Powstaje dach hali lodowej w Tomaszowie Mazowieckim

Trwają prace przy zadaszeniu powstającej w Tomaszowie Mazowieckim pierwszej w Polsce krytej hali lodowej m.in. do łyżwiarstwa szybkiego. "Jestem przekonany, że polscy łyżwiarze będą przygotowywali się w niej do przyszłorocznych igrzysk" - powiedział PAP prezydent miasta Marcin Witko.

Budowa lodowej areny, której największym atutem będzie jedyny w Polsce kryty tor dla panczenistów, trwa od sierpnia ub. roku. Jak ocenił w rozmowie z PAP kierownik budowy Stanisław Sobolewski z wykonującej inwestycję firmy Rosa-Bud, aktualny stan robót przekroczył 50 procent.

- Tempo jest bardzo szybkie, bo zgodnie z umową budowa hali musi zostać ukończona do końca maja. Prace przebiegają zgodnie z harmonogramem. Obecnie prowadzone są roboty nadziemne, m.in. trwa wykonywanie słupów, stropów, ścian i przede wszystkim konstrukcji stalowej związanej z zadaszeniem obiektu. To bardzo ważny etap, bo rozpiętość dachu to aż 90 metrów bez podpory, a cała powierzchnia dachu wynosi dwa hektary i waży ponad 850 ton - wyjaśnił.

Reklama

Dodał, że na specjalnych dźwigarach położono już ponad 60 proc. pokrycia. Ocenił, że hala w pełni zostanie zadaszona pod koniec lutego lub na początku marca. Kolejnym kluczowym elementem - zaplanowanym na kwiecień - będą prace przy podbudowie toru.

- To będzie bardzo precyzyjna robota. W jednorazowym cyklu wylejemy beton, który musi być równy jak stół. Na tej nawierzchni będzie układany lód o grubości ok. 3 cm, a więc musi być ona bardzo równa. Wylewkę na torze będą wykonywały równocześnie w przeciwnym kierunku dwie ekipy. Może to potrwać nawet dobę - zaznaczył Sobolewski.

Zadowolony z postępów prac jest prezydent Tomaszowa Witko. - Cieszymy się, że inwestycja rośnie w oczach i myślę, że ten dość odważny termin zostanie zrealizowany. Raz w miesiącu w moim gabinecie odbywają się narady związane z inwestycją i nie ma żadnego zagrożenia, by nie wyrobić się do końca wakacji. Jestem więc przekonany, że polscy łyżwiarze będą przygotowywali się w niej do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w PyeongChang - powiedział.

Dodał, że oficjalne otwarcie lodowej areny wstępnie zaplanowano na początek października, ale "jeśli prace i odbiory techniczne obiektu przebiegną zgodnie z harmonogramem, łyżwiarze będą mogli z niego korzystać już od września".

- Chcemy, by pierwsza tego typu hala lodowa w kraju była wizytówką naszego miasta. Będą w niej mogli trenować przedstawiciele pięciu dyscyplin olimpijskich - łyżwiarstwa szybkiego i figurowego, short tracku, hokeja oraz curlingu - podkreślił prezydent Witko.

Hala będzie przystosowana do organizowania zawodów łyżwiarstwa szybkiego rangi krajowej i międzynarodowej - mistrzostw Polski, mistrzostw Europy i świata oraz Puchar Świata. Obiekt ma być wielofunkcyjny i całoroczny - oprócz toru i lodowiska - znajdą się w nim m.in. boisko do siatkówki i koszykówki, korty tenisowe, tartanowa bieżnia, a kiedy nie będzie lodu, nawierzchnia toru będzie wykorzystywana do jazdy na rolkach. Hala ma spełniać także wymogi związane z organizacją koncertów czy wystaw.

W ubiegłym tygodniu radni miejscy powołali Tomaszowskie Centrum Sportu - spółkę, która będzie zarządzać m.in. powstającą areną lodową.

Łączna wartość inwestycji wynosi ponad 47,6 mln zł. Projekt znalazł się w programie inwestycji strategicznych Ministerstwa Sportu i Turystyki. Dofinansowanie z resortu wyniesie ponad 19 mln zł.

Pobierz za darmo program PIT 2016

PAP
Dowiedz się więcej na temat: dachy | hala | tomaszów mazowiecki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »