Złoty nadal w niełasce

Wczorajsze, lepsze od oczekiwań, dane o dynamice produkcji przemysłowej w Stanach Zjednoczonych jedynie na chwilę pomogły dolarowi, gdyż generalnie kurs eurodolara na poniedziałkowym zamknięciu znalazł się wyżej.

Wczorajsze, lepsze od oczekiwań, dane o dynamice produkcji przemysłowej w Stanach Zjednoczonych jedynie na chwilę pomogły dolarowi, gdyż generalnie kurs eurodolara na poniedziałkowym zamknięciu znalazł się wyżej.

Trudno się dziwić takiej reakcji rynku, skoro opublikowane niedawno dane o sprzedaży detalicznej w USA wskazywały, że konsumenci amerykańscy kupują coraz mniej. Zatem mimo iż firmy w USA wyprodukowały więcej, to i tak nie będzie to miało znacznego przełożenia na ich wyniki finansowe.

Dzisiejszy dzień mimo to rozpoczęliśmy od ruchu spadkowego, co może być związane z oczekiwaniami co do dzisiejszych danych o napływie kapitału do USA, który ma wzrosnąć w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Aktualnie kurs EUR/USD wynosi 1,2616. Mimo utrzymywania się eurodolara w mniej więcej stabilnym zakresie od dłuższego czasu nasza waluta traci na wartości. Nie pomagają jej już wizje wejścia Polski do Strefy Euro, a dodatkowo nie jest jednoznacznie przesądzone, że nastąpi to w styczniu 2012 roku. Spadające kursy światowych indeksów giełdowych także nie pomagają poprawić klimatu inwestycyjnego w Europie, a co za tym idzie na rynkach wschodzących. To powoduje niechęć inwestorów do ryzykownych inwestycji w złotego, a co gorsza skłania do większej wyprzedaży naszej waluty. Obecnie kurs USD/PLN wynosi 3,0285, a EUR/PLN 3,8170.

Reklama

W dniu dzisiejszym poznamy cztery istotne publikacje makro. Pierwsza z nich pojawi się o godzinie 14:00 i będzie to dynamika przeciętnego wynagrodzenia w Polsce, która według prognoz ma wynieść 9,6% r/r (poprzednio 10,9%). Następnie o godzinie 14:30 poznamy poziom inflacji PPI oraz inflacji bazowej PPI w USA.

W pierwszym przypadku oczekujemy spadku o 1,8% m/m w porównaniu do -0,4% w miesiącu poprzednim. Z kolei inflacja bazowa PPI prawdopodobnie wyniesie 0,1% m/m (poprzednio 0,4%). Natomiast o godzinie 15:00 napłyną dane o długoterminowych przepływach kapitału netto do USA. Spodziewamy się, że tym razem napływ kapitału przewyższył odpływ o 18 mld USD. Ponadto o godzinie 15:30 będziemy mieli okazję wysłuchać Bena Bernanke. Po ostatnich obniżkach stóp procentowych trudno obecnie liczyć na jeszcze jedną obniżkę, ale ta wypowiedź może być jednym z głosów zabranych w dyskusji o aktualnym stanie gospodarki amerykańskiej.

Dariusz Pilich

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: złoty | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »