Obniżka cen mieszkań z drugiej ręki w Krakowie
Jak wynika z najnowszego raportu Metrohouse i Expandera, przeciętne ceny transakcyjne w Krakowie są obecnie prawie o 7 proc. niższe niż rok temu. Niższe koszty nie zachęciły kupujących do wyboru mieszkań o większym metrażu. Dobrą wiadomością dla kredytobiorców jest zatrzymanie wzrostu marż bankowych oraz utrzymujące się atrakcyjne oprocentowanie kredytów.
Porównując obecne ceny nieruchomości wtórnych występujące w aktach notarialnych z ich poziomem sprzed 12 miesięcy, można zauważyć, że dziś kupujący mieszkania w Krakowie płacą prawie o 7 proc. mniej. Niższe koszty nie zachęciły do poszukiwania większych lokali. W lutym przeciętne nabywane mieszkanie miało 49 metrów kwadratowych, co oznacza, że w porównaniu z innymi największymi miastami w stolicy Małopolski wybieramy najmniejsze nieruchomości.
- Jednocześnie trudno jest wskazać jakiś szczególnie preferowany przez nabywców segment rynku - stwierdza Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse. - Zarówno pod względem lokalizacji, jak i technologii budowy popyt jest mocno zróżnicowany, choć dużym zainteresowaniem cieszą się mieszkania wybudowane po 2000 roku.
W ostatnim czasie w Krakowie najczęściej sprzedawały się nieruchomości, których całkowity koszt mieścił się pomiędzy wartościami 250 tys. a 350 tys. zł. Wyczerpanie budżetu programu Mieszkanie dla Młodych nie wpłynęło w sposób znaczący na tutejszy rynek wtórny. Ofert mieszczących się w limitach cenowych właściwie tu nie było.
Dla osób, które planują kupić mieszkanie w Krakowie z pomocą kredytu, dobrą informacją jest to, że banki przestały podwyższać marże. Choć są one obecnie wyższe niż w ubiegłym roku, to rekordowo niskie stopy procentowe powodują, że oprocentowanie kredytów nadal jest atrakcyjne. Średnio dla kredytu z najniższym (10 proc.) wkładem własnym wynosi 4,01 proc. Powoduje to, że kupując mieszkanie o powierzchni 60 m kw. w stolicy Małopolski za średnią cenę, rata kredytu wyniesie ok. 1643 zł (kredyt na 25 lat z LTV 90 proc.).
Złą informację jest natomiast to, że skończyły się pieniądze na tegoroczne dopłaty z programu "Mieszkanie dla Młodych". - Oczywiście program wciąż działa i obecnie można starać się o pieniądze, które będą wypłacane w przyszłym roku - powiedział Jarosław Sadowski, ekspert Expandera.
- W tym roku jednak sięgnąć po nie mogą przede wszystkim osoby, które kupują nowe mieszkania. Deweloperzy zwykle godzą się otrzymać część zapłaty w przyszłym roku. Zależy im bowiem na utrzymaniu wysokiej sprzedaży. Zupełnie inaczej jest w przypadku zakupu mieszkania z rynku wtórnego. Tu sprzedający chcą zwykle od razu dostać całą kwotę.
Na koniec warto dodać, że w programie MdM od kwietnia obowiązują nowe limity cen mieszkań. W Krakowie cena metra kwadratowego nowego mieszkania nie może przekroczyć 5239 zł, a mieszkania używanego 4287 zł.
