W Krakowie mieszkania ciągle coraz droższe

Jak wynika z najnowszego raportu Metrohouse i Expandera, za m kw. nowego lokum na krakowskim rynku mieszkaniowym przyjdzie nam zapłacić odrobinę więcej niż pod koniec ubiegłego roku.

Większe zmiany zaszły na rynku wtórnym, gdzie cena transakcyjna wzrosła o 4 proc., w porównaniu do sytuacji sprzed 12 miesięcy. Osoby chcące sfinansować zakup własnego mieszkania kredytem hipotecznym nie mogą już liczyć na wsparcie MdM-u. W przypadku mieszkania o powierzchni 50 m kw. kupowanego w Krakowie po przeciętnej cenie potrzebne będzie minimum 31 435 zł wkładu własnego.

Początek roku jest okresem, w którym często podejmujemy decyzję o zakupie własnego mieszkania. - Klienci rozpoczynający poszukiwania własnego "M" chcą przeprowadzić się do niego jak najszybciej. Skupiają się głównie na ofertach z rynku wtórnego. Jednak nie mają świadomości, że nie wszystkie mieszkania z tego sektora są gotowe na "już". Średnia cena za m kw. w ostatnim okresie wyniosła 6287 zł, czyli o 4 proc. więcej niż w grudniu 2016 r. Ceny transakcyjne zaczynały się tutaj od 4900 zł za m kw. - mówi Aneta Thomas, ekspertka Metrohouse

Reklama

Podaż nowych mieszkań stabilna. Ceny wciąż w górę

Od początku października do końca grudnia 2017 roku krakowski rynek pierwotny był nieco mniej stabilny cenowo, niż np. jego odpowiednik z Warszawy. - Przeciętna cena 1 m kw. mieszkania z oferty krakowskich deweloperów pod koniec 2017 r. wynosiła 6894 zł. Ten wynik oznaczał wzrost o 1,2 proc. w stosunku do średniej stawki z III kw. 2017 r. (6810 zł/m kw.). Warto zwrócić uwagę, że Kraków pod względem średniej ceny nowego metrażu, w IV kw. 2017 r. był niekwestionowanym "numerem dwa" wśród krajowych metropolii i znacząco wyprzedzał Gdańsk (6559 zł/m kw.), Wrocław (6310 zł/m kw.), Poznań (6135 zł/m kw.) oraz Łódź (5317 zł/m kw.) - mówi Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.

Kolejną ciekawą kwestią wydaje się podażowa stabilność rynku pierwotnego z Krakowa. Podobnie jak w przypadku Warszawy portal RynekPierwotny.pl od początku października do końca grudnia 2017 roku nie odnotował sporych zmian wielkości oferty. Na poziom podaży w Krakowie nie wpłynął także fakt, że pod koniec minionego roku nabywcy zainteresowani ostatnimi dopłatami z programu MdM intensywnie poszukiwali nowych mieszkań.

Oprócz tego portal RynekPierwotny.pl zanotował nieduży wzrost średniej ofertowej ceny krakowskiego metrażu (+1,2 proc. względem III kw. 2017 r.). Był on pochodną niewielkich zmian udziału mieszkań należących do poszczególnych kategorii cenowych. - Względem poprzedniego analizowanego okresu (lipiec - wrzesień 2017 r.) najbardziej przybyło lokali kosztujących od 6000 zł/m kw. do 7000 zł/m kw. Odsetek mieszkań z tej grupy zwiększył się o 2,1 pp. Na uwagę zasługuje też spadek udziału lokali kosztujących od 5000 zł/m kw. do 6000 zł/m kw. (zmiana kwartalna o -2,0 pp.) - dodaje Andrzej Prajsnar.

Kredyty hipoteczne są tanie, ale nie będzie tak zawsze

Osoby, które zamierzają kupić mieszkanie na kredyt, muszą pamiętać, że zakończył się już program Mieszkanie dla Młodych. - Każdy, kto będzie chciał zaciągnąć kredyt hipoteczny, będzie musiał posiadać przynajmniej 10 proc. wkładu własnego. W przypadku mieszkania o powierzchni 50 m kw. kupowanego w Krakowie po przeciętnej cenie potrzebna jest więc kwota przynajmniej 31 435 zł - komentuje Jarosław Sadowski, ekspert Expandera.

To jednak niejedyny warunek. Potrzebna jest również tzw. zdolność kredytowa. Posiadamy ją, jeśli nasze dochody pomniejszone o koszty życia i inne wydatki wystarczą na spłatę raty kredytu, o który wnioskujemy. Dużo zależy więc również od tego, jakie jest oprocentowania kredytu - im wyższe, tym wyższa rata i tym trudniej o zdolność kredytową.

Rekordowo niskie stopy procentowe ułatwiają zaciągniecie kredytu hipotecznego. W przyszłości może się to jednak pogorszyć. - Podwyżki stóp procentowych są równoznaczne ze wzrostem rat, także w przypadku kredytów, które już spłacamy. Kupując mieszkanie w Krakowie o powierzchni 50 m kw. po przeciętnej cenie, płaci się ratę w wysokości 1501 zł, przy wkładzie własnym wynoszącym 10 proc. Jednak jeżeli stopy procentowe wrócą do poziomu z roku 2012, rata może wzrosnąć aż do 2083 zł, czyli ponad jedną trzecią. Zaciągając kredyt, nie należy więc przesadzać z kwotą zadłużenia, aby w przyszłości nie mieć problemów ze spłatą - dodaje Jarosław Sadowski.

Pobierz: program PIT 2017

Metrohouse.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kraków | ceny mieszkań | rynek mieszkaniowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »