Złoto i srebro w dół uwaga na podwyżki stóp

Rynki towarów zareagowały na fakt, że prawdopodobieństwo podwyżki wzrosło do ponad 70%. Ceny złota i srebra spadły z powodu zwiększającego się prawdopodobieństwa podwyżki stóp w USA 15 marca.

Towary rolne generalnie w górę, głównie dzięki notowaniom soi i pszenicy

Rynek ponownie skupił się na perspektywach dotyczących podwyżki stóp procentowych przez Rezerwę Federalną (Fed) na posiedzeniu 15 marca. Kilka ostatnich wypowiedzi przedstawicieli FOMC zwiększyło bowiem prawdopodobieństwo podwyżki stóp na tym posiedzeniu - jest ono obecnie szacowane na ponad 70%.

Kurs dolara do koszyka głównych walut wzrósł do najwyższego poziomu od siedmiu tygodni, a rentowności 2-letnich obligacji USA znalazły się na najwyższych poziomach od 2009. Z kolei indeksy akcyjne wzrosły w środę w reakcji na przemówienie Donalda Trumpa w amerykańskim Kongresie. Jego plan dotyczący wydatków infrastrukturalnych, a także nieco łagodniejszy ton dotyczący kwestii imigracji, wraz z poprawiającymi się danymi z sektora przemysłu, były czynnikami, które wsparły indeksy akcyjne.

Reklama

Ceny towarów rolnych generalnie wzrosły, głównie dzięki notowaniom soi i pszenicy. Ceny metali przemysłowych pozostały bez większych zmian, a miedzi nie udało się zanotować zwyżki nawet mimo przerw w produkcji w kopalniach w Chile i Indonezji. Z kolei na wartości straciły metale szlachetne, z powodu realizacji zysków, tak samo, jak miało to miejsce w przypadku dwóch poprzednich okresów poprzedzających podwyżki stóp procentowych w USA.

Ceny gazu lekko wzrosły - według prognoz zapasy surowca pozostaną poniżej poziomów z poprzedniego roku. Ceny ropy naftowej nieco zaś spadły, ponieważ inwestorzy posiadający łącznie rekordowo wysoką liczbę długich pozycji postanowili nieco ograniczyć swoją ekspozycję na tym rynku. Notowania WTI spadły z najwyższego poziomu od siedmiu tygodni do najniższego od trzech tygodni w ciągu kilku dni. Ten ruch potwierdza jednak, że notowania surowca znajdują się obecnie w wąskim zakresie - długoterminowe prognozy pozostają bez większych zmian.

Bloomberg Commodity Index spadł trzeci tydzień z rzędu - oznacza to, że od początku roku znajduje się on obecnie na minusie. Mimo to w tym okresie byliśmy świadkami stałego wzrostu długich pozycji na rynku futures. Łączna liczba długich pozycji na 24 głównych rynkach towarów osiągnęła w ubiegłym roku nowy rekordowo wysoki poziom, odpowiadający 2,4 miliona lotów.

Poniżej przedstawiamy towary, w przypadku których liczba długich pozycji jest wyjątkowo wysoka, co oznacza ryzyko korekty w pewnym momencie, jeśli fundamenty przestaną wspierać rynek. Przykłady tego widzieliśmy już w ubiegłym tygodniu, w przypadku srebra i ropy - w przypadku tego drugiego towaru, liczba długich pozycji netto odpowiadała 900.000 lotom, lub 900 milionom baryłek.

Notowania ropy nie zanotowały istotnych zmian w skali lutego, a ich zakres był najwęższy od początku 2004.

Ceny surowca pozostają w wąskim zakresie, jednak po nieudanej próbie pokonania bariery oporu, obecnie uwaga skupia się na potencjalnych spadkach, co mogą także wywołać informacje o rosnących zapasach i produkcji w USA. W centrum uwagi rynku pozostaje także OPEC - pojawiły się bowiem sygnały, że za ograniczeniem produkcji w coraz większym stopniu odpowiada Arabia Saudyjska, podczas gdy tacy kluczowi producenci jak Irak, ZEA oraz Wenezuela zwlekają z wdrażaniem ustalonych cięć ze swojej strony.

Informacje te nasiliły niepewność wśród inwestorów, którzy zastanawiają się, jak długo OPEC będzie w stanie ograniczać podaż surowca. Należy dodać do tego fakt, że niektórzy producenci spoza OPEC, przede wszystkim Rosja, także są dalecy od osiągnięcia ustalonych wcześniej poziomów cięć. W rezultacie notowania ropy zanotowały najsilniejszą tygodniową zniżkę od dwóch miesięcy.

Fundusze hedgingowe, które dokonują agresywnych zakupów od listopada ubiegłego roku, obecnie utrzymują pozycje, które albo wychodzą na zero albo generują straty. W rezultacie utrzymujemy nasze negatywne nastawienie w krótkim okresie oraz prognozę, że ceny Brent spadną do $50/baryłkę zanim odbiją do $60/baryłkę.

Zamknięcie sesji poniżej $52/baryłkę w przypadku WTI i $55 w przypadku Brent (wykres) może wywołać likwidację długich pozycji w tym tygodniu.

Źródło: SaxoTraderGO

Notowania złota i srebra znalazły się w odwrocie, z uwagi na rosnące prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w USA 15 marca, umacniającego się dolara i rosnące rentowności długu w USA. Dodatkowo, rynki akcji w USA nadal są rozpędzone i nie wydaje się, aby miały w najbliższym czasie zatrzymać się.

15 marca staje się powoli dniem kluczowych wydarzeń. Nie tylko oczekujemy podwyżki ze strony FOMC oraz wygaśnięcia limitu zadłużenia w USA, ale także będziemy wtedy świadkami wyborów w Holandii - pierwszych z serii ważnych głosowań w Europie.

Podczas dwóch ostatnich podwyżek stóp przez FOMC złoto reagowało spadkami w okresie przed publikacją decyzji, a następnie zyskiwało na wartości po faktycznym komunikacie. W grudniu 2015 złoto straciło 2% w ciągu miesiąca poprzedzającego decyzję o podwyżce stóp, aby zyskać 2,6% w kolejnym miesiącu. W przypadku podwyżki z grudnia 2016 spadek wyniósł na początku 5% (dodatkowym czynnikiem była tu wygrana Trumpa), a następująca po nim zwyżka 3,4%.

W ciągu ostatnich ośmiu tygodni byliśmy świadkami wzmożonych ruchów spekulacyjnych na rynku srebra. W tym samym okresie te same fundusze były dużo mniej zainteresowane złotem. W rezultacie współczynnik złota/srebra osiągnął najniższy poziom od wyborów w USA w listopadzie. Ruchy te zwiększyły ryzyko korekty na rynku srebra w momencie zniknięcia popytu na rynku złota.

Osłabnięcie popytu na złoto faktycznie wystąpiło, gdy cenie kruszcu nie udało się przekroczyć 200-dziennej średniej kroczącej na poziomie $1.261/uncję. Następnie realizację zysków wywołało zwiększone prawdopodobieństwo podwyżki stóp w USA. Srebro dokonało nieudanej próby pokonania $18,38/uncję, czyli 50% zniesienia wzrostu między lipcem a grudniem - następnie notowania metalu spadły o niemal 4% w czwartek.

Jeżeli użyjemy poziomów zniesienia w przypadku cen srebra, to otrzymujemy $16,70/uncję jako limit spadku, co nie oznacza jednak, że zmieniamy pozytywne długoterminowe perspektywy na tym rynku. Obecnie kluczowym poziomem jest $17,37/uncję - jeśli próba przebicia go okaże się nieudana, to może oznaczać to, że mieliśmy do czynienia z korektą mocnego trendu wzrostowego. Tak czy inaczej, przed inwestorami na rynku srebra czas pełen nerwowości.

Źródło: SaxoTraderGO

Złoto także znajduje się obecnie w tarapatach, z powodu opisanych przeze mnie wcześniej trzech czynników. Jednak zniżki przed decyzją o podwyżce stóp wywoływały zazwyczaj wzmożony popyt po faktycznej decyzji Fedu - można także zaobserwować wzmożone zainteresowanie złotem ze strony inwestorów, którzy chcą się zabezpieczyć na wypadek nieoczekiwanych wydarzeń politycznych w Europie i USA.

Dla złota kluczowymi poziomami pozostają $1.220 i $1.210/uncję, tak jak widać na poniższym wykresie. Utrzymujemy pozytywne perspektywy dla złota - naszym zdaniem podwyżka stóp w USA 15 marca została już wliczona w ceny. Jeśli zaś doszłoby do mało prawdopodobnego scenariusza, a mianowicie pozostawienia stóp bez zmian, to notowania złota otrzymałyby silne wsparcie.

Ole Hansen, szef działu strategii rynków towarowych, Saxo Bank

Złoto pod presją marcowej podwyżki stóp w USA Kurs złota przerwał serię czterech tygodni wzrostów z rzędu i rozpoczął marzec od niemal 2-proc. spadku notowań. Był to najsłabszy tydzień od około 4 miesięcy. Przecena dotknęła również posiadaczy srebra, które ponownie znalazło się poniżej 18 dolarów za uncję. Inwestorzy reagowali w ten sposób na zapowiedź pierwszej podwyżki stóp procentowych USA już w marcu. - Podczas posiedzenia w marcu, Rezerwa Federalna oceni, czy poziomy zatrudnienia i inflacji zmierzają w kierunku zgodnym z oczekiwaniami. Jeśli tak, prawdopodobnie właściwe będzie dalsze dostosowywanie stóp procentowych - powiedziała w miniony czwartek Janet Yellen, szefowa amerykańskiego banku centralnego w Chicago. Inwestorzy odebrali te słowa jako zapowiedź pewnej decyzji. W dniu wystąpienia Janet Yellen, prawdopodobieństwo podwyżki w marcu wyniosło około 20 procent. Dzień później, skoczyło do niemal 80 procent. Podobnie reagowały notowania amerykańskich obligacji i dolar. Oprocentowanie 10-latek skoczyło z 2,3 do niemal 2,5 proc., a wskaźnik U.S. Dollar Inex osiągnął poziom najwyższy od połowy stycznia. W najbliższym czasie notowania metali szlachetnych mogą pozostawać pod presją marcowej decyzji Fed. Całkiem realna wydaje się obecnie korekta na złocie do poziomu 1200 dolarów, w ślad którą podążą notowania srebra. Tendencje spadkowe nie powinny być jednak na tyle silne, żeby istotnie zachwiać trendem wzrostowym, w którym metale szlachetne znajdują się od połowy grudnia ubiegłego roku. Przemawiają za tym dwie przyczyny. Po pierwsze, złoto nadal pozostanie atrakcyjną alternatywną dla instrumentów rynkowych, które wypłacają odsetki. Wszystko przez niskie oczekiwania wobec realnych stóp procentowych. Przyspieszająca inflacja sprawia, że te w najbliższym czasie pozostaną niskie, windując atrakcyjność nie wypłacającego odsetek złota. Po drugie, ostatnie słowa Yellen nie zmieniły oczekiwań wobec liczby podwyżek. Zarówno konsensus rynku, jak i wykres dot-chart nadal sugerują trzy decyzje do końca 2017 roku. Zgodnie ze słowami szefowej Fed, decyzja w marcu będzie zależała od tempa wzrostu inflacji oraz poziomu bezrobocia w USA. Dane makro, które pojawią się w nowym tygodniu, mogą rozwiać ostatnie wątpliwości. Już w środę inwestorzy poznają raport ADP o zatrudnieniu w sektorze prywatnym, a dwa dni później, czyli tradycyjnie w pierwszy piątek miesiąca, oficjalne dane o zatrudnieniu oraz bezrobociu w lutym. Robert Śniegocki, Grupa Goldenmark SA

Pobierz: program PIT 2016

Saxo Bank
Dowiedz się więcej na temat: surowce | srebro | Fed | ropa naftowa | złoto
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »