Stabilne ceny domów na sprzedaż
Niewielkie domy jednorodzinne o dobrych parametrach energetycznych - te cieszą się największym wzięciem na rynku wtórnym. Klienci natomiast dużo rzadziej decydują się na domy duże i wykonane w starszej technologii, niemodernizowane pod względem energetycznym.
Stawki za domy w Polsce od dłuższego czasu pozostają stabilne. Rynek należy do klienta - obecnie w WGN na jednego kupującego przypada nawet około 30 ofert.
Kupujący dziś kierują się przede wszystkim ceną i dobrymi parametrami energetycznymi. Zwracają baczniejszą uwagę na koszty ogrzewania, zastosowane materiały, termomodernizację itp. Przypomnijmy, że od 9 marca 2015 wchodzą w życie nowe przepisy w zakresie certyfikatów energetycznych. Każdy budynek, który ma być sprzedany czy wynajęty musi posiadać taki certyfikat. Ustawodawca stosuje przymuszenie -zapisano, że z certyfikatu kupujący nie będzie mógł zrezygnować, co było nagminnie stosowane do tej pory. Co prawda nie przewidziano żadnych kar za brak takiego dokumentu, ale przypomnijmy, że zgodnie z prawem budowlanym dokumentacje budynku mamy przechowywać - jeśli tego nie dochowujemy grozi nam grzywna nawet do 5 tys. zł.
Warto przy tym zaznaczyć, że po wejściu nowych przepisów nie trzeba będzie posiadać certyfikatu jeśli dom buduje się na własny użytek, oraz jeśli w mieszkaniu/domu żyje się nie dłużej niż 4 miesiące w roku. Z posiadania certyfikatów "zwolnione są" również zabytkowe kamienice i kościoły.
Na rynku domów jednorodzinnych królują obecnie niewielkie metraże - do 150 mkw. na działkach do około 1000 metrów. Klienci preferują domy parterowe z poddaszem. Dużo mniejszym zainteresowaniem (ceny ofertowe niższe o około 10 - 15 proc.) cieszą się budynki z okresu PRL, zwłaszcza te, które nie były modernizowane pod kątem energetycznym. Mniejszy popyt jest też na domy duże, zwłaszcza starsze - z lat 90 itp. Należy jednak zaznaczyć, że tzw. kostki, z PRL-u wyróżnia często dobra, miejska lokalizacja, co sprawia, że na takie nieruchomości mogą być łakomi niektórzy inwestorzy. Chodzi o grupę klientów poszukujących okazji cenowych - domów do remontu, nieco tańszych. Zdarza się, że kupują takie nieruchomości po to, by je wyburzyć i w atrakcyjnej lokalizacji postawić coś od zera.
W dużych miastach przeciętne ceny metra kwadratowego domu jednorodzinnego wynoszą około 4500 - 5000 zł. W Warszawie jest to średnio około 6000 zł. Za dom o powierzchni 100 - 150 mkw. oferenci oczekują około 700 - 800 tysięcy.
Najdroższe pozostają nieruchomości wykonane w nowej technologii, z uwzględnieniem czynnika energetycznego i w bardzo dobrych miejskich lokalizacjach. We Wrocławiu na pewno do takich zaliczymy m.in. Biskupin, Śródmieście. W Gdańsku będzie to Wrzeszcz.
Nieco tańsze pozostają domy w gminach sąsiadujących z metropoliami. Tutaj średnie cenowe kształtują się w przedziale 3500 - 4200 zł od metra, choć nie zawsze - zdarza się, że jakaś sąsiadująca gmina pełni rolę sypialni dla miasta i jeśli cieszy się prestiżem , dobrym skomunikowaniem itp. ceny tam nie będą odbiegać od wielkomiejskich.
Na tzw. prowincji, czyli w mniejszych miastach regionalnych funkcjonuje oczywiście zupełnie inna rzeczywistość cenowa. Stawki są niższe nawet o blisko 50 proc. Średnio za mkw. domu oferenci oczekują około 2700 - 2800 zł, a 150 metrowy dom przeciętnie wycenia się na około 400 - 450 tysięcy.
Warto dodać, że Polacy zamiast kupować coraz częściej wolą budować na własną rękę. Takiemu stanowi rzeczy sprzyja ciągle jeszcze niski koszt materiałów i robocizny, oraz łagodna zima. Szacuje się, że postawienie 100 - metrowego domu w przeciętnym standardzie metodą gospodarczą to wydatek rzędu około 300 - 350 tys. zł.
Jak informuje GUS w styczniu 2015 r. wydano pozwolenia na budowę 10.587 mieszkań, tj. o 21,0 proc. więcej niż w styczniu 2014 r. (kiedy notowano wzrost o 8,5 proc.). W grupie inwestorów indywidualnych w porównaniu ze styczniem 2014 r. odnotowano wzrost liczby wydanych pozwoleń na budowę - do 4.621 mieszkań, tj. o 9,2 proc. (wobec spadku przed rokiem o 8,6 proc.). Inwestorzy indywidualni rozpoczęli też więcej budów - o ponad 5 proc. rok do roku.
Teresa Michniak
Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT