Złagodzą lub odrzucą

Rządowy projekt podwyżki składek ZUS płaconych przez przedsiębiorców na pewno zostanie złagodzony w Sejmie. Być może zupełnie przepadnie.

Rządowy projekt podwyżki składek ZUS płaconych przez przedsiębiorców na pewno zostanie złagodzony w Sejmie. Być może zupełnie przepadnie.

Zgodnie z zapowiedzią Wiesława Kaczmarka, przewodniczącego sejmowej komisji zajmującej się tzw. planem Hausnera, jutro posłowie mają wrócić do rządowego projektu ustawy podnoszącej składki ZUS płacone przez osoby prowadzące działalność gospodarczą. Ponieważ rząd i organizacje przedsiębiorców nie zdołały porozumieć się w tej sprawie, losy projektu zależą od decyzji parlamentu.

Możliwa nawet obniżka

Pierwszy akt rozegra się w komisji. Nie odzwierciedla ona jednak precyzyjnie składu izby. Aż 13 z 22 posłów należy bowiem do SLD, UP i SdPl lub do tzw. niezależnych, niegdyś w SLD. Nie znaczy to wcale, że z tego powodu komisja zarekomenduje Sejmowi przyjęcie projektu w wersji przygotowanej przez resort polityki społecznej.

Reklama

- Sprawą zajmiemy się w tym tygodniu. Uważamy, że zróżnicowanie składek jest konieczne, ale nie należy wylewać dziecka z kąpielą, czyli zadusić małego biznesu. Dla dużych przedsiębiorców składki są jednak śmiesznie niskie - twierdzi Marek Olewiński, poseł SdPl.

Socjaldemokracja wraz z UP skłonna jest bowiem dalece złagodzić rządowy projekt. Niewykluczone jest nawet obniżenie składki dla najmniejszych przedsiębiorców.

- Rząd nie odniósł się do naszej propozycji, aby zróżnicować składkę, a nie ją podwyższać. Zróżnicowanie oznacza, że oczekiwaliśmy wprowadzenia dla drobnych producentów jeszcze jednego progu dochodowego - stwierdziła z mównicy Jolanta Banach, wiceprzewodnicząca SdPl.

Nie mając szans na całkowite odrzucenie projektu w komisji pozostałe partie poprą łagodzące poprawki. Być może nie będzie im nawet przeciwny SLD, który we wrażliwości socjalnej upatruje szans na poprawę notowań.

Szanse na odrzucenie

Los ustawy rozstrzygnie się jednak w głosowaniu plenarnym. W pierwszym czytaniu do jej całkowitego odrzucenia zabrakło jednego głosu. Przeciw były całe kluby PO, PiS, PSL, Samoobrony, LPR i wszystkie koła prawicowe. W drugim czytaniu także padnie wniosek o odrzucenie ustawy.

Zapowiedział to już Zbigniew Chlebowski, wiceszef klubu Platformy Obywatelskiej.

- Żałuję, że ustawa nie została odrzucona już w pierwszym czytaniu. Choć w PiS jest pewne zrozumienie dla argumentów rządu, sądzę, że klub nadal będzie za jej odrzuceniem. Uważamy, że trzeba w spokoju przygotować solidną reformę - uważa Artur Zawisza, poseł PiS.

Jego zdaniem, jest około 50 proc. szans, że w drugim czytaniu Sejm odrzuci projekt całkowicie. Byłby to znaczący cios dla rządu. W projekcie budżetu na 2005 r. zapisano już bowiem 1,6 mld zł dodatkowych wpływów z tego tytułu.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: SdPl | składki ZUS | rząd | składki | odrzucenie | Prawo i Sprawiedliwość | ZUS | SLD
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »