Polska będzie zalesiać

Polska zobowiązała się, że nie zrealizuje projektu zalesienia w Puszczy Augustowskiej, które miało być "środkiem kompensacyjnym", związanym z budową obwodnicy Augustowa w dolinie rzeki Rospudy - poinformowała w czwartek Komisja Europejska.

Także Trybunał Sprawiedliwości UE podał w osobnym komunikacie, że minister środowiska Jan Szyszko zobowiązał się na piśmie, że Polska nie rozpocznie zalesiania ok. 100 ha na Pojezierzu Sejneńskim, do czasu zakończenia postępowania przed Trybunałem przeciwko Polsce, w związku z budową obwodnic Augustowa i Wasilkowa na chronionych obszarach Natura 2000.

"Minister nadesłał do nas taką pisemną deklarację wkrótce po przesłuchaniu w tej sprawie, w Trybunale, które odbyło się 27 kwietnia. Podczas przesłuchania także złożył takie zobowiązanie" - powiedziała PAP rzeczniczka KE ds. środowiska Barbara Helfferich.

Reklama

W związku z tym prezes Trybunału Sprawiedliwości UE w środę wykreślił z rejestru wniosek KE, w którym domagała się ona natychmiastowego zakazu przeprowadzenia zalesienia. Postanowienie prezesa zostało podane do wiadomości w czwartek. "Wniosek Komisji stał się bezprzedmiotowy i został wycofany" - poinformowały służby prasowe Trybunału.

W kwietniu KE zwróciła się do Trybunału o wydanie w pilnym trybie zakazu zalesiania, uznała bowiem, że realizacja tego projektu oznacza wolę kontynuowania kwestionowanej od grudnia przez Komisję budowy obwodnicy w dolinie Rospudy. Ponadto KE argumentowała, że nasadzenie drzew na spornych terenach może przynieść szkody w ekosystemie, bo zagraża występującym tam chronionym gatunkom roślin, takim jak: sasanka i leniec.

"Na terenach przeznaczonych do zalesiania, które się jeszcze nie zaczęło, nie ma sasanki ani leńca. To zalesianie niczego nie niszczy" - tłumaczył dziennikarzom minister Szyszko po zamkniętym dla prasy przesłuchaniu 27 kwietnia. Nie poinformował wówczas o zobowiązaniu, jakie złożył przed Trybunałem w imieniu Polski.

Także w środę prezes Trybunału odrzucił wniosek Polski o rozpatrzenie w trybie pilnym głównego wątku sprawy: czy w związku z budową obwodnic Augustowa w dolinie Rospudy oraz Wasilkowa koło Białegostoku, w Puszczy Knyszyńskiej, doszło do złamania unijnego prawa z zakresu ochrony środowiska. KE pozwała Polskę do Trybunału 21 marca.

Zgodnie w wielokrotnymi deklaracjami komisarza ds. ochrony środowiska Stawrosa Dimasa, dolina Rospudy jest terenem unikatowym i żadne kompensaty (np. nasadzenia drzew) nie są w stanie naprawić szkód, jakie wywołałaby budowa obwodnicy. Dlatego - zdaniem Dimasa - najlepszym rozwiązaniem jest wyznaczenie alternatywnej trasy.

KE przypomina, że ma przygotowany kolejny wniosek do Trybunału - o wydanie natychmiastowego zakazu kontynuowania prac w dolinie Rospudy, jeśli Polska zechce je wznowić od 1 sierpnia, po zakończeniu ochronnego okresu lęgowego ptaków.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: sprawiedliwość | minister | czwartek | Komisja Europejska | Polskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »