Osoby mieszkające na działkach - część z powodu biedy, część z wyboru

Na działkach mieszka ok. 6-7 tys. osób; część tymczasowo, zmuszona okolicznościami, część sama się na to decyduje, ze względu na niższe koszty utrzymania. Większość nie uważa się za bezdomnych, choć mogą być zagrożone bezdomnością, można bowiem pozbawić ich prawa do działki.

Według przekazanych PAP szacunków Polskiego Związku Działkowców (PZD) w ogródkach działkowych na teranie całego kraju mieszka na stałe ok. 6-7 tys. osób. Szacunki te są zbieżne z danymi resortu rodziny, pracy i polityki społecznej, które ocenia, że jest to 6 tys. 316 osób.

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2015

Jak podkreśliło biuro prasowe PZD, problem zamieszkiwania ogródków działkowych jest złożony, bo część osób mieszka tam tymczasowo, np. z powodu złej sytuacji materialnej, część zaś decyduje się na zamieszkanie w ogródkach ze względu na niższe koszty utrzymania i np. wynajmuje swoje mieszkania.

Reklama

Również MRPiPS, które monitoruje sytuację osób bezdomnych, również tych przebywających m.in. w domkach i altanach działkowych, podkreśla, że osoby mieszkające na działkach są grupą niejednorodną, tak pod względem powodu wyboru takiego miejsca pobytu, jak i sytuacji materialnej.

Część z nich zamieszkuje domy ogrzewane, posiadające pełny węzeł sanitarny oraz dostęp do prądu; osoby takie nie spełniają kryteriów definicji osoby bezdomnej zawartej w ustawie o pomocy społecznej. Jednak niektóre samorządy uwzględniają je w statystkach dotyczących bezdomności.

Ponieważ obecny stan prawny uniemożliwia stałe zamieszkiwanie na terenie Rodzinnych Ogródkach Działkowych (ROD), rodziny te - jak poinformował PAP resort rodziny - traktowane są jako zagrożone bezdomnością, niezależnie od powodu wyboru takiego miejsca pobytu i sytuacji materialnej.

Według informacji przekazywanych wojewodom przez ośrodki pomocy społecznej najczęstsze powody zamieszkiwania na działkach to brak uprawnień do przydziału mieszkań z zasobów gminy, brak wystarczających środków na zakup lub wynajem mieszkania na otwartym rynku lub niechęć dzielenia mieszkania z innymi członkami rodziny.

"Część rodzin w ogóle nie ubiega się o mieszkanie z zasobu gmin, gdyż w sposób świadomy sprzedała posiadane mieszkania, a za część uzyskanych w ten sposób środków finansowych zakupiła działkę ogrodniczą wraz z domkiem. Stał się on docelowym miejscem zamieszkania, za które rodziny te nie ponoszą stałych comiesięcznych opłat" - wyjaśniało MRPiPS w piśmie do Rzecznika Praw Obywatelskich, który zaniepokoił się sytuacją mieszkańców działek.

PZD uważa, że problem zamieszkiwania na ternie ROD, jest "negatywnym zjawiskiem, stanowiącym rażące naruszenie prawa i należy mu bezwzględnie przeciwdziałać". Zakaz zamieszkiwania na działce jest podkreślony także w regulaminach ROD.

Również obowiązujące przepisy ustawy o ROD stanowią, że na terenie działki obowiązuje zakaz zamieszkiwania. - Planujemy wystąpienie do największego stowarzyszenia zrzeszającego działkowców celem oszacowania skali tego zjawiska i oceny jego wpływu na funkcjonowanie rodzinnych ogrodów działkowych - powiedziała PAP rzeczniczka prasowa Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa Elżbieta Kisil.

Zakaz zamieszkiwania - jak wskazała Kisil - wynika z faktu, że infrastruktura techniczna na tych obszarach nie jest przystosowywana do stałego pobytu osób. Dla ochrony rekreacyjno-wypoczynkowej funkcji ogrodów oraz zapobiegania nieprawidłowościom technicznych i sanitarnych, ustawodawca przewidział sankcje za korzystanie z działki w sposób sprzeczny z prawem.

Dodała, że zgodnie z przepisami stowarzyszenie ogrodowe może wypowiedzieć umowę dzierżawy działki, w przypadku, gdy działkowiec pomimo pisemnego upomnienia korzysta z działki lub altany działkowej w sposób sprzeczny z jej przeznaczeniem, ustawą lub regulaminem. Jest to jednak rozwiązanie fakultatywne - stowarzyszenie może, ale nie musi wypowiedzieć umowy. Wypowiedzenie umowy może nastąpić dopiero w razie bezskuteczności pisemnego wezwania działkowca do zaprzestania nieprawidłowego korzystania z działki.

Jak wskazała Kisil, resort nie dysponuje danymi dotyczącymi liczby umów rozwiązanych w związku ze stałym pobytem dzierżawcy na terenie działki.

Z kolei PZD poinformowało PAP, że w ciągu ostatnich lat w całym kraju dokonano jedynie sześciu eksmisji z działki. Miały one miejsce w czterech okręgach, po jednym przypadku w okręgach w Częstochowie i w Poznaniu, po dwie eksmisje w okręgach w Szczecinie i śląskim. W okręgach w Legnicy, małopolskim i podlaskim mimo nakazu eksmisji z sądu, osoby, w stosunku do których je wydano, nadal bezprawnie mieszkają na działce. Jak wskazało PZD, mała liczba eksmisji wynika z tego, że są to długotrwałe procedury.

Kisil zaznaczyła, że resort nie przewiduje zmiany przepisów w kierunku umożliwiającym zamieszkiwanie na terenach rodzinnych ogrodów działkowych. "Skutkiem działań eliminujących nieprawidłowości może być wzrost liczby osób zagrożonych bezdomnością, jednak systemowe działania resortu w obszarze budownictwa mieszkaniowego powinny przyczynić się do sukcesywnej eliminacji problemów mieszkaniowych obywateli" - powiedziała Kisil.

Z danych PZD wynika, że na koniec zeszłego roku liczba działek w ROD wyniosła 906 tys. 887, zaś liczba użytkowników PZD - 1,1 mln.

Krzysztof Markowski

PAP
Dowiedz się więcej na temat: bezdomni | bezdomność | ogródek działkowy | działka | bieda | Bieda w Polsce
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »