Bronisław Komorowski zapłaciłby 62 tys. zł za wynajem

Po niedzielnej wygranej Bronisław Komorowski może wprowadzać się do luksusowego apartamentu o powierzchni około 2 tys. m kw. Ten przywilej wart jest więcej niż prezydenckie wynagrodzenie, a nie jest ono niskie. Oszczędzając cały rok prezydent mógłby bowiem kupić dwupokojowe mieszkanie np. w Szczecinie, Łodzi czy Katowicach.

Bronisław Komorowski nie tylko pełnić będzie przez najbliższych pięć lat najwyższy urząd w państwie, ale nie będzie musiał się także martwić o utrzymanie. Co miesiąc na konto głowy państwa wpływa bowiem wynagrodzenie w wysokości około 18,5 tys. zł brutto (około 12,5 tys. zł netto). Do dyspozycji prezydenta jest ponadto kancelaria, której roczny budżet w 2010 roku opiewa na blisko 160 mln zł. Zabezpieczone są także potrzeby mieszkaniowe nowego prezydenta - do jego dyspozycji służą prywatne apartamenty w pałacu prezydenckim w samym centrum stolicy.

Reklama

Prywatny apartament prezydencki za ponad 62 tys. zł miesięcznie

Ze względów bezpieczeństwa szczegółowe informacje o warunkach, w jakich mieszka głowa państwa, są trzymane w tajemnicy. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że Pałac Namiestnikowski oferuje głowie państwa trzy sypialnie i tyle samo gabinetów, prywatny ogród oraz liczne reprezentacyjne salony, a nawet kaplicę. Prezydent ma więc do dyspozycji w pełni wyposażony apartament o powierzchni około 2 tys. m kw.

Średni czynsz za metr kwadratowy mieszkania w warszawskim Śródmieściu opiewa na 31,34 zł miesięcznie. Wynajęcie lokalu o podobnej powierzchni do oferowanej przez Pałac Namiestnikowski na terenie tej dzielnicy kosztowałoby więc minimum 62 tys. zł. Należy jednak pamiętać, że na Starym Mieście czynsz za mieszkania może być dwu a nawet trzykrotnie wyższy od średniej dla dzielnicy. Z drugiej strony nie sposób znaleźć też apartamentu na wynajem, który byłby podobny do prezydenckiego. Home Broker sprawdził jednak ile kosztować mogłoby wynajęcie w centrum Warszawy apartamentu, który byłby godny głowy państwa.

Alternatywą luksusowy apartament w centrum

W Śródmieściu do wynajęcia jest na przykład luksusowy, nowoczesny apartament o powierzchni ponad 300 m kw. W lokalu znajduje się duży basen, sauna oraz dwa tarasy - każdy o powierzchni zbliżonej do powierzchni samego lokalu. Najemca ma ponadto do dyspozycji dwa miejsca postojowe i komórkę lokatorską o powierzchni, której nie powstydziłoby się dwupokojowe mieszkanie.

Chcesz kupić/sprzedać mieszkanie? Zajrzyj tutaj

Warto też zwrócić uwagę na fakt, że apartament ma prawie 5 metrów wysokości. Najwyższy standard gwarantują takie udogodnienia jak: podłoga z kamienia naturalnego i drewna, kino domowe, oświetlenie z możliwością dowolnego programowania, klimatyzacja i pełne wyposażenie najbardziej uznanych producentów. Nad bezpieczeństwem pieczę sprawuje ochrona w budynku, a do samego apartamentu można się dostać dedykowaną windą aktywowaną chipem. Koszt najmu tego lokalu to blisko 30 tys. zł miesięcznie.

Dwa pokoje za roczną pensję

Teoretycznie więc przywilej mieszkania w pałacu prezydenckim jest znacznie więcej wart niż uposażenie głowy państwa, a jest ono całkiem pokaźne. Bronisław Komorowski mógłby bowiem za roczną pensję netto (około 150 tys. zł) kupić sobie dwupokojowe mieszkanie w takich miastach jak: Toruń, Rzeszów, Bydgoszcz, Katowice, Szczecin, Białystok Łódź czy Lublin. W Gdyni, Poznaniu, Gdańsku, Wrocławiu i Krakowie Bronisław Komorowski mógłby natomiast kupić kawalerkę. Jedynie w Warszawie i Sopocie, gdzie ceny nieruchomości są najwyższe, za roczną pensję prezydent mógłby mieć problem ze znalezieniem ciekawej oferty sprzedaży niewielkiego mieszkania.

Bartosz Turek

Zobacz autorską galerię Andrzeja Mleczki

Home Broker
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »