Polacy inwestują w nieruchomości z myślą o emeryturze

Rządowy program MdM (Mieszkanie dla Młodych) powoli wygasa, jednak deweloperzy nie narzekają na brak klientów. Polacy chętnie kupują mieszkania za gotówkę, wykorzystując posiadane oszczędności. Dla wielu osób lokujących w mieszkania zaoszczędzone pieniądze, taka forma inwestowania jest zabezpieczeniem emerytalnym.

Wiosną br. (w kwietniu) potencjalni kredytobiorcy mogli ponownie składać wnioski o dofinansowanie z rządowego programu MdM. W tym przypadku chodziło o dopłaty realizowane z puli na 2018 rok.

Chętnych było tak wielu, że już w pierwszym tygodniu wyczerpana została kolejna transza środków, stanowiąca połowę przyszłorocznej puli. Przypomnijmy: ostatnie wnioski o dofinansowanie będzie można składać od stycznia 2018 roku.

W pierwszych trzech miesiącach tego roku, rynek kredytów mieszkaniowych odnotował niespotykany od czasu boomu w latach 2006-2008 wzrost liczby zaciągniętych zobowiązań. Nagłe przyspieszenie akcji kredytowej, które w porównaniu z poprzednim kwartałem przyniosło poprawę wyników o 20 proc., związane było właśnie z uruchomieniem puli środków na dopłaty w programie Mieszkanie dla Młodych - przekonują eksperci.

Reklama

Według raportu AMRON-SARFiN, od stycznia do marca tego roku podpisanych zostało ponad 50 tys. umów kredytowych, a w ujęciu kwartalnym wartość przyznanych kredytów na zakup mieszkań wzrosła o 12 proc. W tej liczbie zawarte zostało prawie 15 tys. umów kredytowych w ramach MdM na łączną kwotę dofinansowania 414,4 mln zł.

Preferencyjne kredyty z dopłatą stanowiły niemal 30 proc. wszystkich zobowiązań. W wyniku ogromnego zainteresowania rządowymi subwencjami do kredytów środki przeznaczone na ten rok wyczerpały się już w styczniu.

Takie wzrosty sprzedaży kredytów mieszkaniowych są incydentalne. Efekt wsparcia rządowymi pieniędzmi bywa krótkotrwały. Tymczasem na rynku mieszkaniowym trwa hossa, a deweloperzy notują rekordy sprzedaży mieszkań jednocześnie rozpoczynając kolejne budowy.

Co roku wyraźnie zwiększa się za to udział gotówkowych zakupów mieszkań deweloperskich. Tomasz Sadłocha z firmy Ochnik Development uważa, że to efekt sytuacji na rynku finansowym i braku atrakcyjnej oferty depozytowej. Stąd, jego zdaniem, możemy obserwować masowe inwestowanie w zakup mieszkań z przeznaczeniem na wynajem.

- Zakup nieruchomości staje się jedną z najpopularniejszych i najbezpieczniejszych form inwestowania długoterminowego. Dla wielu osób, które lokują w mieszkania zaoszczędzone środki jest także formą zabezpieczenia emerytalnego - sądzi Tomasz Sadłocha.

Wysyp gotówki na rynek deweloperski pokazują raporty rynkowe. W minionym roku, według szacunków NBP, w sześciu największych miastach w Polsce na mieszkania z rynku deweloperskiego kupujący wydali ponad 14 mld zł gotówki. Oznacza to, że dwa na trzy nowe mieszkania sprzedawane zostały bez wparcia kredytowego.

Popyt na mieszkania jest bardzo duży, rynek deweloperski święci kolejne sukcesy i rozwija się w galopującym tempie. W pierwszym kwartale tego roku w porównaniu z tym samym okresem w 2016 roku liczba wydanych pozwoleń na budowę wzrosła o ponad 42 proc., rozpoczynanych budów o prawie 29 proc., a mieszkań oddanych do użytkowania o 8 proc.(js)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nieruchomości | wynajem | mieszkanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »