Zostań związkowcem. Damy ci zniżki

SZZ Solidarność już kilka lat temu zorientował się, że topnieją jego szeregi. W 1999 roku powołał w ramach swojej struktury Dział rozwoju związku. Jego zadaniem jest pomaganie pracownikom w zorganizowaniu się w związek zawodowy w zakładach, gdzie nie działają związki, oraz pomoc organizacjom zakładowym w zwiększaniu liczby członków. Solidarność ma tzw. organizatorów związkowych, którzy pomagają w zakładaniu nowych zakładowych organizacji związkowych.

- Nie oznacza to, że jeździmy od firmy do firmy i na siłę zakładamy związek. Organizatorzy pojawiają się tam, gdzie załoga dojdzie do wniosku, że tylko przez zorganizowanie się może poprawić swoją sytuację w firmie - mówi Krzysztof Zgoda, szef Działu Rozwoju Związku. Pomagają przebrnąć przez formalności rejestracyjne nowego związku - dodaje Krzysztof Zgoda.

W OPZZ nie ma wyodrębnionej struktury odpowiedzialnej za promocję związku i jego rozwój. - Wynika to z tego, że nie jesteśmy jednolitą organizację. Konkretne organizacje wchodzące w skład OPZZ we własnym zakresie podejmują działania, by pozyskać nowych członków - mówi Patrycja Gutowska, rzecznik prasowy OPZZ. Podobna sytuacja jest w Forum Związków Zawodowych. - Mamy pewną strategię rozwoju, ale nie chcemy jej zdradzać. Między związkami też jest konkurencja - twierdzi Edmund Szynaka, sekretarz generalny FZZ.

Ubezpieczeni od bezrobocia

Możliwość działań w obronie interesów pracowniczych nawet własnych nie jest atrakcyjną i wystarczającą ofertą szczególnie dla młodych ludzi. Dlatego związki sięgają po inne, niekonwencjonalne sposoby przyciągnięcia pracowników.

Oddziały regionalne Solidarności w zależności od operatywności lokalnych działaczy mają także ofertę różnych zniżek i rabatów w sklepach, punktach usługowych dla swoich członków. Na Podbeskidziu np. związkowcy z Solidarności otrzymują kartę rabatową - Grosik. Na razie jednak nie ma ogólnokrajowej karty rabatowej dla członków Solidarności. Od niedawna trwają w związku prace nad wprowadzeniem dla członków Solidarności ubezpieczenia od bezrobocia. W ramach pilotażu ma on być uruchomiony w jednym z regionów Polski, najprawdopodobniej na Śląsku.

- To tylko dodatkowa forma promocji. Na pewno perspektywa zniżek nie spowoduje, że w jakiejś firmie powstanie związek. Być może kogoś przyciągniemy do istniejącej już organizacji, ale rabat nie może przesłonić głównej roli związku jaką jest ochrona interesów pracowniczych. Dzięki naszym akcjom liczba członków Solidarności przestanie maleć - uważa Krzysztof Zgoda z Solidarności.

Na tanie wczasy

Najliczniejszy w ramach OPZZ Związek Nauczycielstwa Polskiego zrzesza kilkaset tysięcy osób. Szeregi ZNP nie maleją, bo związek aktywnie działa i ma atrakcyjną ofertę dla swoich członków. Należący do Związku Nauczycielstwa Polskiego ma zniżkę na wczasy w jednym z ośrodków wypoczynkowych, którego właścicielem jest ZNP. W tym roku okazanie legitymacji tego związku uprawnia do 15-procentowej zniżki na usługi świadczone przez filie Ośrodka Usług Pedagogicznych i Socjalnych ZNP.

- Nasi członkowie mogą też liczyć na doraźną pomoc finansową, gdy znajdą się w trudnej sytuacji życiowej. Duże znaczenie dla naszych członków ma udział związku w pokonywaniu kolejnych etapów awansu zawodowego nauczycieli - mówi Sławomir
Broniarz prezes ZNP.

Pracodawcy nie zawsze są zainteresowani obecnością związków zawodowych w firmie. Wolą sami bez pośredników dogadywać się z załogą i dbać o dobre warunki pracy i odpoczynku. Zdarza się, że walka o nowych członków jest sprzeczna z interesami firmy i filozofią jej prowadzenia.

Rabaty nie mogą przesłonić głównej roli związku, jaką jest ochrona interesów pracowniczych

Szkodliwe promocje

- Działalność związków zawodowych, które oferują różne ulgi i świadczenia tylko swoim członkom, kłóci się z realizowaną w Genaral Motors filozofią single status, zgodnie z którą wszyscy pracownicy, niezależnie od funkcji czy stanowiska, mają jednakowy dostęp do oferty socjalnej firmy - mówi Jacek Żarnowiecki, dyrektor personalny GM w Gliwicach. GM oferuje wiele dodatkowych świadczeń dla swoich pracowników. Są to m.in. usługi prawne, ubezpieczenia majątkowe, kasy zapomogowo-pożyczkowe, dostęp do hali sportowej. Pracodawca likwiduje w swojej firmie bariery i czynniki, które dzielą załogę. Promowane są działania integrujące: wspólne posiłki, jednakowe ubiory, jednakowy standard urządzania miejsca pracy.

- Na co dzień dobrze nam się współpracuje ze związkami, które działają w firmie. Chociaż zdają sobie sprawę z tego, że promocje związane z przynależnością do związku niweczą nasze starania, to w dalszym ciągu je prowadzą - dodaje dyrektor Żarowiecki.

W masie siła

Związki zawodowe walczą o pozyskanie nowych członków. Im większa jest liczba związkowców, tym większa siła oddziaływania na losy pracowników w zakładzie pracy, branży, a nawet w skali całego kraju. Ostatnie lata nie są najlepsze dla związków zawodowych. Tracą one członków, a wraz z nimi swoje znaczenie. Poziom tzw. uzwiązkowienia w Polsce jest niski i wynosi ok. 8 procent. Czasy, gdy Solidarność zrzeszała 10 milionów ludzi, a OPZZ ponad 4 miliony już nie wrócą.

Głównym celem central związkowych jest podjęcie działań, które zahamują odpływ członków i skłonią pracowników do zapisania się do związku. Nic dziwnego, że jedna z uchwał ostatniego kongresu OPZZ dotyczyła rozwoju ruchu związkowego. Władze OPZZ zostały zobowiązane do udzielania wszechstronnej pomocy organizacjom członkowskim w działaniach, które pozwolą na rozwój bazy członkowskiej związku.

Tomasz Zalewski