W Krakowie szybko ubywa nowych mieszkań

Jak wynika z najnowszego raportu Metrohouse i Expandera, zainteresowanie krakowskim rynkiem mieszkaniowym wciąż wzrasta. Średnie ceny transakcyjne są jednak niższe niż przed miesiącem i wynoszą prawie 6300 zł za m kw.

W niedalekiej przyszłości kwoty za nowe mieszkania mogą jednak poszybować w górę ze względu na aż 6-proc. spadek podaży. Eksperci ostrzegają jednak, by kwotę kredytu hipotecznego dobrać do swoich możliwości i nie zadłużać się nadmiernie. Niskie obecnie raty za kilka lat będą bowiem znacznie wyższe.

Hossa na krakowskim rynku deweloperskim trwa. Dużą popularnością cieszą się tu inwestycje zlokalizowane w północnej części miasta. Klienci wierzą bowiem, że na wzór Ruczaju i Kurdwanowa ceny na Prądniku Białym wzrosną w momencie, w którym pojawi się tu nowa nitka szybkiego tramwaju.

Reklama

- Atrakcyjna cena w połączeniu z szerokim rozwojem okolicy powoduje, że np. Górka Narodowa jest dobrym miejscem do zainwestowania pieniędzy, jak również do zakupu mieszkania dla siebie, tańszego niż w pozostałych częściach miasta. Zyskują na tym sprzedający mieszkania z drugiej ręki w tej okolicy, bo w końcu udaje im się znaleźć klienta. Obecne średnie ceny w Krakowie są nieco niższe niż przed miesiącem i wynoszą prawie 6300 zł za m kw. - mówi Aneta Thomas, ekspert Metrohouse, Kraków.

Spadek podaży może podnieść ceny

Krakowski rynek pierwotny, podobnie jak jego odpowiednik z Warszawy, w III kw. 2017 r. nie doświadczył dużych zmian cenowych. Dane portalu RynekPierwotny.pl wskazują, że dla Krakowa kwartalny wzrost średniej ofertowej ceny m kw. nowych mieszkań wyniósł 0,74 proc. (wzrost do 6877 zł/m kw.).

- W przypadku Warszawy odnotowano bardzo podobny wynik (+0,73 proc.). W III kw. 2017 r. Kraków cechował się jednak dużą zmianą dotyczącą wielkości oferty deweloperskiej. Kwartalny spadek podaży w Stolicy Małopolski wyniósł 6 proc. i był największy spośród sześciu analizowanych metropolii. Taka zmiana odnotowana od lipca do września bieżącego roku, w przyszłości może stworzyć presję na wzrost cen nowego metrażu - mówi Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.

Warto również wspomnieć o zmianach struktury cenowej nowych krakowskich lokali z III kw. 2017 r. W przypadku drugiego największego rynku deweloperskiego można było zauważyć między innymi spadek udziału mieszkań kosztujących od 6000 do 7000 zł/m kw. (-1,0 punktu procentowego - pp.) oraz wzrost odsetka lokali kosztujących 7000 - 8000 zł/m kw. (+1,3 pp.).

Można się spodziewać, że w kolejnych miesiącach zainteresowanie ofertą krakowskich deweloperów będzie rosło. Powód to planowane wznowienie programu MdM na początku stycznia 2018 r. Od niedawna znamy już limit cenowy dla Krakowa na IV kw. 2017 r. oraz I kw. 2018 r. Wspomniany limit dotyczący rynku pierwotnego wynosi 5344,35 zł/m kw. i jest o 1,6 proc. wyższy niż analogiczny wskaźnik z III kw. 2017 r.

Tanie kredyty mogą zaboleć w przyszłości

Dla osób, które w Krakowie planują w najbliższym czasie kupić mieszkanie z pomocą kredytu mamy zarówno dobre, jak i złe wiadomości. Z jednej strony obserwujemy bowiem obniżki marż, które sprawiają, że nowo udzielane kredyty stają się tańsze. Ich średnie oprocentowanie, w przypadku najniższego (10 proc.) wkładu własnego, jest równe 4,09 proc. Przy takim poziomie, rata kredytu na mieszkanie o powierzchni 60 m kw. wynosi w Krakowie 1812 zł.

Niestety jednocześnie coraz bardziej prawdopodobne staje się, że w przyszłym roku kredyty zaczną drożeć.

- Ekonomiści szacują, że w drugiej połowie roku Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podwyższy stopy procentowe w naszym kraju. Natomiast WIBOR, od którego bezpośrednio zależy oprocentowanie kredytów hipotecznych, może zacząć rosnąć nawet już przed wakacjami. Zwykle wyprzedza on bowiem decyzje RPP o kilka miesięcy. Z tego względu lepiej nie przesadzać z kwotą zadłużenia, gdyż za kilka lat raty mogą być znacznie wyższe niż dziś - komentuje Jarosław Sadowski, ekspert Expander Advisors.

Warto też wspomnieć, że osoby, które chciałyby skorzystać z ostatniej szansy na dopłatę w ramach programu Mieszkanie dla Młodych powinny zacząć szukać najlepszej dla siebie oferty kredytu.

- Co prawda, oficjalne wnioski będą przyjmowane dopiero od 2 stycznia, wtedy może już jednak być za późno na rozpoczynanie procedury kredytowej. Pieniądze na dopłaty mogą się bowiem skończyć po zaledwie 2 tygodniach. Dlatego najlepiej już teraz poszukać oferty mieszkania spełniającego warunki programu, a w listopadzie rozpocząć porównywanie ofert kredytowych i przygotowywać dokumenty potrzebne do jego uzyskania - dodaje Sadowski.

Expander.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kraków | mieszkanie | nieruchomości
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »