Rejony górskie zyskowne przez cały rok!

Zainteresowanie działkami zlokalizowanymi w rejonach górskich od wielu lat nie słabnie. Co przesądza o atrakcyjności takich nieruchomości? Gdzie warto szukać terenów pod inwestycję i na jakie aspekty zwracać uwagę przy podejmowaniu ostatecznej decyzji?

Rejon górski atrakcyjny cały rok

Dużym zainteresowaniem, zarówno zamożnych, jak i początkujących inwestorów, od wielu lat cieszą się działki zlokalizowane w rejonach górskich oraz podgórskich. Sąsiedztwo wielu atrakcji turystycznych, oferujących możliwości zarówno biernego, jak i czynnego wypoczynku oraz walory widokowe przesądzają o atrakcyjnym charakterze takich nieruchomości.

Co więcej, inwestycje w nieruchomości zlokalizowane w rejonach górskich to gwarancja zysku nie tylko w sezonie zimowym. Okolice takie przyciągają turystów przez cały rok. Szacuje się, że turyści z innych krajów Europy rocznie wydają na wypoczynek w Polsce ok. 8 mld euro. Ponad połowa tych środków przeznaczana jest na turystykę zimową. Jednak, jak się okazuje, zima to niejedyny sezon, w którym okolice górskie cieszą się popularnością - szczególnie rozpowszechnione są także górskie wycieczki jesienią, wiosną i latem, które pozwalają napawać się bogatą przyrodą i różnorodnym krajobrazem.

Reklama

Górski klimat to nie tylko przyczynek do rozwoju sportów zimowych - mowa tu w szczególności o niezwykle popularnym narciarstwie biegowym czy biatlonie. Parki krajobrazowe, miejsca z walorami uzdrowiskowymi, czy zabytki i ośrodki edukacyjne to tylko kilka spośród oferowanych atrakcji, które mogą zadecydować o szybkim rozwoju ekonomicznym i infrastrukturalnym danego regionu. Zwiększy ruch turystyczny, także odwiedzających z zagranicy, doprowadzi do rozwoju transportu i logistyki. A to wszystko przełoży się na jeszcze większy rozkwit gospodarczy już i tak popularnego i "zyskownego" regionu.

Jak widać powodów, które przesądzają o atrakcyjnym charakterze "górskich" nieruchomości jest wiele. Należy jednak pamiętać, że tylko odpowiednio wyselekcjonowana działka, o dużym potencjale rozwoju i odpowiednich możliwościach zabudowy w pełni zagwarantuje powodzenie naszej inwestycji - podkreśla Robert Tomaszewski z portalu www.grunttozysk.pl.

Gdzie szukać gruntu pod inwestycję?

Jaka nieruchomość gruntowa stanowić będzie zatem pełną gwarancję bezpiecznej i zyskownej inwestycji? Przy selekcji odpowiedniej ziemi należy uwzględnić przede wszystkim nasze własne preferencje i oczekiwania - w zależności od indywidualnych potrzeb grunt powinien spełnić kilka podstawowych kryteriów. Bardzo ważna jest m.in. kwestia dostępności mediów w okolicy, możliwość szybkiego zurbanizowania gruntu oraz jasny stan prawny nieruchomości - tu szczególnie istotna jest treść księgi wieczystej, jak również uchwalony dla danego obszaru miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Jeśli dla interesującego nas gruntu gmina nie podjęła uchwały o planie miejscowym warto wystąpić z wnioskiem o wydanie warunków zabudowy i zagospodarowania terenu. Taką decyzję administracyjną może otrzymać każdy, nawet wnioskujący nieposiadający prawa własności do danej działki.

Warto zatrzymać się jeszcze na chwilę przy wspomnianej już kilkakrotnie lokalizacji nieruchomości. Wbrew powszechnemu mniemaniu, ziemi pod planowaną inwestycję nie należy szukać w "obleganych" i popularnych miejscowościach, ale w rejonach, które szanse rozkwitu maja dopiero przed sobą. Dla przykładu - największym zainteresowaniem narciarzy i turystów w ostatnich latach cieszyły się nie duże i przeludnione ośrodki sportów zimowych, a te mniejsze. Chodzi tu przede wszystkim o Szklarską Porębę, Karpacz w Karkonoszach, Zieleniec w Górach Orlickich, Świeradów Zdrój w Górach Izerskich czy Czarną Górę w Masywie Śnieżka. To właśnie te miejscowości ciągle się rozwijają, mają wiele pomysłów na wykorzystanie swojego potencjału, czym przyciągają wielu inwestorów.

Optymistyczne perspektywy rozwoju

Jak zostało już wspomniane w poprzedniej części poradnika nieruchomości pod inwestycję warto szukać w rejonach, których optymistyczne perspektywy rozwoju już teraz przyciągają coraz szersze grono turystów i inwestorów.

Warto przyjrzeć się tym miejscowościom i sprawdzić co mogą nam zaoferować. I tak przykładowo, wspomniana już wcześniej Czarna Góra posiada świetnie przygotowane stoki narciarskie (ponad 10 km tras narciarskich i system wyciągów o przepustowości 10 tys. os./h), szkołę narciarską, funparki oraz, zyskujący coraz bardziej na popularności, snowpark. Jest ona atrakcyjna także poza sezonem - w lecie można udać się na Czarną Górę korzystając z dwóch różnych i malowniczych pieszych szlaków, a na samym szczycie można wspiąć się na 14 metrową wieżę widokową. Co więcej, jej okolice słyną z popularnych tras rowerowych o różnym stopniu trudności. Cały region Dolnego Śląska jest jednym z najszybciej rozwijających się w Polsce - należy wymienić chociażby zaplanowaną budowę dróg ekspresowych S3 (Sulechów - Legnica, Legnica - Bolków) i S5 (Korzeńsko - Wrocław) oraz budowę obwodnicy Kłodzka. Wszystko to decyduje o niezwykle szybkim rozwoju ekonomicznym i infrastrukturalnym danego regionu, co szacuje się, że doprowadzi w przyszłości do zwiększenia, już i tak imponującego, ruchu turystycznego.

W związku z tym zainteresowanych inwestorów, zarówno początkujących jak i tych zamożnych nieustannie przybywa. To wszystko przekłada się na rozkwit okolicy - przykładowo poprawia się standard baz hotelowych, w ostatnich kilku latach Czarna Góra zainwestowała w same parkingi oraz hotele ok 10 mln zł. Jednak ekskluzywne hotele i poprawione drogi to nie wszystko. Powstaje także wiele nowych atrakcji turystycznych, pojawiają się restauracje, spa, baseny, czyli alternatywna forma rozrywki po nartach.

Nieustanny, dynamiczny i pomysłowy rozwój okolic sprawił, że w ostatnim roku Zieleniec, Świeradów i Czarną Górę odwiedziło łącznie ok 650 tys. gości. W samym tylko sezonie Czarną Górę odwiedza blisko 200-250 tys. osób.

Restrykcyjne wymogi środowiskowe

Nieruchomość w górach to synonim wielu możliwości dalszych strategii inwestycji kapitału. Warto jednak uważać na ograniczenia, jakie mogą powstać z związku z obowiązującymi dla pewnych terenów restrykcyjnymi wymaganiami środowiskowymi - informuje Robert Tomaszewski z portalu www.grunttozysk.pl. Mogą prowadzić one bowiem do znacznego opóźnienia w naszym zamierzeniu inwestycyjnym, czy sprawić, że przybędzie koniecznych do załatwienia formalności administracyjnych. Dlatego przy podjęciu ostatecznej decyzji o wyborze gruntu warto sprawdzić także, czy nasze planowane działania nie zostaną w przyszłości ograniczone m.in. przez ustanowienie obszaru Natura 2000. To właśnie zamierzenia budowlane są zawsze poddawane najbardziej restrykcyjnym kontrolom. Dopuszczona zostanie do realizacji jedynie inwestycja, która nie będzie miała negatywnych skutków oddziaływania na środowisko. Jednak, ze względu na bardzo duże ograniczenia w możliwościach zabudowy i eksploatacji takich terenów, wymogów administracyjnych, jakie musza zostać spełnione, jest wiele.

Problem z ustanowieniem takiego obszaru strefy ochronnej polega głównie na tym, że decyzje o tym fakcie podejmowane są wyłącznie na podstawie naukowych kryteriów przyrodniczych, a nie gospodarczych, ekonomicznych czy nawet społecznych przesłanek. Dlatego właśnie granice obszarów Natura 2000 nie mogą podlegać zmianom dostosowującym ich przebieg do planowanych przedsięwzięć czy innych oczekiwań danych społeczności lokalnych lub potencjalnych inwestorów. Dla przykładu zakazy sztucznego naśnieżania, czy ogromne opłaty za wylesienie terenów, sprawiły, że inwestorzy zdecydowali się przenieść swój kapitał do miejscowości bez tak restrykcyjnych ograniczeń - przykładowo do Zieleńca, Świeradowa czy Czarnej Góry.

Saveinvest
Dowiedz się więcej na temat: góry | działka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »