Na rynku mieszkaniowym negocjacje się opłacają

Choć na pierwszy rzut oka polscy deweloperzy mogą wydawać się nieprzystępni i nieskorzy do negocjacji, to jednak w większości przypadków ostatecznie zgadzają się nieco obniżyć cenę. Podobna sytuacja ma miejsce na rynku wtórnym. Tutaj również dzięki negocjacjom można zredukować wyjściową stawkę za mieszkanie.

Podawana czy to przez dewelopera, czy przez obecnego właściciela mieszkania cena za lokal zwykle jest wyższa od ostatecznej stawki. Agata Polińska z serwisu Otodom zaznacza, że "wynika to z faktu, iż zarówno w pierwszym, jak i w drugim przypadku zostawiają oni sobie trochę miejsca na zejście z ceny. Każdy sprzedający ma bowiem świadomość, że wcześniej, czy później w negocjacjach pojawi się temat ceny. A nie od dziś wiadomo, że nic tak nie przekonuje kupującego do finalizacji transakcji, jak zaproponowanie obniżki".

Poniżej (w tabeli) przedstawiliśmy średnie ceny ofertowe oraz transakcyjne mieszkań z rynku pierwotnego publikowane przez Narodowy Bank Polski, za III kwartał 2018 r. Różnica między ich poziomami oddaje przeciętną obniżkę, jaką można uzyskać w trakcie negocjacji.

Reklama

Deweloperzy najbardziej zeszli z ceny w Gdańsku

Na największy upust ze strony deweloperów mogły liczyć osoby kupujące mieszkanie w Gdańsku. Wyniósł on 1 036 zł, czyli 12 proc. początkowej stawki. Największe problemy z przekonaniem deweloperów do zniżki mieli z kolei mieszkańcy Krakowa, Poznania i Łodzi. W grodzie Kraka obniżka wyniosła jedynie 127 zł, a w stolicy Wielkopolski 106 zł na cenie jednego mkw., co w obydwu przypadkach stanowiło około 2 proc. wyjściowej ceny.

Krakusi nie zedrą

W naszym kraju popularne są opowieści, czasem nawet dowcipy o krakowskich centusiach i poznańskich sknerach. - Mieszkańcy tych dwóch miast przedstawiani są w nich jako osoby nawet nie tyle nader oszczędne, co wręcz skąpe. Dane NBP dotyczące mieszkań z rynku wtórnego wydają się jednak przeczyć tym stereotypom. Bowiem w tych dwóch miastach oraz w Gdańsku można było uzyskać największy rabat od osoby prywatnej sprzedającej swój lokal mieszkalny - wyjaśnia Jarosław Krawczyk z serwisu Otodom. Przeciętna obniżka wynosiła między jedną szóstą, a jedną siódmą ceny z ogłoszenia. W samym ujęciu kwotowym spore zniżki miału miejsce również w Warszawie. Jednak ze względu na fakt, iż w stolicy ceny mieszkań są najwyższe, przekładały się one już na nieco mniej bo niecałe 15 proc. rabatu.

Jarosław Mikołaj Skoczeń, Emmerson Realty

Emmerson
Dowiedz się więcej na temat: rynki mieszkaniowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »