TK rozpatrywał skargę osoby prywatnej dot. ograniczenia prawa własności

Trybunał Konstytucyjny orzekł , ze przepis ustawy o gospodarce nieruchomościami, który nie dopuszcza na żądanie zwrotu właścicielowi nieruchomości, przejętej przez jednostkę samorządu terytorialnego na cele publiczne, jeśli ten cel nie został zrealizowany, jest zgodny z konstytucją.

Trybunał Konstytucyjny orzekł , ze przepis ustawy o gospodarce nieruchomościami, który nie dopuszcza na żądanie zwrotu właścicielowi nieruchomości, przejętej przez jednostkę samorządu terytorialnego na cele publiczne, jeśli ten cel nie został zrealizowany, jest zgodny z konstytucją.

Tak orzekł Trybunał Konstytucyjny, który rozpatrywał we wtorek skargę osoby prywatnej dotyczącą ograniczenia korzystania z prawa własności w zakresie zasady zwrotu wywłaszczonej nieruchomości. Rozprawa dotyczyła decyzji burmistrza miasta i gminy z 1998 r., na podstawie której dokonano podziału działki stanowiącej własność osoby skarżącej i wydzielono z niej m.in. działkę przeznaczoną pod komunikację. Działka ta stała się własnością gminy. Na wydzielonej działce nie zrealizowano w ciągu 10 lat żadnej inwestycji drogowej. Skarżąca zwróciła się z wnioskiem o jej zwrot.

Reklama

Skarżąca argumentowała w skardze do TK, że art. 136 ust.3 ustawy o gospodarce nieruchomościami jest sprzeczny z konstytucją w zakresie, w jakim przepis ten nie dopuszcza zwrotu nieruchomości nabytej przez gminę w drodze podziału nieruchomości na wniosek poprzedniego właściciela, jeżeli nieruchomość ta nie została w ustawowym terminie wykorzystana na cel publiczny. Jednocześnie uzasadniła, że gmina nie tylko nie zrealizowała celu publicznego, na który został przejęty grunt, ale obecnie stał się on zbędny dla tego celu. Zdaniem skarżącej powinna ona mieć prawo do zwrotu tej nieruchomości.

Trybunał orzekł, że art. 136 ust. 3 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami nie jest niezgodny z konstytucją.

"Cel publiczny, na realizację którego nastąpiło przejęcie (nabycie) nieruchomości przez gminę prowadzi do wniosku, że w przypadku działki pani skarżącej, cel ten został osiągnięty z chwilą podjęcia odpowiedniej uchwały przez gminę, pomimo braku wybudowania drogi w ustawowym terminie" - zaznaczył sędzia sprawozdawca, prezes TK Andrzej Rzepliński odczytując uzasadnienie wyroku.

Podkreślił, że ustawodawca wyraźnie rozróżnił instytucję podziału na wniosek i związanych z nią skutków prawnych, od instytucji wywłaszczenia. "Dostrzegalne jest to już w systematyce ustawy o gospodarce nieruchomościami, gdzie podziały nieruchomości unormowane zostały w rozdziale 1 +Podziały nieruchomości+, zaś wywłaszczenie regulują przepisy umieszczone w rozdziale 4 ustawy +Wywłaszczanie nieruchomości+" - podkreślił.

Skarżąca odwołała się najpierw do starosty (I instancja), który umorzył postępowanie, bo zakres przedmiotowy ustawy o gospodarce nieruchomościami w kwestii zwrotu nieruchomości obejmuje tylko nieruchomości przejęte na rzecz Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego na podstawie decyzji o wywłaszczeniu oraz zdarzeń prawnych w sposób wyczerpujący wymienionych w art. 216 ustawy o gospodarce nieruchomościami. Skarżąca odwołała się od jego decyzji, ale wojewoda (II instancja) utrzymał decyzję starosty w mocy wskazując, że nie było naruszenia prawa.

Z kolei Naczelny Sąd Administracyjny skargę kasacyjną oddalił. Zdaniem NSA, skoro obowiązujące przepisy nie przewidują możliwości zwrotu nieruchomości, której własność przeszła na gminę, postępowanie administracyjne - jako bezprzedmiotowe - ulega umorzeniu.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »