Zyski z akcji nie mogą być opodatkowane jak lokaty

Indywidualni inwestorzy nie powinni płacić podatków od zysków z akcji do 2006 r. Obciążenia, które będą wprowadzone później, powinny uwzględniać ryzyko - proponują eksperci zespołu podatkowego Fundacji Upowszechniania Akcjonariatu.

Indywidualni inwestorzy nie powinni płacić podatków od zysków z akcji do 2006 r. Obciążenia, które będą wprowadzone później, powinny uwzględniać ryzyko - proponują eksperci zespołu podatkowego Fundacji Upowszechniania Akcjonariatu.

Z końcem 2003 r. upływa termin zwolnienia indywidualnych inwestorów z podatku od zysków kapitałowych. Dotychczas Ministerstwo Finansów nie przedstawiło projektu opodatkowania dochodów z giełdy. Grzegorz Kołodko, szef resortu, jeszcze w poniedziałek dopuszczał możliwość przedłużenia zwolnienia podatkowego. W środę zmienił zdanie.

Z sobotniej publikacji "Rzeczpospolitej" wynika, że ma to być 20-proc. podatek, czyli taki jak obowiązuje od zysków z lokat. Przedstawiciele GPW i KPWiG uważają, że taki podatek zaszkodzi polskiemu rynkowi kapitałowemu. Podobnego zdania są eksperci zespołu podatkowego Fundacji Upowszechniania Akcjonariatu (FUA), którą stworzyły Akademia Ekonomiczna w Krakowie, Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Zarządzania im L. Koźmińskiego oraz DM Penetrator.

Reklama

- Stawka podatku rzędu 20-proc. bez uwzględnienia ulg przy ofertach pierwotnych i dla inwestycji długoterminowych jest nie do przyjęcia - mówi prof. Stanisław Owsiak, przewodniczący Zespołu Podatkowego FUA.

Po pierwsze nie szkodzić

FUA wzywa do debaty nad kształtem podatku. Według wyników ankiety przeprowadzonej przez FUA przeważająca część uczestników rynku jest za całkowitym zwolnieniem z opodatkowania.

FUA powołała zespół podatkowy pod kierunkiem prof. Stanisława Owsiaka. Celem zespołu jest przygotowanie takiego projektu zmian w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych, który nie zniechęci inwestorów do rynku akcji. W ankiecie uczestniczyli zarówno indywidualni inwestorzy, jak i przedstawiciele instytucji rynku kapitałowego.

- Respondenci twierdzą, że jeśli już podatek jest konieczny, to i tak zwolnieniu powinny podlegać inwestycje pierwotne, o charakterze emerytalnym, długoterminowe, a także dochody z funduszy kapitałowych i ofert pierwotnych powinny podlegać zwolnieniu - wymienia Artur Kędziora, sekretarz zespołu podatkowego.

FUA proponuje, by możliwością rozliczania zysków i strat rozciągnięto na kilka lat. Ponadto należy określić kwotę dochodu wolną od podatku. Uczestnicy rynku proponują, by podatek odprowadzany był za pośrednictwem domów maklerskich i innych instytucji rynku kapitałowego.

3 lata zwłoki

Jednak na razie zespół podatkowy FUA sugeruje przedłużenie zwolnienia podatkowego. - Uważamy, że należy przedłużyć zwolnienie na dotychczasowych warunkach o 3 lata, czyli do końca 2006 r. Taka ulga powinna być utrzymana do czasu generalnej reformy podatkowej. Bez wprowadzania podatków łatwiej przeprowadzić za pośrednictwem giełdy wielkie prywatyzacje państwowych spółek - mówi prof. Stanisław Owsiak.

Jeśli już dojdzie do wprowadzenia podatku, zespół FUA sugeruje liniową stawkę do 10 proc. - Należy ponadto ustalić kwotę wolną od podatku oraz wprowadzić preferencje dla inwestycji dlugoterminowych - dodaje prof. Owsiak.

Obecnie eksperci skupią się analizie kosztów wprowadzenia podatku i przyszłych wpływów z tego tytułu. - Według wstępnego modelu opracowanego przez DM Penetrator budżet uzyskałby jedynie do 200 mln zł - mówi Artur Kędziora.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: podatek | ekspert | lokaty | inwestorzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »