Nowe limity MdM: Stawki w Warszawie o 2 proc. w dół

6264 zł - nawet tyle będzie można wydać na metr kwadratowy mieszkania, kupując z dopłatą lokal w ramach programu Mieszkanie dla Młodych - wynika z obliczeń Home Broker i Open Finance. To limit dla Warszawy, który spadł o 2,2 proc. Ale w stolicach co najmniej 7 województw wartości te będą wyższe niż przez ostatnie pół roku, największy wzrost ma miejsce w Olsztynie (6,7 proc.).

Styczeń 2018 roku będzie już ostatnim miesiącem, w którym będzie można ubiegać się o pieniądze na dopłaty do kredytów w programie Mieszkanie dla Młodych.

Przykład bieżącego roku pokazuje, że spokojnie na budżetową dopłatę czekać będą tylko ci, którzy zawczasu podpiszą umowy przedwstępne i deweloperskie, skompletują dokumenty i rozpoczną proces kredytowy zanim nastąpi Nowy Rok.

Do wzięcia będzie około 380 mln zł, spodziewamy się, że pieniądze znikną w ciągu maksymalnie kilkunastu dni.

Limity rosną

O tym, czy dany lokal kwalifikować się będzie do dopłaty, zadecyduje jego powierzchnia i cena (patrz ramka). Home Broker i Open Finance zebrały informacje na temat limitów cen kwalifikujących do dopłat z 11 województw i okazuje się, że na ostatniej prostej program Mieszkanie dla Młodych będzie odrobinę bardziej hojny niż przez ostatnich sześć miesięcy.

Reklama

Kto może skorzystać z dopłat do kredytów?

Na dopłatę do zakupu mieszkania lub domu mogą liczyć przede wszystkim osoby młode - zarówno single, jak i rodziny i to niezależnie od tego czy mają dzieci. Program przeznaczony jest dla osób w wieku do 35 lat (w wypadku małżeństw wystarczy, że jedno z małżonków ma maksymalnie 35 lat). Dodatkowo w myśl ustawy każdy z przynajmniej trójką dzieci jest osobą młodą. Nieruchomość musi być nabywana na kredyt, może pochodzić od dewelopera, spółdzielni lub z drugiej ręki. Beneficjentami co do zasady mogą być jedynie osoby, które nigdy wcześniej nie posiadały nieruchomości mieszkalnej. To ograniczenie nie dotyczy rodzin wielodzietnych. Dopłata może wynieść od 10 do nawet 35 proc. wartości odtworzeniowej kupowanej nieruchomości. Pieniądze te mogą być przez bank potraktowane jako wkład własny. W wypadku mieszkania metraż nie może być większy niż 75 m kw. (dla rodzin z trójką dzieci 85 m kw.), a w wypadku domu 100 m kw. (dla rodzin z trójką dzieci 110 m kw.). Dopłata liczona jest jednak tylko do 50 m kw. nabywanej nieruchomości (dla rodzin wielodzietnych 65 m kw.). Zakwalifikować się do dopłat mogą mieszkania i domy, w wypadku których cena metra kwadratowego nie przekracza limitu publikowanego przez BGK. Dla nieruchomości nowych jest on wyraźnie wyższy. Na przykład w czwartym kwartale 2017 i pierwszym kwartale 2018 r. limit w Warszawie wynosić będzie dla mieszkań nowych 6264,07, a dla lokali z drugiej ręki 5125,15 złotych.

Limity cen wzrosną od października w stolicach co najmniej siedmiu województw - przeciętnie o 1,9 proc., a spadną w co najmniej trzech (średnio o 2,7 proc.). Wartości te jeszcze się zmienią, gdyż w pięciu województwach wciąż nie ogłoszono wskaźnika na najbliższe pół roku.

Do największej zmiany doszło w Olsztynie, gdzie limit będzie wyższy od poprzedniego o 6,7 proc. oraz w Białymstoku. W stolicy woj. podlaskiego stawki będą niższe o 5,3 proc. W cenie metra kwadratowego przekłada się to na 263,25 zł dla rynku wtórnego i 321,75 dla rynku pierwotnego w Olsztynie oraz 205,20 zł na rynku wtórnym i 250,80 zł na rynku pierwotnym w Białymstoku.

W Warszawie, która jest najważniejszym rynkiem nieruchomości w Polsce, limit cenowy w MdM spadnie o 2,2 proc. Od początku października do końca marca będzie to 5125,15 zł dla osób kupujących mieszkanie z drugiej ręki i 6264,07 zł dla tych, którzy wybiorą ofertę od dewelopera.

W gminach sąsiednich wieje pozytywny wiatr

Podobna sytuacja ma miejsce w gminach sąsiadujących z miastami wojewódzkimi. Spośród 11 województw, co do których wiemy już jak będą wyglądały limity, w siedmiu będą one wyższe, w trzech niższe, a nie zmieniają się pod Gdańskiem, gdyż województwo pomorskie to wyjątek i nowe wskaźniki poznajemy tam na początku stycznia i czerwca.

Największy wzrost limitów pod miastami wojewódzkimi mamy na razie w okolicy Olsztyna (4 proc.), a największy spadek pod Białymstokiem (5,1 proc.). Przez najbliższe pół roku limit wokół Warszawy (obszar ten obejmuje m.in. Lesznowolę, Łomianki, Piaseczno i Ząbki) wynosić będzie 4669,16 zł na rynku pierwotnym i 3820,22 zł na rynku wtórnym.

Na pozostałych terenach województw (poza ich stolicami i gminami do nich przyległymi) także przeważają wzrosty limitów. Pozytywne zmiany odnotowano na obszarze sześciu z 11, dla których znamy limit na najbliższe dwa kwartały. Przeciętna różnica jest jednak ujemna (-0,3 proc.), a to za sprawą województwa podlaskiego, gdzie doszło do największej zmiany bezwzględnej (o 4,8 proc.). Do największego wzrostu doszło na Śląsku (o 2,2 proc.). Poza Katowicami i ich sąsiedztwem mieszkania z dopłatami będą tam musiały kosztować mniej niż 3129,75 zł na rynku wtórnym i 3825,25 zł na rynku pierwotnym.

Pomorze wcześniej się nie dowie

Z zakupem mieszkania z dopłatą problem będą niestety mieli potencjalni beneficjenci z województwa pomorskiego. Tam dopiero w styczniu 2018 roku dowiemy się, ile będzie można wydać na metr mieszkania, aby załapać się na ustawowe limity. To oznacza, że beneficjenci chcący zdążyć z formalnościami jeszcze w bieżącym roku podejmują spore ryzyko, że cena, którą ustalą z deweloperem czy sprzedającym mieszkanie używane okaże się jednak za wysoka, aby liczyć na dopłaty. To oznaczałoby wymierną stratę w kwocie od kilkunastu do nawet ponad 90 tysięcy złotych. Jak się przed takimi problemami ustrzec?

Po pierwsze nie przekraczać w Gdańsku kwoty 5200-5300 zł za m kw. przy zakupie mieszkania nowego i 4,3 tys. zł za metr lokalu z drugiej ręki. Te limity obowiązują do końca roku, a praktyka pokazuje, że kolejne nie powinny być znacznie niższe. Podobnie w całym województwie - lepiej ustalić ze sprzedającym cenę nawet o 2-3 proc. niższą niż obecny limit, aby zminimalizować ryzyko niedostosowania się do ustawowych progów.

Dla dodatkowego zabezpieczenia warto ponadto w umowie zakupu "czterech kątów" zapisać klauzulę, że jeśli przyszły nabywca nie zakwalifikuje się do dopłat z przyczyny niezawinionej - spadku limitów cen w ramach programu Mieszkanie dla Młodych, to może odstąpić od umowy bez straty wpłaconego zadatku.

Marcin Krasoń, Home Broker

Bartosz Turek, Open Finance

Home Broker
Dowiedz się więcej na temat: mieszkanie | Mieszkanie dla Młodych
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »