Budownictwo trzyma się bardzo mocno

W przeciwieństwie do innych sfer gospodarki, w budownictwie ostatnie miesiące przynoszą dalszą poprawę koniunktury. Rozwój nie tylko nie słabnie, ale wciąż przyspiesza. Majowe dane wpisały się w to zjawisko.

W przeciwieństwie do  innych sfer gospodarki,  w budownictwie ostatnie miesiące przynoszą dalszą poprawę koniunktury. Rozwój nie tylko nie słabnie, ale wciąż przyspiesza. Majowe dane wpisały się w to zjawisko.

Po uwzględnieniu czynników sezonowych produkcja budowlano-montażowa zwiększyła się w maju o 18,5 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem 2010 r. Dane GUS obejmują przedsiębiorstwa zatrudniające ponad 9 osób. Dlatego wykazują tak dużą różnicę w porównaniu ze wskaźnikami koniunktury, które sugerowały bardzo ograniczony optymizm. Wskazywano nawet na ograniczanie bieżącej produkcji. Bez uwzględnienia czynników sezonowych wzrost produkcji budowlano-montażowej sięgnął 23,9 proc. Dla porównania wzrost w przemyśle był niższy niż 8 proc.

Przedsiębiorcy podchodzą z rezerwą do rozwoju

Na majowy wynik najbardziej wpłynęły aktywność w budownictwie infrastrukturalnym. To wzrost produkcji wyniósł 49,9 proc. w skali roku. Niewiele gorzej było w firmach zajmujących się budownictwem specjalistycznym. Wyniósł 30,5 proc. Natomiast słaby wynik odnotowano w segmencie robót budowlanych związanych ze wznoszeniem budynków. Było to zaledwie 2,9 proc. Ta ostatnia wiadomość może martwić z uwagi na oczekiwania na przyspieszenie inwestycji w naszej gospodarce. Skoro ten rodzaj budownictwa wciąż nie przyspiesza, to widać, że przedsiębiorstwa wciąż z rezerwą podchodzą do wydawania pieniędzy na projekty rozwojowe, które często wiążą się z inwestycjami budowlanymi.

Reklama

Giełda negatywnie ocenia wyniki budownictwa

Z wynikami polskiego budownictwa kontrastuje zachowanie spółek budowlanych na warszawskiej giełdzie. Co prawda w czerwcu na słabym rynku WIG-Budownictwo nieco zyskuje, ale w skali tego roku jest nadal jedną piątą pod kreską. Inwestorzy są rozczarowani wynikami tej grupy spółek za I kwartał, w których widać było zwiększone obciążenia związane ze wzrostem cen surowców (podnosi koszty realizacji kontraktów).

Kończą się też wysokomarżowe kontrakty, a w coraz większym stopniu na rezultaty finansowe wpływać będą umowy podpisywane w okresie większej konkurencji na rynku, a zatem niższych marż (widać to choćby po stających praktycznie w miejscu cenach robót budowlanych). Jednocześnie w kolejnych latach może nastąpić znaczące spowolnienie na rynku budownictwa infrastrukturalnego, co dodatkowo pogorszy położenie spółek budowlanych. Oczekiwane kontrakty w energetyce natomiast nadal nie ruszają.

Zespół Analiz

Home Broker
Dowiedz się więcej na temat: dane makroekonomiczne | budownictwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »