W Krakowie kwitnie najem krótkoterminowy

Aby zwiększyć rentowność inwestycji na rynku mieszkaniowym inwestorzy coraz częściej stawiają na wynajem krótkoterminowy. Powodzeniem inwestorów cieszą się zwłaszcza mieszkania do remontu. Jeśli kupujemy mieszkanie na kredyt trzeba jednak pamiętać, że duże zainteresowanie może powodować większy odsetek odrzuconych wniosków. Staranie się o kredyt tylko w jednym banku jest teraz bardzo ryzykowne. Najlepiej spróbować w aż trzech jednocześnie.

Kraków od zawsze był miastem szczególnym dla inwestorów, a inwestorem może dziś być każdy z odrobiną gotówki oraz ze zdolnością kredytową. - W stolicy Małopolski łatwo o klientów na najem krótkoterminowy, ponieważ jest to typowe miasto turystyczne. Wynajem na dłuższy termin ma się jeszcze lepiej, gdyż jak wiadomo jest to miasto studenckie. Od dłuższego czasu Kraków jest również miastem szczególnie przyciągającym zagraniczne korporacje - co za tym idzie powstaje tu wiele miejsc pracy, a tym samym zwiększa się liczba mieszkańców, tłumaczy Aneta Thomas, ekspert Metrohouse z Krakowa.

Reklama

Czerwiec jak i cały okres wakacyjny jest szczególnie dobry pod kątem sprzedaży. Nieruchomości z rynku wtórnego, o ile są atrakcyjne inwestycyjnie, sprzedają się bardzo szybko w cenach potrafiących przekraczać 8000 zł za m kw. poza ścisłym centrum miasta. - Każdego typu mieszkania do remontu, z zadłużeniem bądź niewyjaśnionym stanem prawnym, jeżeli idzie za tym niższa niż rynkowa cena, są sprzedawane niemalże od ręki, dodaje Aneta Thomas.

Lokale z rynku pierwotnego są bardzo często odsprzedawane w tak zwanej cesji, w cenach wyższych niż pierwotne. Zarobione pieniądze inwestorzy wkładają w zakup kolejnej "dziury w ziemi", aby znów atrakcyjnie odsprzedać gotowe już mieszkanie. Zakup kawalerki jest inaczej w nowym budownictwie niemalże nierealny.

Osoby, które w najbliższym czasie planują kupić mieszkanie ze wsparciem kredytu hipotecznego, ostrzegamy, że obecnie do banków spływa bardzo dużo wniosków. Szczególnie dotyczy to tych instytucji, które mają atrakcyjną ofertę kredytową. W związku z tym niestety zwiększone jest prawdopodobieństwo odrzucania wniosków tych klientów, którzy nie mają ponadprzeciętnych dochodów czy wysokiego wkładu własnego. - Aby nie narażać się na utratę zadatku i szansy na zakup wymarzonego mieszkania, najlepiej wnioskować o kredyt jednocześnie aż do trzech banków. Dwa powinny zostać wybrane na podstawie atrakcyjności oferty. Trzeci natomiast powinien być opcją awaryjną. Powinien to być bank, w którym mamy największą szansę na uzyskanie kredytu. W jego wyborze pomoże nam np. ekspert finansowy. - komentuje Jarosław Sadowski, Expander.

Kolejną istotną kwestią jest to, że wraz ze wzrostem cen mieszkań kupujący muszą się zadłużać na coraz wyższe kwoty. Nie jest to takie łatwe, gdyż w ostatnich latach banki znacząco ograniczyły dostępność kredytów. - Od kwietnia 2015 r. zdolność kredytowa 4-osobowej rodziny z dochodem 8000 zł netto spadła z ok. 800 tys. zł do ok. 650 tys. zł. Na szczęście w tym roku dostępność kredytów przestała spadać, ale jest dużo niższa niż jeszcze trzy lata temu. Banki obniżyły więc dostępne kwoty kredytów, a tymczasem rosnące ceny mieszkań sprawiają, że na zakup mieszkania trzeba pożyczać coraz większe kwoty. To ostatnie przekłada się oczywiście na wzrost rat. W przypadku mieszkania o powierzchni 50 m2 , kupowanego w Warszawie po przeciętnej cenie, rata wyniesie obecnie 1977 zł (w przypadku 10-proc. wkładu własnego). To aż o 266 zł więcej niż w przypadku osoby kupującej takie mieszkanie 3 lata temu - dodaje ekspert Expandera.

Marcin Jańczuk, dyrektor ds. Marketingu i PR, Metrohouse Franchise S.A.

Jarosław Sadowski, główny analityk Expander Advisors

Metrohouse.pl
Dowiedz się więcej na temat: ceny mieszkań | Kraków
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »