Według przedstawicieli przemysłu zbrojeniowego, to za mało. Podobnie jak wydatkowanie tylko 1,9 proc. budżetu na wdrożenia nowego sprzętu i technologii, opracowanych przez polskich naukowców.
Przedstawiciele "zbrojeniówki" podkreślili, że polski przemysł zbrojeniowy upadnie bez dobrej współpracy z wojskiem, a ta - jak twierdzą - na razie nie jest najlepsza.
Przedstawiciele MON i Sztabu Generalnego WP odpierają zarzuty o za niskich inwestycjach w badania. Twierdzą, że nie wszystkie pieniądze przeznaczane na ten cel są wykorzystywane.
- MON planuje każdego roku znacznie więcej środków niż potem faktycznie jest wykorzystywane. Chłonność naszych ośrodków naukowych i jednostek badawczo-rozwojowych jest niestety za niska. W ubiegłym roku wydaliśmy na ten cel z budżetu resortu tylko 48 mln zł - wyjaśnił płk Grzegorz Kaniowski z Departamentu Polityki Zbrojeniowej MON.
Przedstawiciele zbrojeniówki kontrargumentują, iż dzieje się tak m.in. dlatego, że wojsko nie artykułuje swych potrzeb z odpowiednim wyprzedzeniem. Tłumaczą, że od zamówienia na nowy sprzęt do wdrożenia go musi upłynąć wiele lat.
- Wojsko powinno dużo wcześniej mówić o swoich potrzebach. Brak nam innowacyjnej analityki prowadzonej z dużym wyprzedzeniem. Sukcesy osiągają ci, którzy mają analityków wybiegających myślami o dziesięć lat do przodu. Gdyby ktoś dziesięć lat temu wymyślił w Polsce potrzebę stworzenia bezzałogowych samolotów rozpoznawczych, to dziś byśmy je mieli - ocenił prezes RADWAR SA, Leszek Pawłowski, członek Rady Głównej Polskiej Izby Producentów na rzecz Obronności Kraju.
Zarówno wojskowi, jak i przedstawiciele przemysłu zbrojeniowego są zdania, że w Polsce ten sektor produkcji nie może funkcjonować w oparciu o zasady wolnorynkowe.
- Obrona narodowa jest funkcją państwa i państwo za nią odpowiada. Mówienie o tym, że steruje się przemysłem obronnym na zasadzie rynkowej jest w polskich warunkach absurdem. Tym się steruje administracyjnie - podkreślił płk Kaniowski.
- W przemyśle obronnym nie może być mowy o wolnym rynku, bo klient w kraju jest jeden "własna armia" - uznał prezes Pawłowski.
Według przedstawicieli MON, słabością polskiego przemysłu obronnego jest jego rozdrobnienie. Dlatego w strategii na lata 2007-12 zapisano powołanie jednego koncernu zbrojeniowego z czterema podgrupami: amunicyjno-rakietowo-strzelecką, pancerną, optoelektroniczną i obsługowo-remontową.
Seminarium zorganizował Instytut Studiów Strategicznych.
Wasze komentarze (12)
Dodaj komentarz~lolo -
i podziękowania za ich program i za to że chcą coś zrobić pożytecznego
~Gliwiczanin -
"Mówienie o tym, że steruje się przemysłem obronnym na zasadzie rynkowej jest w polskich warunkach absurdem. Tym się steruje administracyjnie". No cóż. Dla mnie to wyjaśnia wiele.
~nic sie nie zmieni -
będzie produkował bumagi...
~mx -
Kiedys sprzet kupowany dla wojska był najwyższej jakosci, dzisiaj jest to najwiekszy bubel.Przyklady-pistolet Vist-bez komentarza, kbk Beryl-niska jakosc materialów i wykonania, mundury-krój z lat 40 chyba(teraz w polsce trwaja intensywne badania nad nowym krojem który dawno został wymyślony i z powodzeniem wprowadzony w wiekszości krajów cywilizowanych), buty-szkoda słów itd. Wiec moze jednak panowie generałowie nie sa zainteresowani dobrym sprzetem dla wojska....Ma być kupowany bubel za ciezkie pieniadze podatnika....I tak ich nikt nie rozliczy bo nie ma żadnej kontroli jakości....
~DZIDEK -
rządzący RP to buraki-polską myśl inżynierów jest ok lepiej dać kase kapelanom -a nie robić nowoczesną broń ale polską,byli rosjanie zostali kapelanie i amerykański złom.PIŁSUCKI DAWAJ BO WRÓG DOBRAŁ SIĘ DO KORYTA POLSKOŚCI I NASZEJ WOLNOŚCI
~DZIDEK -
rządzący RP to buraki-polską myśl inżynierów jest ok lepiej dać kase kapelanom -a nie robić nowoczesną broń ale polską,byli rosjanie zostali kapelanie i amerykański złom.PIŁSUCKI DAWAJ BO WRÓG DOBRAŁ SIĘ DO KORYTA POLSKOŚCI I NASZEJ WOLNOŚCI
~tonite -
wolny rynek nie podoba.Do wzięcia jest jedna panna(MON) to niech zalotnicy(firmy zbrojeniowe) konkurują - ceną,jakością,szybkością wdrożeń i dostaw.
~AA -
(...) Kupujcie więcej, a obudzicie się z ręką w nocniku!!!!. Dlaczego nie inwestujecie w NASZ przemysł. Cudze chwalicie SWEGO nie znacie. Kupujecie g...o, o wiele razy droższe i gorsze niż NASZE. Czas się obudzić bo nikt wam (........) i części do Leopardów i F... za darmo nie da!!!!.
~saraj -
Lol wszyscy do woja bedzie napewno lepjej po co liczyc na jakosc lepiej isc na ilosc ale takie panstwo
~ms -
Szanowni Panowie Generałowie - a co z lotnictwem, marynarką, rozpoznaniem etc.? Przecież produkt obronny to dzisiaj znakomity biznes gospodarczy a przy tym i własne bezpieczeństwo.Jeżeli ktoś u nas kupuje to wiemy jak jest silny.