła, że tysiące kantorów znalazło się na skraju bankructwa. Ich właściciele próbują się bronić. Zapraszają m.in. do płacenia rachunków.

Już teraz w części kantorów wymiany walut można nie tylko kupić czy sprzedać euro, dolary, ale także zapłacić rachunki za prąd czy gaz, a nawet zaciągnąć kredyt. Ale to, co podoba się klientom, bo płacą niższe prowizje i nie sterczą w kolejkach, dla "waluciarzy" bywa ekonomiczną pułapką.

Marża był atak mała, że nie pokrywała zobowiązań - mówi właściciel jednego z krakowskich kantorów, prowadzących "agencję pocztową". Rozmawiał z nim reporter RMF Witold Odrobina. Posłuchaj:

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: prąd | rachunki za prąd | właściciele
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »