Złoty zmienił trend

W ciągu dwóch ostatnich dni złoty stracił do dolara kilkanaście groszy. Zdaniem ekonomistów jest to tylko chwilowa korekta. Jednak spadek wartości naszej waluty może okazać się poważniejszy, jeśli zredukowane zostaną stopy procentowe.

W ciągu dwóch ostatnich dni złoty stracił do dolara kilkanaście groszy. Zdaniem ekonomistów jest to tylko chwilowa korekta. Jednak spadek wartości naszej waluty może okazać się poważniejszy, jeśli zredukowane zostaną stopy procentowe.

Od kilku dni złoty zaczął się osłabiać. Wczoraj cena dolara wzrosła nawet do 4,13 zł. Ekonomiści jednak uważają, że nie ma jeszcze żadnych podstaw, aby mówić o stałym trendzie spadkowym naszej waluty. Obserwujemy znaczne wahania złotego - od 4,005 zł do 4,12 zł za dolara. Co prawda z punktu widzenia makroekonomicznego złoty nadal pozostaje bardzo przewartościowany tak do dolara jak i do euro. Nie sądzę jednak, aby bez decyzji o obniżce stóp nasza waluta wróciła do normalnego poziomu - powiedział PG Marcin Mróz, analityk banku inwestycyjnego Wood & Company. - Widzę dwa rozwiązania tej sytuacji. Albo Rada zdecyduje sie na redukcję stóp i złoty się osłabi, albo nastąpi osłabienie eksportu, a przy pierwszym sygnale o takiej sytuacji będziemy mieli do czynienia z negatywną reakcją rynku. Nie są to jednak scenariusze na najbliższe tygodnie, i może to dopiero nastąpić dopiero za kilka miesięcy.

Reklama

Jego zdanie podziela Janusz Jankowiak, główny ekonomista BRE Banku, wskazując jednocześnie na dodatkowe czynniki sprzyjające mocnej złotówce. Jest to chwilowy spadek wartości naszej waluty, a złoty pozostanie mocny, aż RPP podejmie decyzję o obcięciu stóp procentowych. W związku z tym w najbliższym czasie możemy oczekiwać, że nasza waluta utrzyma wysoki kurs. Dodatkowo trzeba pamiętać, że na przełomie półrocza jest przewidziana kolejna prywatyzacja Telekomunikacji, co przyczyni się do wzmocnienia złotego - uważa Janusz Jankowiak, główny ekonomista BRE Banku.

Mimo, że wielu specjalistów uważa, iż RPP powinna jak najszybciej podjąć decyzję o redukcji stóp procentowych, m.in po to aby pobudzić tempo wzrostu gospodarczego, część specjalistów sugeruje, iż musimy jeszcze poczekać na taką decyzję. Rada jest bardzo ostrożna z redukcją stóp procentowych ponieważ dwa lata z rzędu nie sprawdziły się ich prognozy dotyczące inflacji. Ostatni znaczny spadek inflacji był konsekwencją jednorazowych efektów - np. znacznego spadku cen paliw. Dlatego zapewne Rada poczeka jeszcze co najmniej miesiąc, aby sprawdzić czy ostatnio obserwowany spadek inflacji jest stabilnie ukształtowaną tendencją. Złoty zapewne będzie miał wpływ na decyzję Rady, lecz nie sądzę, aby był to główny czynnik wpływający na jej decyzje - twierdzi M. Mróz.

Eksperci uważają też, że inflacja będzie zgodna z prognozami Ministerstwa Finansów i liczona rok do roku spadnie w styczniu do 8 proc. Pozostawienie wysokich stóp procentowych na dotychczasowym poziomie odbije się przede wszystkim na rynku kapitałowym. Przy tak mocnej złotówce zachodni inwestorzy nie chcą kupować akcji spółek giełdowych. Deprecja złotego może ich bowiem narazić na znaczne straty, mimo wzrostu kursu akcji. Wysokie stopy procentowe natomiast odbijają się na wynikach spółek, ponieważ drastycznie wzrosły koszty kredytów.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: stopy procentowe | złoty | waluty | trend
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »