Działka nad wodą - sprawdź dokładnie nieruchomość

Sezon wakacyjny powoli zbliża się ku końcowi. Z pewnością wielu urlopowiczów, którzy wypoczywali "w pięknych okolicznościach przyrody" zapragnie kawałka takiej działki dla siebie. Tereny nad wodą należą do najbardziej popularnych. Własny skrawek ziemi nad jeziorem wydaje się wymarzonym posunięciem, ale - jeśli wybierzemy niewłaściwie - może zamiast radości, przyprawić nam bólu głowy.

Grunty nad jeziorami, w pobliżu rzek, czy wreszcie nad morzem cieszą się dużym powodzeniem inwestorów. Niektórzy szukają takich działek na własny użytek, ale jest też wielu, którzy podchodzą do zakupu z planami inwestycyjnymi. Jeśli teren umożliwia np. zabudowę rekreacyjną, turystyczną,

Ile za takie nieruchomości? Największym zasobem działek z dostępem do jezior dysponują oczywiście Mazury. Ceny gruntów niekoniecznie są wygórowane, ale rozpiętość cenowa jest spora - od około 20 zł do nawet kilkuset za metr kwadratowy, za grunty o największym potencjale inwestycyjnym. Z danych WGN wynika, że średnia cenowa kształtuje się na poziomie około 50 - 60 zł/mkw.

Reklama

Grunty z bezpośrednim dostępem do wody, zwłaszcza położone na obszarach już zurbanizowanych oraz umożliwiające zabudowę inwestycyjną, mogą być bardzo drogie. Przykładowo: działka o powierzchni 4600 m kw. w sąsiedztwie mariny żeglarskiej - na Pomorskim Szlaku Żeglarskim, a więc drodze wodnej z Pojezierza Iławskiego przez Kanał Elbląski, deltę Wisły do Zatoki Gdańskiej - została wyceniona na 1,5 mln zł, co daje stawkę wynoszącą ponad 300 zł/mkw. Na wysoką wycenę wpływ ma na pewno świetna lokalizacja nieruchomości. Inne zalety to bezpośredni dostęp do drogi publicznej i zapisy planu miejscowego, które umożliwiają zabudowę rekreacyjno-usługową.

Ta akurat oferta, o wyraźnie inwestycyjnym charakterze, jest droga, jednak grunt "dla Kowalskiego" pod wypoczynek nad jeziorem można kupić znacznie taniej. Przykładem niech będzie działka z bezpośrednim dostępem do jeziora Rumian w gminie Rybno na Mazurach. Teren o powierzchni niecałych 1000 mkw. wyceniono na 49,5 tys. zł, a więc po 50 zł/mkw. Podobnych ofert jest znacznie więcej. Działka bezpośrednio przy plaży gminnej nad jeziorem Łaśmiady została wyceniona na 30 tys. zł za 650 mkw., czyli po 45 zł od metra kwadratowego.

Przykładowe oferty działek nad jeziorami lub w ich sąsiedztwie:

- działka rekreacyjna niecałe 700 mkw., w sąsiedztwie Jeziora Ełckiego, cena: 65 tys. zł, stawka za mkw: 95 zł.

- działka rekreacyjna, częściowo uzbrojona, gmina Ełk, 1000 mkw., cena: 70 tys. - stawka za mkw.: 70 zł

- działka rekreacyjna, ponad 10 tys. mkw. nad Jeziorem Śniardwy: cena 210 tys. zł, stawka za mkw.: 20 zł

- działka rekreacyjna z domkiem letniskowym nad Jeziorem Wigry (woj. podlaskie), 3843 mkw., cena - 160 tys. zł, stawka za metr kw.: 42 zł.

Na co uważać?

Jak widzimy - już za kilkadziesiąt tysięcy złotych można mieć bardzo atrakcyjną działkę rekreacyjną z dostępem do jeziora lub w jego sąsiedztwie. Choć piękne widoki kuszą inwestorów, eksperci przestrzegają - zanim zdecydujemy się na taką działkę, dokładnie zapoznajmy się z ofertą. Inaczej - źródło naszej radości może stać się źródłem cierpień.

Co powinniśmy sprawdzić? Przede wszystkim zagrożenie powodziowe. W tym celu powinniśmy sprawdzić w gminie, czy nasza działka jest na obszarze o ryzyku powodziowym. Jeśli tak - kupno takiej nieruchomości może być ryzykowne, ale co ważniejsze - mogą być obostrzenia dotyczące ewentualnej zabudowy.

Druga sprawa to oczywiście przejrzenie dokładnie planu miejscowego jeśli jest, lub zapoznanie się z warunkami zabudowy. Powinniśmy też sprawdzić sąsiedztwo działki oraz czy np. nie znajduje się ona na terenie parku narodowego lub krajobrazowego, lub w jakikolwiek sposób nie jest chroniona ze względu na walory przyrodnicze (np. na obszarze chronionego krajobrazu).

Kolejna kwestia to uzbrojenie. Oczywiście najlepiej jeśli taki grunt je posiada. Kosztownym może być wybór działki bez uzbrojenia, w oddaleniu od siedlisk ludzkich. W takiej sytuacji nakłady na pociągnięcie mediów mogą okazać się bardzo drogie.

I wreszcie na koniec sprawa zasadnicza, z której nie wszyscy zdają sobie sprawę. Otóż - zgodnie z prawem nie możemy całkowicie zagrodzić działki z dostępem do wody, nawet posiadając prawo własności. Wszelkie ogrodzenia muszą kończyć się 1,5 metra od zbiornika wodnego. W praktyce więc, albo pozostawimy część swojej działki "na zewnątrz", albo będziemy musieli zaakceptować fakt, że każdy będzie miał prawo na nią wejść.

Dagmara Komarnicka

Dział Analiz WGN

WGN Nieruchomości
Dowiedz się więcej na temat: nieruchomości | lokale | Działki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »